Akira vel. Blue już nie szuka domu :) dziękujemy za pomoc!!!

Szalony Kot pisze:Rany, aż mu zazdroszczę

on jest taki kochany! i taki wdzięczny, że aż radość człowieka łapie jak na niego patrzy! postaram się jutro filmik jakiś wrzucić jak pięknie się mizia

Melduję, że bazarek już jest!
viewtopic.php?f=20&t=120420

naline pisze:Melduję, że bazarek już jest!
viewtopic.php?f=20&t=120420

super! dziękuję pięknie!

ja poszukam jeszcze we wtorek, bo kiedyś miałam jakiś słownik angielskiego mało z niego korzystałam, odkąd dostałam oxforda, :roll:

No ja słowników to mam na pęczki

jak nie na płytach, to papierowe Longmana przede wszystkim. A o ilości podręczników jakie mam nie wspomnę

Jakby co mogę dołączyć słownik do zbiórki, bo mieszkami niedaleko na tym niedźwiedzim osiedlu i bym się mogła zając upchnięciem go.

dziś zapracowany dzień, więc wszystkie newsy dopiero wieczorem :roll:

news dnia jak na razie NIEBIESKI ZNACZY TEREN.

P.S. czy to normalne, że kot (Mru) chrapie przez sen?

dragonfly.87 pisze:P.S. czy to normalne, że kot (Mru) chrapie przez sen?

a wcześniej nie było tego chrapania? obserwuj, bo biorąc pod uwagę, że niebieski z gilem, ryzyko złapania infekcji niestety istnieje. a Mru nie kicha? na razie nic niepokojącego poza tym chrapaniem nie ma? może warto i Mru podawać betaglukan - na wzmocnienie odporności

bekos pisze:
dragonfly.87 pisze:P.S. czy to normalne, że kot (Mru) chrapie przez sen?

a wcześniej nie było tego chrapania? obserwuj, bo biorąc pod uwagę, że niebieski z gilem, ryzyko złapania infekcji niestety istnieje. a Mru nie kicha? na razie nic niepokojącego poza tym chrapaniem nie ma? może warto i Mru podawać betaglukan - na wzmocnienie odporności

nie zauważyłam wcześniej chrapania, teraz podchrapuje, ale tak "na sucho", beta glukan dostaje tak na wszelki wypadek. Ale nie kicha, więc chyba póki co jest ok?

Niebieski jak zwykle kochany, ale za miskę by chyba w ogień wskoczył, tak wygłodniały kot, że aż dziw bierze, że nie pęknie od tych porcji, które zjada!

To mogą być też problemy z krtanią, jak coś to wet ogląda.
Uważaj, niebieskie mają skłonności do tycia :>

Kocio przepiękny :1luvu:

A jak jeszcze ma takie miłe cechy charakteru, to po odchuchaniu długo u Ciebie nie pobędzie

Najtaniej jednak jest kupować różne rzeczy w hurtowniach, na www.krakvet.pl czy na www.animalia.pl..

dzisiaj niestety było zwracanie w nocy, chyba spowodowane to było wielkim kłakiem, który z siebie wypluł i przy okazji karma wyleciała

ale od rana był wesolutki, miziasty i kolejną porcję karmy zjadł z wielkim apetytem!

czeszę go gumową szczotką dla kotów, ale dziś jak wrócę zrobię mu kąpiel w nizoralu i spróbuję mu wszystkie kołtuny rozmasować, bo widocznie on je sobie wyskubuje, a później mu się bardzo zbierają w przełyku

mam pytanko, bo na antybiotyku jest napisane, że zawiesina jest ważna przez 5 dni, czyli jak rozumiem mam mu ją dziś przestać podawać?

trzymajcie kciuki, żeby Blue doszedł do siebie!

Zadzwoń do weta z pytaniem o tę zawiesinę.

A karmę widocznie musi jeść odkłaczającą...

no jak niewychodzący to musi mieć dodatek odkłaczający albo będzie sobie chodzil i rzygał..w końcu nie ma to jak sobie czasem fajnie rzygnąć :ryk:

a moj Durny zdrowy jak konik a chrapie sobie już 7 latek!

smarti pisze:no jak niewychodzący to musi mieć dodatek odkłaczający albo będzie sobie chodzil i rzygał..w końcu nie ma to jak sobie czasem fajnie rzygnąć

a moj Durny zdrowy jak konik a chrapie sobie już 7 latek!

moja Mru ani razu nie rzygnęła kłaczkiem, dziwne, ale prawdziwe :roll:

mam jednak złe przeczucia, co do prawdziwości, których baaardzo ale to bardzo nie chciałabym się przekonywać. Otóż, dziś było niemiłe kąpanie Blue w Nizoralu i znalazłam na jego ciele na wpół zaczerwienioną na wpół białą plamę... Błagam powiedzcie, że to nie jest grzyb...

Zdjęcia słabe, ale nie umiem lepszych w łazience zrobić :oops:

P.S. zobaczcie jaki on chudy

Serio chudzina

O to coś to pytaj weta, dla mnie to wygląda jak mała ranka od zadrapania (w końcu mieszkał z innymi kotami), ale jak grzyb, to nie można lekceważyć...

Szalony Kot pisze:Serio chudzina
O to coś to pytaj weta, dla mnie to wygląda jak mała ranka od zadrapania (w końcu mieszkał z innymi kotami), ale jak grzyb, to nie można lekceważyć...

ale dopiero w piątek mamy wizytę, mam tu do mojego weta iść? nie wiem ile za wizytę będzie, a jak wydam, to nie będzie na piątkową, a nie dostaliśmy żadnego wsparcia na razie

Akira vel. Blue już nie szuka domu :) dziękujemy za pomoc!!!

Kto przegląda forum