Co do ryb są różne teorie. Jedni mówią, że są złe z tych względów co piszesz inni mówią, że to nie ma takiego znaczenia.
Szkodliwe działanie tiaminazy możemy zlikwidować poprzez ugotowanie ryby (gotowanie niszczy ten składnikKarmy suche są ekstrudowane i dzieje się to w takiej temperaturze, że tiaminaza na pewno ulega rozkładowi. Skąd wiem? Sama ekstruzję chrupek kukurydzianych przeprowadzałam
Co do tych składników mineralnych to nie jestem taka pewna. Ryb nie można wrzucać do jednego wora. W zależności od pochodzenia ryby, tego co jadła i gdzie żyła, a przede wszystkim od gatunku zależy jakość i skład mięsa rybiego.
Moim zdaniem pojawienie się kamieni nerkowych to w dużej mierze rosyjska ruletka i nie jestem przekonana, co do tych składników mineralnych.
Producenci karmy z rybą na pewno znają ogólnoświatowy problem kotów z kamieniami i karmy są bilansowane w ten sposób aby nie miały zbyt dużo minerałów. Wszystkie karmy...
Ryby jest tam 71% czyli dieta nie składa się z samej ryby.
Mi się wydaje, że ryby mają więcej zalet niż wad. Są lekkostrawne, mają mało kalorii, zawierają cenne kwasy tłuszczowe.
Co do ziemniaków to są one bardziej przyswajalnym źródłem węglowodanów niż zboża i są bardziej lekkostrawne.
Co prawda koty tego nie potrzebują, ale jak już ktoś karmi suchą to lepiej wybrać ziemniaki niż pszenicę, jęczmień, soję i kukurydzę skupione w jednej karmie.
Obciążają one układ pokarmowy kota, fermentują, powodują wzdęcia i z wielkim trudem przechodzą przez futrzaki. Dodatkowo kotom bardzo ciężko jest uzyskać ze zbóż węglowodany w ich krótkim układzie pokarmowym.