Nasz Pięciokot. cz.16 ... DT...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 22, 2010 11:29 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Oda do tymczasa... :D

Od jutra idę do pracy. Spoko. Nie wiem tylko jak opanować fakt że trzeba być na miejscu przed 7:00, odbywając wcześniej milowy spacerek - ostatnio siedzę do późna i wstaję koło 9:00, chyba że Rajmund ma na rano. Kuuurcze... Ja sowa jestem, nie skowronek. Ano, człowiek nie zwierzę, przystosuje się. Zajęcie niekłopotliwe, kilka godzin dziennie, przemęczać się nie będę z resztą mi nie wolno - luuuzik.
A Shadow... Ops. Przedwczoraj byli jego państwo. Pani dorwała kotka, wytłamsiła, po czym drań się wywinął i przylazł mi na kolana. Może dlatego że siedziałam na podłodze bo zwykle mi się na kolana nie ładuje. Janiepierdykam - wyszło jak demonstracja. Faktycznie kociszcze się oswoiło, przyłazi się połasić, śpi w ciągu dnia na mojej stronie łóżka, taki się zrobił bardziej do ludzi... Kurcze, on naprawdę tu wrasta.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon lis 22, 2010 11:32 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Oda do tymczasa... :D

Bo to byla demonstracja :twisted: prawdziwy koci pokazowy foch.

Fajnie, ze masz prace. :ok: za ranne wstawanie.
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17883
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 22, 2010 12:38 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Oda do tymczasa... :D

Powodzenia w pracy :ok:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon lis 22, 2010 14:59 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Oda do tymczasa... :D

Praca? To super! Kciuki za szybkie przystosowanie się! :ok: Kinga a co z Twoją biżuterią i innymi cudeńkami? W UK nie ma popytu? Pozdrawiam Cię gorąco!

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 22, 2010 15:01 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Oda do tymczasa... :D

:ok: za pracę! :ryk: z Shadowa :twisted: :wink:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pon lis 22, 2010 17:08 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Oda do tymczasa... :D

To kciuki za szybką aklimatyzację w pracy!
:ok: :ok: :ok:

KAsia Amy

 
Posty: 3728
Od: Nie sty 03, 2010 21:17
Lokalizacja: P-ń

Post » Pon lis 22, 2010 17:20 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Oda do tymczasa... :D

to i ja sie dołączam do pracowych kciuków :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pon lis 22, 2010 18:23 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Oda do tymczasa... :D

Dzięki. Praca znalazła mnie sama. Dłubię ozdoby choinkowe, kończę właśnie ofertę i jak najbardziej zamierzam się rozejrzeć za zbytem, potem zdłubać coś z biżuterii i też zobaczyć co z tego wyjdzie, ale z tą pracą... Znajoma znajomej młodego została nagle bez opiekunki do dzieci. Bo jej niania z dnia na dzień zlała temat. Dwóch bajtli, trzy i sześciolatek, kwestia od rana do odprowadzenia młodszego do szkoły, czyli 5h dziennie. Starszego w międzyczasie też odprowadzić, do szkoły 3 minuty spacerkiem. W sumie gdyby nie przyszły z propozycją to bym nie szukała, ale... Niewielka za to pewna i regularna kaska co tydzień, w sytuacji kiedy Rajmund zasuwa na wszystko i nie ma lekko - przyda się. Komfort związany z własnym groszem też. Zwłaszcza jak dojdą ciążowe zachciewaje - teraz się szczypię nad każdym drobiazgiem. Maluchy sprawdzone dziś - nie ma problemu, dogadaliśmy się, a ja lubię dzieci i już pracowałam jako niania - lubię to.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon lis 22, 2010 18:36 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Oda do tymczasa... :D

kinga w. pisze:Dzięki. Praca znalazła mnie sama. Dłubię ozdoby choinkowe, kończę właśnie ofertę i jak najbardziej zamierzam się rozejrzeć za zbytem, potem zdłubać coś z biżuterii i też zobaczyć co z tego wyjdzie, ale z tą pracą... Znajoma znajomej młodego została nagle bez opiekunki do dzieci. Bo jej niania z dnia na dzień zlała temat. Dwóch bajtli, trzy i sześciolatek, kwestia od rana do odprowadzenia młodszego do szkoły, czyli 5h dziennie. Starszego w międzyczasie też odprowadzić, do szkoły 3 minuty spacerkiem. W sumie gdyby nie przyszły z propozycją to bym nie szukała, ale... Niewielka za to pewna i regularna kaska co tydzień, w sytuacji kiedy Rajmund zasuwa na wszystko i nie ma lekko - przyda się. Komfort związany z własnym groszem też. Zwłaszcza jak dojdą ciążowe zachciewaje - teraz się szczypię nad każdym drobiazgiem. Maluchy sprawdzone dziś - nie ma problemu, dogadaliśmy się, a ja lubię dzieci i już pracowałam jako niania - lubię to.

Ja bardzo przepraszam, że zapytam ale czy ciążowe zachciewaje, które mają dojść oznaczają, że spodziewasz się potomka?
Praca rzeczywiście fajna :) Przyda się parę groszy :)

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 22, 2010 18:38 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Oda do tymczasa... :D

Proszę jak w UK dobrze, praca sama znajduje człowieka :wink:

To oczywiście żart wyjaśnienie dla tych co nie znają mojego poczucia humoru 8)

Co do zachciewajek, to nie zapeszam, tylko :ok:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon lis 22, 2010 23:01 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Oda do tymczasa... :D

Trzymam bardzo mocne kciuki za wszystko powiedziane wprost i między wierszami :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 23, 2010 7:23 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Oda do tymczasa... :D

Maciejowa, tak.
Dzięki za kciuki, szczególnie te między wierszami - boję się jak cholera ale... walczymy o marzenia, c'nie?
Hannah, to nie jest tak, że praca tu znajduje ludzi - młody pod agencją zapier... jak muł, a było już i tak że poszedł do pracy (zgodnie z poleceniem agencji) na 4:00 rano, spacerek 4M i pod bramą dowiedział się że dziś nie jest potrzebny. I miał pracę 2-3 dni w tygodniu a bywało że 1. Po prostu kobieta była zdesperowana. Lecę do pracy.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto lis 23, 2010 9:24 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Oda do tymczasa... :D

Kinga wiem, dlatego dodałam, że to żart.
Mojej szwagierki córka od 12 lat mieszka w UK dokładnie w Londynie. Wyjechała po studiach do Londynu zrobić dodatkowe szkolenia i tak jej się zostało, także wiem jakie są realia.
Chociaż ona jej TŻ ( Angliki) mają cały czas dobrą pracę ( z dużymi socjalnym zapleczem np. pokrycie kosztów bardzo dobrego przedszkola dla dziecka, leczenie w dobrych szpitalach itp), to narzekaja, że pensje spadły i dotyka ich kryzys. Myślą o wyjedzie np. do Australii.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto lis 23, 2010 10:36 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Oda do tymczasa... :D

To ja w takim razie już nic więcej nie mówię, tylko trzymam kciuki :ok: :mrgreen:
Jakby co, to przepraszam, nie chciałam być wścibska, szczerze życzę wszystkiego najlepszego. Uważaj na siebie :)

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 23, 2010 20:16 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Oda do tymczasa... :D

Irlandia się sypie, a to za miedzą przecież. My póki co spokojnie - Rajmund ma pracę, ja coś tam dokręcę i damy radę.
Maciejowa, przecież wiem - jest ok, tylko strach się cieszyć.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 175 gości