Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 12.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 22, 2010 16:55 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-49 kotów-Bydgoszcz.

magaaaa pisze:To moze zmieńcie sposób oferowania pomocy?

Na jaki? Chętnie pomogę - za wyjątkiem przesyłania pieniędzy bezpośrednio mirka_t.

magaaaa pisze:Ja nie wiem.

Ale krytykujesz osoby, które chcą pomóc KOTU.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39244
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon lis 22, 2010 17:00 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-49 kotów-Bydgoszcz.

magaaaa pisze:Choćbyście nie wiem jak psioczyły bez porozumienia z Mirką tego nie załatwicie.
To moze zmieńcie sposób oferowania pomocy?
Ja nie wiem.
Nie osądzam; ani ilości kotów, ani jakości. A Wy to robicie i to w bardzo niefajny sposób.
I teraz jeszcze się dziwicie że ktoś nie chce Waszej pomocy.


magaaaa zgadzam się z Toba, że bez porozumienie z Mirką nic się nie załatwi.
Ale czy naprawdę nie widzisz związku między postępowaniem Mirki, a tym jak dużo ma kotów?
Wszystkie domy tymczasowe, Ty także, postępują w ten sposób, że tak szybko, jak to jest możliwe, próbują kota wyadoptować.
A w sytuacji jeśli kot się źle czuje w stadzie albo mają okresowe zwiększenie stanu, to robią to na cito. Bardzo pilnie szukają domu.
25 października trafiły do Ciebie dwa kociaki, a 31 koteczka już miała ogłoszenia. Czemu nie czekałaś miesiącami, tak jak Mirka?

edit. I jak widzę koteczkę już oddałaś, a Melek też się do domu szykuje!
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14766
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon lis 22, 2010 17:11 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-49 kotów-Bydgoszcz.

No tak.
Mnie tylko chodzi o to, że ja na ten konkretny przykład nie chciałabym miec tylu kotów co Mirka.
Ale nie osądzam jej i nie potępiam.
Nie mieszam z błotem tylko dlatego ze robi tak jak robi.
Tymaczasem niektóre z nas - bywalczyń wątku Mirki tak robiły. A kiedy Mirka odrzuca ich pomoc to jest kolejna jazda.
Ja naprawdę wątpię czy MariaD na miejscu Mirki chciałaby tę pomoc od siebie samej.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pon lis 22, 2010 17:19 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-49 kotów-Bydgoszcz.

magaaaa pisze:Ja naprawdę wątpię czy MariaD na miejscu Mirki chciałaby tę pomoc od siebie samej.

Już to pisałam, powtórzę. Jeżeli chodzi o koty - a byłabym w sytuacji mirka_t - pomoc dla kotów wzięłabym od samego diabła.

Mnie rybka kto chce pomóc KOTOM byleby pomagał. Ja nie robiłabym vendetty kosztem kotów.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39244
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon lis 22, 2010 17:22 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-49 kotów-Bydgoszcz.

A ja nie chciałabym zeby mnie ktoś tak nienawidził z powodu mojego wlasnego zachowania aby nie chcieć ode mnie nawet pomocy.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pon lis 22, 2010 17:25 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-49 kotów-Bydgoszcz.

magaaaa pisze:A ja nie chciałabym zeby mnie ktoś tak nienawidził z powodu mojego wlasnego zachowania aby nie chcieć ode mnie nawet pomocy.

Pomocy potrzebują KOTY.
Jeżeli ktoś nienawidzi mnie ze względu na pisanie o nim prawdy, to znaczy, że mam rację tak pisząc. I to swoim postępowaniem potwierdza.
Zamiast wypinać się na ofertę od wroga, ja bym sama siadła i ogłosiła. Bez łaski.

Wy, to znaczy osoby popierające mirka_t też oferowałyście jej pomoc w ogłoszeniach. Też ją odrzuciła. Was też nienawidzi? Za co?
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39244
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon lis 22, 2010 17:28 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-49 kotów-Bydgoszcz.

magaaaa pisze:A ja nie chciałabym zeby mnie ktoś tak nienawidził z powodu mojego wlasnego zachowania aby nie chcieć ode mnie nawet pomocy.

Nie rozumiem jak można nienawidzić kogoś, kogo się zna tylko wirtualnie. To po pierwsze. Po drugie - nie rozumiem, jak można nie przyjąć pomocy DLA KOTA. Przecież to dość oczywiste, że kicia źle się czuje w stadzie. Sama mirka_t o tym pisze. Naprawdę sądzicie, że MariaD proponuje pomoc dla kota swojej ukochanej rasy z czystej złośliwości???
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 22, 2010 17:30 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-49 kotów-Bydgoszcz.

Przestań Zosiu.
Mozesz nie rozumieć, masz prawo.
I chyba Ci nie życzę, zebyś zrozumiała.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pon lis 22, 2010 17:36 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-49 kotów-Bydgoszcz.

magaaaa pisze:Przestań Zosiu.
Mozesz nie rozumieć, masz prawo.
I chyba Ci nie życzę, zebyś zrozumiała.

Nie przestanę. Bo mi żal i mirki_t i tej nieszczęsnej kotki :(
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 22, 2010 17:43 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-49 kotów-Bydgoszcz.

A mi żal przede wszystkim kotki.
Siedzi albo w klatce albo w kącie stresując się innymi kotami, przerażona.
Mirka sama "spieszyć się nie będzie" z ogłoszeniami, propozycję pomocy (bardzo neutralną moim zdaniem) potraktowała wybitnie nieładnie. Aż się bardziej dosadne słowa cisną.
I podejrzenie że wcale nie chodzi tak do końca o to kto ją zaproponował - ale o to że ktoś może sprawić że kotka nowy dom znajdzie. Tym bardziej że taka ładna. A przecież Mirko - robisz wiele żeby do tego nie doszło.
Nowa maskotka pojawiła się w domu?
Która będzie ładnie wyglądała na zdjęciach zamieszczanych w wątku?
Na wypranym kocyku, w wysprzątanej klatce.
:roll:

Blue

 
Posty: 23917
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon lis 22, 2010 17:49 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-49 kotów-Bydgoszcz.

Zofia&Sasza pisze:
magaaaa pisze:Przestań Zosiu.
Mozesz nie rozumieć, masz prawo.
I chyba Ci nie życzę, zebyś zrozumiała.

Nie przestanę. Bo mi żal i mirki_t i tej nieszczęsnej kotki :(

No to nie przestawaj. :mrgreen:
Żal tu nic nie pomoże. Przekonaj Mirkę zeby udostępniła dane do ogłoszeń.
Nie sądzę, zeby Mirce nie było szkoda wystraszonego zwierzaka.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pon lis 22, 2010 17:50 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-49 kotów-Bydgoszcz.

kij w mrowisko :!: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll:

Teraz to się zaczęło i nie skończy przed setną stroną wątku.

Jeszcze 12 stron :roll:

alfabia

 
Posty: 204
Od: Pon lis 24, 2008 20:31

Post » Pon lis 22, 2010 17:54 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-49 kotów-Bydgoszcz.

alfabia pisze:kij w mrowisko :!: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll:

Teraz to się zaczęło i nie skończy przed setną stroną wątku.

Jeszcze 12 stron :roll:

A Ty naprawdę nie widzisz żadnego problemu? Twoim zdaniem to tylko bicie piany? Ja to widzę inaczej. Nigdy żadnej nagonki nie prowadziłam na mirkę_t i teraz też nie zamierzam. Natomiast swoje zdanie mam i mam prawo je wyrażać.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 22, 2010 18:04 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-49 kotów-Bydgoszcz.

I to jest clou - wyrażanie zdania a nagonka to dwie różne sprawy.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pon lis 22, 2010 18:49 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-49 kotów-Bydgoszcz.

Blue pisze:I podejrzenie że wcale nie chodzi tak do końca o to kto ją zaproponował - ale o to że ktoś może sprawić że kotka nowy dom znajdzie. Tym bardziej że taka ładna. A przecież Mirko - robisz wiele żeby do tego nie doszło.
Nowa maskotka pojawiła się w domu?
Która będzie ładnie wyglądała na zdjęciach zamieszczanych w wątku?
Na wypranym kocyku, w wysprzątanej klatce.
:roll:


Blue, strasznie nie fair jest to, co napisałaś. Znam Mirkę, wiem, jaka jest, pewnie robi błędy, ale oskarżać ją o coś takiego??? Jeny, no nie mam słów, serio.

Mirka, w cholerę, MCO, to ruch i larum, zgódź się na tę pomoc, bo znowu będzie głupi i niepotrzebny dym. Jakby to był zwykły brzydki szarak, pies z kulawą by nie krzyczał.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 361 gości