Kardamon i przyjaciele (od s. 50) Zojka w DS (od 93)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 21, 2010 18:51 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

Jak dzisiaj stado sie miewa?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56005
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie lis 21, 2010 19:48 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

Chajeczka. Ostatnie zdjęcia z Amelką. Nie mogę jej tego robić. Za każdym razem, jak małe znajdowało dom, ona traciła dziecko...

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 21, 2010 19:50 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

Diabełek (dla niewtajemniczonych - to dziewczynka) :)

Obrazek
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 21, 2010 19:54 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

Kardamon skupiony...

Obrazek
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 21, 2010 21:53 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

hanelka pisze:Chajeczka. Ostatnie zdjęcia z Amelką. Nie mogę jej tego robić. Za każdym razem, jak małe znajdowało dom, ona traciła dziecko...

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Matka kotka. Najczulsza z matek wśród ssaków. Nawet jesli dziecko "tylko" przyszywane
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Nie lis 21, 2010 23:29 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

Tak, Ja-Ba. Nikt tak nie umie kochać.

A teraz, sami spójrzcie: Czy te oczy mogą kłamać...? :1luvu:
Zdjęcie zrobione w końcu bez flesza, bo się „łocy” zamykały. :mrgreen:

Obrazek
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 22, 2010 7:49 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

hanelka pisze:Kardamon skupiony...

Obrazek

a teraz udawał dzbanek z herbatą :?: :lol:
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pon lis 22, 2010 8:32 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

hanelka pisze:Tak, Ja-Ba. Nikt tak nie umie kochać.

A teraz, sami spójrzcie: Czy te oczy mogą kłamać...? :1luvu:
Zdjęcie zrobione w końcu bez flesza, bo się „łocy” zamykały. :mrgreen:

Obrazek

dla takich zdjęć warto żyć :lol: :lol: :lol: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon lis 22, 2010 11:10 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

Beasia pisze:a teraz udawał dzbanek z herbatą :?: :lol:
A nie! Zapiekankę. :lol:

mar9 pisze:dla takich zdjęć warto żyć :lol: :lol: :lol: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
:D
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 22, 2010 11:16 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

hanelka pisze:Chajeczka. Ostatnie zdjęcia z Amelką. Nie mogę jej tego robić. Za każdym razem, jak małe znajdowało dom, ona traciła dziecko...

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

bardzo wzruszające te zdjęcia, może powinnaś kolejnego małego tymczasa zostawić w domu, Chajeczka będzie mogła mu matkować do woli (tylko nie bij za tą propozycję :roll: )
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon lis 22, 2010 11:31 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

Kolejne małe tymczasiki zakwaterowałam u karmicielki. Właśnie ze względu na Chajkę. Ona to potem ochorowuje... :(
A o zostawieniu malucha na stałe mowy nie ma. Ładne, małe kotki muszą pomaszerować do swoich domków.
Ja mam dość specyficzne upodobania :mrgreen: , ale Klara zamknęła już listę lokatorów. W pewnym momencie to przestanie być dom i nikt już nie będzie w nim szczęśliwy...
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 22, 2010 15:10 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

małe dorastają :mrgreen:
Jak Chajka ze swoim problemikiem skórnym. :?:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56005
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon lis 22, 2010 15:34 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

ASK@ pisze:Jak Chajka ze swoim problemikiem skórnym. :?:
Bardzo źle zniosła mój niebyt w domu. Mimo, że opieka była fantastyczna - taka, co to wie, że zwierzę też człowiek i swoją duszę i psychikę ma. Rozlizała się „do żywego”. Teraz pomalutku uspokajamy rozdygotane serduszko. Poświęcam jej bardzo, bardzo dużo czasu i dużo z nią rozmawiam.
Znalezione tymczasiki powędrowały do pani Julity, ale istnieje spore prawdopodobieństwo, że w końcu wylądują u mnie.
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 22, 2010 16:19 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

Biedna Chajka. Nie rozpieszczało jej życie :cry: Z nia to jak z dzieckiem nadpobudliwym. Stałego rytmu dnia potrzeba i zero zmian.

Tymczasikom szukac na wscike DS!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56005
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon lis 22, 2010 16:25 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

Malusie jeszcze. Mają jakieś 7-8 tygodni. KK trzeba najpierw wyleczyć, dopiero szczepienia będą. Ho, ho, gdzie tam dom jeszcze...

A Chajka jest rzeczywiście bardzo wrażliwą osobą. Nie spotkałam jeszcze kogoś takiego. Drży jak płomyczek na wietrze. Byle powiew może ją zdmuchnąć. Trzeba się z nią obchodzić niezwykle delikatnie. Niezwykle... :(
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości