mulancat pisze: Krzesła - na wystawach zagranicznych też nie ma krzeseł, a płacimy w euro i więcej niż za polską wystawę.
Hm , myslę że jednak bywa różnie , Ostrava , Zilina , Liberec , były jak najbardzie i to w zapasie ...nie wspmnę Żor... Dla mnie to nie problem jako że nauczony krzesełkową loterią , mam swoje składane . Parking.. no cóz jak z krzesłami , raz płacimy raz nie . Wiem że wystawa to wysiłek organizatoró , kłopoty kogistyczne , w koncu koszty , dlatego nie mam prawa narzekać , mogę po prostu nie jechać . Lubię Poznan bo tu zawsze jest super obsada sędziowska ale po wystawie w Zorach poprzeczka została postawiona strasznie wysoko.. Krzesła , stoliki , ciasto .parking, toalety..... Do zobaczenia za rok...??