Zrobiłam Totu budkę z kartonu i wypełniłam Polarkiem. Dzisiaj już tam rano siedział.
Chociaż mu ciepło teraz będzie i brzuszek najedzony, to ważne.
Byle do wiosny.
Bury już dawno zajął jedną z pierwszych budek i kicha na mróz, chociaż w piwnicy woda w miseczce zamarza
Mam nadzieję, ze im cieplutko w tych budkach
