Wczorajsze wieści z rudkowego domku: kocurek jest mega-wyluzowany, zaczyna nieśmiało spać w łóżku (co było zresztą marzeniem jego nowej pani

). Zachowuje się wzorowo. O szóstej pobudka, bo kocio głodny strasznie!!!! Rudek dostaje karmę leczniczą, której ciągle mu mało, pewnie niedługo się zaokrągli
Potem jak przystało na dżentelmena toaleta
Mam nadzieję, że uda się zrobić jakieś zdjęcia w nowym domku.
Ależ się cieszę
Oby tak jeszcze do naszego białaska-białaczkowca uśmiechnął się los
