Liza choruje, elektroforeza ok.prosze o zamkniecie watku.

Kciuuuuki!

To ja sobie tylko potrzymam, bo w kwestiach naukowych specjalistka asż taka nie jestem :ok:

niestety nie ma wynikow elektroforezy:(
Beda dopiero w poniedzialek.
Liza caly dzien byla ozywiona, aktywna. Kupa ok, siku tez. Apetyt jako tako. Temp nie ma. Bardzo brzydka siersc ma niestety i to mnie mocno martwi.

aga9955 pisze:niestety nie ma wynikow elektroforezy:(
Beda dopiero w poniedzialek.
Liza caly dzien byla ozywiona, aktywna. Kupa ok, siku tez. Apetyt jako tako. Temp nie ma. Bardzo brzydka siersc ma niestety i to mnie mocno martwi.

Może futerko jest powodem kłopotów z brzuszkiem - w sensie bolesności? I dlatego Liza nie dba o toaletę?
Cały czas myślami z Wami! :ok:

aga9955 pisze:niestety nie ma wynikow elektroforezy:(
Beda dopiero w poniedzialek.
Liza caly dzien byla ozywiona, aktywna. Kupa ok, siku tez. Apetyt jako tako. Temp nie ma. Bardzo brzydka siersc ma niestety i to mnie mocno martwi.

Aga sierśc to jest ten element kota, który najdłuzej dochodzi do siebie, nie masz powodu do zmartwień
jak widzialam Lize w trakcie choroby to miala ładną sierść wiec nei sądzę aby teraz było duzo gorzej
Liza dostaje dobre jedzenie boichemie ma dobrę (a to sa dwa główne czynniki które odbijaja sie na jakości sierści) wiec wszystko jest ok.

Dzis od rana spadek formy. Liza nie chce jesc.
Malo aktywna.

taka huśtawka :roll:

ech, juz sie cieszylam, ze lepiej jest. Zta sierscia to dalia ma racje. Zreszta siersc zawsze odzwierciedla stan zdrowotny kota a nie odwrotnie, szczegolnie to widac po dlugowlosych.

Aga, będzie dobrze.
Proszę, uwierz wreszcie. :ok:

Jestem obok, wiesz przecież...

I jak tam Liza?

Kicuki wielkie cały czas.

troche sie ozywila wieczorem. Teraz spi na kanapie w salonie. Zjadla troche chrupek, polizala troche mokrego.

Caly czas mam nadzieje , ze sie poprawi.

aga9955 pisze:troche sie ozywila wieczorem. Teraz spi na kanapie w salonie. Zjadla troche chrupek, polizala troche mokrego.

Caly czas mam nadzieje , ze sie poprawi.

Agnieszko, na pewno będzie dobrze..

Bo się poprawi, zobaczysz!!

Aga, a nie mogła się czymś podtruć? jakieś kwiatki zakazane, coś nowego z chemii domowej?

milenap pisze:Bo się poprawi, zobaczysz!!

Aga, a nie mogła się czymś podtruć? jakieś kwiatki zakazane, coś nowego z chemii domowej?

zatrula sie kurczakiem. Najprawdopodobniej, bo w tym samym dniu co ona posral sie inny kot. Tez jadl mieso.

Tylko ,ze u Lizy poszlo na ostro bo ona zjadla surowe mieso.

I teraz ciagnie sie to juz drugi tydzien.

To ja nie załapałam, że to była kwestia kurczaka, ale coś mi się kojarzy, ze już Liza miała kiedyś takie problemy po kurczaku, prawda? czy pomyliłam koty?

Aguś, to przeciez jeśli znasz przyczynę, to postaraj się być troszkę spokojniejszą. Ja myślałam, ze to się Lizie zaczęło nagle, bez wyrażnego powodu. Jelita długo wracają do normy.
Może dawaj jej cos osłonowego, jakieś siemie plus probiotyk, na pewno jej to pomoże. Moze nie chce jeść, bo coś ją w tym brzuszku jeszcze pobolewa, a może to nawet nie ból, a dyskomfort. Poza tym może nie ma chwilami apetytu zwyczajnie.

A może udziela jej się też od Dużej, która też raczej na nadmiar apetytu nie narzeka?
:wink:

aga9955 pisze:
milenap pisze:Bo się poprawi, zobaczysz!!

Aga, a nie mogła się czymś podtruć? jakieś kwiatki zakazane, coś nowego z chemii domowej?

zatrula sie kurczakiem. Najprawdopodobniej, bo w tym samym dniu co ona posral sie inny kot. Tez jadl mieso.

Tylko ,ze u Lizy poszlo na ostro bo ona zjadla surowe mieso.
I teraz ciagnie sie to juz drugi tydzien.

A czy brano pod uwagę salmonellę?

Liza choruje, elektroforeza ok.prosze o zamkniecie watku.

Kto przegląda forum