Jeszcze cuś napiszę .
Wczoraj w knajpie odbywała się impreza pracowa z okazji Barbórki. Mam w pracy dwie koleżanki. Księgową i inspektorkę od wysyłania listów, której nota-bene nie znoszę. Obie w wieku lat około trzydziestu paru. Ja w tej imprezie udziału nie brałam, bo nie cierpię takowych. Ale jak się pani inspektorka odpi.....ła to włos stawał demba
Koleżanka księgowa - elegancko, czarna sukienka w kolanko i posrebżany żakiecik, srebrna biżuteria i kolczyki, czarny czułenkowy but.
Inspektorka - fryzura - włosy wykręcone upięte w kok, różowa sukienka do pół uda, satynowa, pkryta czarną koronką, na cieniutkich szeleczkach, do tego tak zaje....cie srebrny szal, że aż po gałach waliło, naszyjnik firmy
odpust i długie na 10 cm kolczyki, do tego czarne rajstopy i sandałki na obcasie wysadzane brylantami. Nie powiem, że wyglądała, jak qur....a, użyję łagodniejszej formy - wypisz wymaluj lalka barbie.
Mniej więcej też tak chodzi na codzień, co z pozycji urzędu nie jest zbyt eleganckie.