» Sob lis 20, 2010 0:17
Re: PRYMULKA, ERNEST:((...nim będzie za późno...sch. Łódź
jest!!
przyjechały dwa razem oczywiście..
no więc Erni jest strasznie biedny,chudziutki,jeszcze jak była Wilczyca z Satyrem to zjadł!!!kilka kosteczek mięska!!
popił z dwa łyczki wody.
moim zdaniem to on,tak jak moja Mruśka-chce jeść ale coś go w pysiu boli co mu uniemożliwia jedzenie.
Bo on się bardzo interesuje jedzeniem,wącha wszystko co mu podstawię pod pysio i widać że chce jeść bo próbuje ale nie może.ma do wyboru sześć rożnych misek,każda z czym innym-wszystko z zainteresowaniem obwąchuje ale nic nie może zjeśc.zaraz mu buzie wymaziam convem chociaż trochę..
jutro się okaże jak mu do pysia wetka zajrzy..
a w ogóle to wszystko obwąchał poocierał pysiem nabuczał się i to przekochany kić tylko strasznie wychudzony.
Ostatnio edytowano Sob lis 20, 2010 0:24 przez
smarti, łącznie edytowano 2 razy