Antoś i Zuzia. Nerwowo.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 10, 2010 8:19 Re: Znalazłam kocurka - Antoś, kotek idealny czuje się lepiej :)

Liwia_ pisze:

Z Antosia wychodzi codziennie prawdziwy czort - wszystko istnieje tylko po to, by kot miał się czym bawić, łącznie ze sprzętami domowymi, kablami (o zgrozo...), butami czy nawet moimi włosami ;) Przy czym cholernik najpierw coś zbroi, a potem przychodzi, daje mokre i bardzo czułe całusy i tak się do mnie przytula, że nie mogę się nawet na niego gniewać :twisted:

Taki z niego mały czort. Znowu mnie rozczuliłaś... :D
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro lis 10, 2010 21:08 Re: Znalazłam kocurka - Antoś, kotek idealny czuje się lepiej :)

Kocham takie rozrabiaki! Moim zdaniem Antoś na zdjęciach ma minkę aniołka, a w tym niebieskim kocyku wygląda bosssko. I jak tu nie kochać takiego małego łobuziaka.

Liwia_ pisze:On jest weto- i zastrzykoodporny, nic na nim nie robi wrażenia

Zazdroszczę.

Liwia_ pisze:Zakochałam się w chłopaku, no...

Twoja miłość jest w pełni odwzajemniona.

kotetek

 
Posty: 34
Od: Pt kwi 30, 2010 12:26

Post » Czw lis 11, 2010 13:27 Re: Znalazłam kocurka - Antoś, kotek idealny czuje się lepiej :)

kotetek pisze:Kocham takie rozrabiaki! Moim zdaniem Antoś na zdjęciach ma minkę aniołka, a w tym niebieskim kocyku wygląda bosssko. I jak tu nie kochać takiego małego łobuziaka.
.
Się nie da ;)

Ale niestety, dopiero co się ucieszyłam, że wszystko jest ok - i znów coś :evil: Antoś ma biegunkę, od 2 dni :(
Jest na diecie, dostaje też probiotyk, mam nadzieję, że kupa się unormuje, wcześniej w ogóle takich problemów nie było.Apetyt i humorek dopisują, na szczęście...
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Sob lis 13, 2010 11:17 Re: Znalazłam kocurka - Antoś, kotek idealny czuje się lepiej :)

To ja jeszcze potrzymam kciuki za zdrowie Antosia. Biedaczek - ciągle coś go męczy.

Swoją drogą Antoś miał dużo szczęścia, że go znalazłaś.

kotetek

 
Posty: 34
Od: Pt kwi 30, 2010 12:26

Post » Sob lis 13, 2010 13:57 Re: Znalazłam kocurka - Antoś, kotek idealny czuje się lepiej :)

Liwia, bardzo proszę napisz, ile waży i mierzy na wysokość i długość Antoś? Piszesz, że ma ok. 4 miesięcy - weterynarz tak stwierdził? Nie obraź się, że tak wypytuje, ale od 5 miesięcy poszukuje kocurka, który mi zginął i w tej chwili "czepiam się" dosłownie wszelkich możliwości, a ściślej mówiąc wszystkich czarnych kocurków, które się do kogoś przyplątały. :roll:
Twój Antoś ze zdjęć (zwłaszcza tych pierwszych) wygląda mi na starszego kocurka (jednak zdaje sobie sprawę, że zdjęcie mocno zmienia, no a czarne kocurki i kotki wyglądają na nich prawie zawsze identycznie).
Puma zaginął 8 czerwca (wtedy był w trakcie leczenia świerzbowca w uszach i ropnia na łapie, na 9 czerwca byliśmy umówieni u weta na ściąganie szwów z leczonej łapy i jego kastrację). W czerwcu ważył dokładnie 3,8 kg (czyli prawie 4 kg) i miał już skończony rok i trzy miesiące (jednak wyglądał na dużo młodszego kociaka). Do dzisiaj, jak chodzimy z jego siostrą Zosią do weterynarza, ludzie w poczekalni zachwycają się "maleństwem" (nikt nie może uwierzyć że ona ma już rok i 8 miesięcy. Nawet pytałam w lecznicy czy to normalne że ona taka drobna, wet. twierdzi, że to tak jak u ludzi - jedni mają przysadzistą budowę, drudzy całe życie sylwetki dziecięce). Wracając do Pumy - bardzo proszę sprawdź te jego wymiary i obejrzyj przednie łapki - może na jednej z nich ma jakieś ślady po szyciu (chociaż przez tak długi okres czasu to pewnie niemożliwością byłoby, żeby coś na łapie zostało, nawet nie ściągnięte szwy pewnie by sobie wylizał? Szyte miał pięć "dziurek" w łapie po ropniu jaki mu się zrobił, kiedy pobił się z dzikim kotem; 3 szwy "wylizał" przed końcową wizytą, dwie niebieskie żyłki były do ściągnięcia).
Inne bardzo charakterystyczne cechy Pumy to:
- umaszczenie- cały czarny, łącznie z wąsami i nosem (w słońcu sierść nieco połyskiwała mu na brązowy kolor);
- kilka białych włosków pod szyjką, maleńkie białe bikini, sierść gęsta, b.ładna;
- ogon w stosunku do sylwetki taki długi i jakby trochę cienki;
- miał jakby nieco "pałąkowaty" wygląd, tzn. kot wysoki na łapach, ale szczupły, smukły, co właśnie powodowało, że wyglądał na młodszego;
- charakterystycznie wystawały mu też z mordki kły (tak z boku jakby się przyjrzeć zachodziły na zewnątrz na dolną wargę)-zwłaszcza, kiedy się go głaskało, potrafił tak uśmiechać się "ząbkowo" (proszę sprawdź mu te ząbki- szczególnie też z uwagi na wiek, czy Twój Antoś ma już dorosłe ząbki, czy jeszcze dziecięce, "igiełkowe");
- Puma był niezwykłym pieszczochem, kiedy ze mną spał w łóżku, wtulał się w zagłębienie mojej szyi i mruczał do ucha;
- podczas pieszczot zdarzało mu się ślinić ze szczęścia, często też zasypiał z wyciągniętym na wierzch kawałkiem różowego języczka;
- przy pieszczotach zdarzało mu się także, jak ja to nazywałam "piąstkowanie", tzn. tak jakby pompował łapkami o moje dłonie, czy mnie po brzuchu, chwytał też w takie zagarniające piąstki moje palce;
- Puma nie drapał nigdy i nie gryzł,
- można z nim było zrobić dosłownie wszystko, był niezwykle cierpliwy do każdego zabiegu (u weta nie mogli się temu nadziwić) -zakładam, że ta jego cecha powstała z powodu tego, że od małego był dosłownie wynoszony i wypieszczony na rękach - jak dziecko :1luvu:
- Puma był przed kastracją;
- był przyzwyczajony do towarzystwa innych kotów (z rodzeństwem często spali w objęciach, słodko uśmiechnięci) oraz psów (chociaż do obcych psów był ostrożny, jednak nie panikował na ich widok, do swoich domowych się łasił);
- reagował na wołanie swojego imienia i na ogólne "kiciusie, kiciusie" (nie wołam do swoich kotów "kici-kici")
Jestem z Jaworzna, ale w okolicy szukałam Pumy bezskutecznie - w tej chwili zakładam, że Pumie zdarzyła się przygoda "autobusowa" i mógł przemiescić się gdzieś dalej, być może nawet w inny rejon Polski (sąsiad ma firmę transportową i sprzedaje używane samochody - może Puma gdzieś u niego przysnął na lawecie i pojechał w siną dal?). Nie wiem już gdzie go szukać, proszę Liwia, sprawdź Twojego Antosia "pod opis Pumy" i daj mi znać jak wynik oględzin. Pozdrawiam i dużo zdrówka dla Antosia.

anahit

 
Posty: 189
Od: Pt lis 12, 2010 17:15

Post » Pon lis 15, 2010 0:26 Re: Znalazłam kocurka - Antoś, kotek idealny czuje się lepiej :)

anahit - przepraszam, ale nie umiem znaleźć centymetra, nie zmierzyłam więc Antosia, ale jestem pewna, że to nie Puma, którego szukasz.
Antoś w chwili znalezienia został oceniony na jakieś 4-4,5 miesiąca przez weterynarza, ma mleczne ząbki. Jest dość niewielki - nie osiągnął jeszcze właściwych rozmiarów ;) Jego ząbki nie wystają, a krawacik jest trochę większy, niż kilkanaście białych włosków, to raczej cała kępka.
Reszta - muszę przyznać - zgadza się idealnie - zachowanie, wygląd. Wiek jednak wyklucza, by był to Puma, bo Antoś jest sporo młodszy.
Mam wielką nadzieję, że Puma jeszcze się odnajdzie, że ma się dobrze w tej chwili....
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Wto lis 16, 2010 18:36 Re: Znalazłam kocurka - Antoś, kotek idealny czuje się lepiej :)

Dziekuję za odpowiedź. Wierzę, że jeszcze kiedyś przytulę mojego Pumę :1luvu:
Miziaki dla Antosia! Niech rośnie zdrowo :kotek:

anahit

 
Posty: 189
Od: Pt lis 12, 2010 17:15

Post » Wto lis 16, 2010 18:41 Re: Znalazłam kocurka - Antoś, kotek idealny czuje się lepiej :)

Liwia_, przepraszam za natręctwo, ale jedno nie daje mi spokoju... Napisałaś, że reszta się zgadza... Czy Antoś miał zatem jakieś ślady na przednich łapkach, może szwy? Te ząbki mleczne kompletnie nie pasują, jednak...

anahit

 
Posty: 189
Od: Pt lis 12, 2010 17:15

Post » Wto lis 16, 2010 19:00 Re: Znalazłam kocurka - Antoś, kotek idealny czuje się lepiej :)

Przepraszam, nie wszystko, żadnych śladów po szwach na łapkach nie widzę, wszędzie jest futerko, nie widzę żadnych blizn.
Ząbki mleczne ma na 100% - wczoraj właśnie wypadł mu kiełek w czasie zabawy...
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Wto lis 16, 2010 20:21 Re: Znalazłam kocurka - Antoś, kotek idealny czuje się lepiej :)

Dziękuję raz jeszcze! Widać jakiś bliźniak astralny mojego Pumy - taki podobny. :P Chociaż wszystkie czarnulki czasem nie do odróżnienia (okoliczne chyba zaczną przede mną uciekać :mrgreen: ), zwłaszcza, kiedy Pani zagubionego kotka już od zmysłów odchodzi

anahit

 
Posty: 189
Od: Pt lis 12, 2010 17:15

Post » Pt lis 19, 2010 11:47 Re: Znalazłam kocurka - Antoś, kotek idealny czuje się lepiej :)

anahit - wieeelkie kciuki za znalezienie Pumy, niech chłopak wróci do domu...

Antoś rośnie i tyje - coraz cięższy jest i coraz słodszy ;) I coraz bardziej rozrabia :D Ukochanym bawitkiem są ostatnio moje włosy - mały, futrzasty fryzjer lubi dbać o to, by były zawsze dobrze rozczesane i czyni to pazurkami i ząbkami.
W zasadzie wszystko w domu nadaje się do zabawy, lepiej lub gorzej. Energia chłopaka rozpiera, przy czym czasami jest przy tych swoich szaleństwach strasznie gamoniowaty. Już 2 razy wpadł do otwartej toalety :twisted: Ma drugie imię - El Głąbio ;) Przyznam, że przy przywoływaniu "Głąb" jest używany tak samo często jak "Antoś" - to tak, żeby nie było, że jestem dobrym dt ;) Choć i inwektywy są wypowiadane z czułością ;)
Czuły jest nieziemsko - to kotek nabiustny, uwielbia lokować się na mnie, bliziutko, po czym rozdawać mokre całusy. Nie narzekam jakoś specjalnie - mruczący okład z kotka to coś fantastycznego.
Tylko jednego nie wiem - jak ja mam się z nim rozstać :evil:

Dziś znów wyprawa do weta - kupy już ok. Mam nadzieję, że może uda się wreszcie zaszczepić.
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Pt lis 19, 2010 18:57 Re: Znalazłam kocurka - Antoś, kotek idealny czuje się lepiej :)

Wieści cudne! Tylko nie zacałujcie się na śmierć :ryk: Może rozważ decyzję, by Antoś tak u Ciebie już na stałe?

anahit

 
Posty: 189
Od: Pt lis 12, 2010 17:15

Post » Sob lis 20, 2010 12:57 Re: Znalazłam kocurka - Antoś, kotek idealny czuje się lepiej :)

Nie za bardzo mam możliwość posiadania już teraz "stałego" kotka, może być ciężko :( Poza tym, to ograniczy mi i tak już mikroskopijne możliwości tymczasowania...

Antoś zostal wczoraj zaszczepiony. Ucieszyłam się bardzo, bo ostatnio wszystko było już ok, a tu wieczorem, podczas pieszczot Antoś kichnął potężnie uwalniając olbrzymiego, żółtego gluta :evil:
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Nie lis 21, 2010 11:26 Re: Znalazłam kocurka - Antoś, kotek idealny czuje się lepiej :)

Jeden glut to nie tragedia, bądźmy dobrej myśli :lol: Obserwuj tylko uważnie, czy nie ma ich więcej i w razie czego szybciutko do weta. Pozdrawiam cieplutko i za zdrowie Antosia wychylam kubek herbatki z soczkiem malinowym :piwa:

anahit

 
Posty: 189
Od: Pt lis 12, 2010 17:15

Post » Nie lis 21, 2010 11:30 Re: Znalazłam kocurka - Antoś, kotek idealny czuje się lepiej :)

Poznałam wczoraj Antosia. Jest cudny, tyle powiem. I przypomina bardzo takiego jednego Henia... A to wiele znaczy. :D
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google Adsense [Bot] i 96 gości