poczytam podane artykuły, może się czegoś ciekawego dowiem.. albo jeszcze bardziej mi zamotają w głowie.
a tymczasem, Kacper coraz chętniej chodzi i chyba lepiej się czuje, ale niestety Songo też się nim zaczął interesować
Moderator: Estraven
catawba pisze:zaczęłam mu dawać cystaid, bo jakiś czas temu miał zaleconą przerwę. w osadzie była krew, która przysłaniała wszystko inne, czyli nabłonki itp. podobno słabo je jednak było widać, przez tę krew.
catawba pisze:olamichalska pisze:mój jest wyszyty..
i 3 tyg zapchał się po 3,5 roku od wyszycia...
dzięki, że się odezwałaś.. Twój też się tak mocno zatykał? i czym się zatykał? bądź teraz zatkał? bo ja sama nie wiem z czym walczę, bo raczej już nie z kryształami..![]()
no i .. jak wrażenia / życie "po"?



pixie65 pisze:catawba pisze:zaczęłam mu dawać cystaid, bo jakiś czas temu miał zaleconą przerwę. w osadzie była krew, która przysłaniała wszystko inne, czyli nabłonki itp. podobno słabo je jednak było widać, przez tę krew.
I stąd się bierze białko w moczu.
A nie - z kurczaka...
A tak przy okazji - skoro jeszcze w poniedziałek w moczu była krew, dużo krwi - wetka nie widziała potrzeby podać np. cyklonaminę?
olamichalska pisze:catawba pisze:olamichalska pisze:mój jest wyszyty..
i 3 tyg zapchał się po 3,5 roku od wyszycia...
dzięki, że się odezwałaś.. Twój też się tak mocno zatykał? i czym się zatykał? bądź teraz zatkał? bo ja sama nie wiem z czym walczę, bo raczej już nie z kryształami..![]()
no i .. jak wrażenia / życie "po"?
Przepraszam, że dopiero teraz odpisuję i opisuję chorobę mojego Filipa.. ale mamy nawrót..
już piszę..
Jest wyszyty od 3,5 roku, zapychał się 2 razy przed wyszyciem, za drugim nie dało rady wcisnąć już rurki by wypłukać i była szybka decyzja o wyszyciu.. więc nie było wyjścia..
po wyszyciu dostaje cystaid bez przerwy i uropet..
niestety miesiąc temu znowu się przytkał - pojechaliśmy na płukanie pęcherza i było 3 tyg ok, w zeszły poniedz zauważyłam znowu że się napina i nie sika, do weta, antybiotyk, steryd i witc w zastrzyku..
trochę się poluzowało i sika, ale czasami jest tak że żeby do końca się wysikać pochodzi do tego z 10 razy.. nie jest dobrze.
Sika na podkłady higieniczne, bo jak nie może zrobić siusiu to wypina się gdzie popadnie..
często na podkładzie czuję w dotyku piasek, czasmi takie zbite kluski z piasku i nabłonka z pęcherza..
od wczoraj mocz zabarwiony krwią.. czasmi wysika się bez problemu bardzo obficie..
co dostaje..
2 x dziennie cystaid, steryd ludzki Metypred 1 mg, Prilben pół tabletki, wodę zakwaszoną wit c w płynie, co drugi dzień daję nospe..
Filip ma zdiagnozowane struwity - fosforany amonowo-magnezowe i komórki spichrzowe..
karma RC urinary hd i hills s/d
jeden wet proponuje operację - czyszczenie pęcherza, drugi każe trzymać na metypredzie 2 tyg.(minął 1 tydz.).
w przyszłym tyg mam zarezerwowany inny termin na konsultację u 3 weta.
mocznik 129, kreatynin 2,45 - wyniki z krwi pobrane przy płukani pęcherza..
dostaje tyle zakwaszaczy a piasku nie widać końca..
ma apetyt, pije sporo, bawi się..
czasami czuję że ma dreszcze, to siedzi na poduszce elektrycznej..
to wszystko - nie mam już pomysłu co dalej zrobić by było lepiej, liczę na wizytę za tydz.
niech znajdzie się jakiś mądry wet.. maggia pisze:Dzień Dobry Haniu!![]()
Mogę tylko potrzymać![]()
![]()


catawba pisze:pixie65 pisze:catawba pisze:zaczęłam mu dawać cystaid, bo jakiś czas temu miał zaleconą przerwę. w osadzie była krew, która przysłaniała wszystko inne, czyli nabłonki itp. podobno słabo je jednak było widać, przez tę krew.
I stąd się bierze białko w moczu.
A nie - z kurczaka...
A tak przy okazji - skoro jeszcze w poniedziałek w moczu była krew, dużo krwi - wetka nie widziała potrzeby podać np. cyklonaminę?
przy poprzednim cewnikowaniu dały, teraz przy drugim nie... wyniki badania moczu poznałam przez telefon, ale nie wspominała o tym..

wania71 pisze:catawba pisze:przy poprzednim cewnikowaniu dały, teraz przy drugim nie... wyniki badania moczu poznałam przez telefon, ale nie wspominała o tym..
Hania, to zagadaj z nimi, że zauważyłaś, że ostatnio dały, to może warto teraz też powtórzyć.
Co do białka w moczu, to skoro nerki są zdrowe tzn., że białko jest tam z innej przyczyny, chociażby z powodu stanu zapalnego pęcherza. Ten kurczak nie ma tu nic do rzeczy.
A jeśli chcesz sprawdzić, czy dieta mokro-mięsna działa, to musiałabyś zaryzykować i przestawić na nią Kacperka w 100%, bo mokry kurczak raz na kilka dni, a poza tym suchy hills, to chyba nie to, o co w niej chodzi.
olamichalska pisze:poczytaj sobie..
http://www.zwierzakowo.pl/artykul/choro ... -cz-2.html
u mojego były od początku wyczuwalne w moczu, po wyszyciu często sikał do góry
czyli w zamkniętej kuwecie obsikany był nawet dach..
było można wyczuć pod palcami,
ale teraz to jest naprawdę mnóstwo, od rana zebrałam już z 6 klusek z piaskiem
w samych miejscach gdzie sikał też czuć osad..
jest tego naprawdę dużo więcej..
i to mnie przeraża..
czy płukanie powoduje zwiększenie powstawania?
nie wiem..
ja się cieszę, gdy widzę że zrobił normalną ilość, choć mocz jest z krwią.
catawba pisze:suchej teraz w ogóle mu nie daję. mam dla niego mokrą Trovetu, która fajnie się miesza z wodą i póki co chętnie taką papkę je. no i kurczaka też dziś jadł. może nie tylko i wyłącznie mięso, ale sądzę, że ten dodatek kurczaka tu nie zaszkodzi... jeśli jest coś, co ma mniej białka niż kurczak to mogę ewentualnie zamienić..
ehh.. póki co i tak się cieszę, że siusia..
wania71 pisze:catawba pisze:suchej teraz w ogóle mu nie daję. mam dla niego mokrą Trovetu, która fajnie się miesza z wodą i póki co chętnie taką papkę je. no i kurczaka też dziś jadł. może nie tylko i wyłącznie mięso, ale sądzę, że ten dodatek kurczaka tu nie zaszkodzi... jeśli jest coś, co ma mniej białka niż kurczak to mogę ewentualnie zamienić..
ehh.. póki co i tak się cieszę, że siusia..
To nie są bardzo duże różnice, ale skoro się upierasz, to znalazłam informacje, że podroby mają mało białka i mięso surowe zawiera mniej białka niż gotowane.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości