Osobiście nie oddałabym.Kazałabym udowodnić,że to ich pies.Tym bardziej,że nie lazła do nich.
Ale to jest moje zdanie ,poparte doświdczeniami kocimi.
Nie wyrzucam i nie mam za złe,ze dałyście sunię. Zaskoczenie to wielka broń.Potem dopiero pezychodzi otrzeźwienie i żal do siebie.
Z drugiej strony lepszy taki dom,niż schron. Jesli nie była chyda.