Zwłaszcza to zdjęcie czarnego jak Buki Też jestem zdania, że koty najlepiej czują się w swoim domu i ktoś do nich przychodzi ale w tym przypadku to jednak chyba nie możliwe.
Moderator: Estraven
Zwłaszcza to zdjęcie czarnego jak Buki alicjacaputa pisze:Niestety....warszawa to troszke za daleko...nie chciałabym aż tak daleko ich oddawac i też nie do innych kotków boje sie jak by zareagowały moje kicie:(..co do kastracji to dopiero po powrocie z Angli.Planuje na początku lutego.
dite pisze:jeżeli tak przeciągniesz kastrację w czasie, kotki mogą zacząć znaczyć teren moczem, a i rujki dla opiekuna lub mamy /bo nie wiadomo, kto zostanie z kotami na czas wyjazdu/ mogą okazać się uciążliwe, nawet bardzo
kto miał w domu jedno rujkujące przez 14 dni stworzenie, wie o czym mówię
shalom pisze:A mi to się wierzyć nie chce, że mama nie zaopiekowałaby się nimi dla ciebie, może pogadaj z nią jeszcze? wkońcu to mama, może kotów nie lubić, ale potrzebujesz jej pomocy a Ciebie to raczej uwielbiazresztą chyba nie trzeba kotów uwielbiać, zeby napełnić miseczki i sprzątnąć kuwetkę. Spróbuj, moze jednak... Trzymam kciuki. Piękne są te kociaki. Skąd takie wzięłaś?
alicjacaputa pisze:dite pisze:jeżeli tak przeciągniesz kastrację w czasie, kotki mogą zacząć znaczyć teren moczem, a i rujki dla opiekuna lub mamy /bo nie wiadomo, kto zostanie z kotami na czas wyjazdu/ mogą okazać się uciążliwe, nawet bardzo
kto miał w domu jedno rujkujące przez 14 dni stworzenie, wie o czym mówię
Nie wydaje mi sie zeby akurat na czas mojego wyjazdu mieliby miec swoja rujke pierwsza.Tak jak pisalam wczesniej do zabiegu kastracji oddam je w styczniu lub na poczatku lutego.
alicjacaputa pisze:shalom pisze:A mi to się wierzyć nie chce, że mama nie zaopiekowałaby się nimi dla ciebie, może pogadaj z nią jeszcze? wkońcu to mama, może kotów nie lubić, ale potrzebujesz jej pomocy a Ciebie to raczej uwielbiazresztą chyba nie trzeba kotów uwielbiać, zeby napełnić miseczki i sprzątnąć kuwetkę. Spróbuj, moze jednak... Trzymam kciuki. Piękne są te kociaki. Skąd takie wzięłaś?
Kupiłam przez allegro.Niestety ale dzis pod moją nieobecność 2 godzinną mama wyrzuciła kociaki na zimny mokry balkon!!!!Myślałam ze ją zabije.Nie ma szans zebym zostawiła ich z nią w domu.
alicjacaputa pisze:Kupiłam przez allegro.Niestety ale dzis pod moją nieobecność 2 godzinną mama wyrzuciła kociaki na zimny mokry balkon!!!!Myślałam ze ją zabije.Nie ma szans zebym zostawiła ich z nią w domu.

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], kasiek1510, koszka, kota_brytyjka, Tundra i 117 gości