Melus ma 2,5 m-ca. ALe moze wydawać sie starszy - jest spory jak na swoj wiek i tłusciutki; taki kluseczek. No i jeszcze puchata siersc go poszerza. Jest rozkoszny
On jest chyba taki puchaty jak mój Bronuś - jeśli, tak to zostanie mu ten kocięcy wygląd również w kociej dorosłości
Motta brak. Wszystko jest czekaniem... Wody — uczy pragnienie. Brzegu — morskie przestrzenie. Ekstazy — ból tępy jak ćwiek — Pokoju — o Bitwach pamięć — Miłości — nagrobny Kamień — Ptaków — Śnieg. Emily Dickinson
Mam wielką prośbę: może ktoś zechciałby zrobić Melkowi FB? Ja nie miem się tam zachować... Profil jakiś tam mam, ale poza tym jestem ciemna jak tabaka w rogu. Będę bardzo wdzięczna.
Mam zapytanie o Melka: Pan chce kotka dla swojej tesciowej na wieś.Kotek ma przebywac głównie w domu. To chyba nie to... Nie mam nic przeciwko teściowej (pod warunkiem ze nie jest moja) oraz wsi. Ale raczej nie.
OOoo, a kto to nas znalazł! Meluś niezwykły, no jasne. Właśnie dostaliśmy paczkę z weaningiem (Stowarzyszeniu NICZYJE dzięki!!! ) I Maluś już wcina jak maszyna.
Wróciliśmy od weta; oczka duuużo lepiej, dostaliśmy powtórkę zastrzyków i mamy zapuszczać krople. I przyjść tylko jakby się pogorszyło (tfu!) Melek w swoim luksusuwym cabrio tuż przed domem nasrał przeogniście i teraz siedzi wykąpany jak zmokły szczurek i drze się w łazience zeby go wypuścić. Biedny.
Mamy wsuwać weaninga i podawać lizynę. Kurka - czy z lizyną to tylko ten enisyl jest?