Sabinki Nowodworskie - Sabinki i Leoś - guz Leosia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 16, 2010 12:50 Re: Sabinki Nowodworskie - Sabinki i Leoś

Nie, wole, zeby dr D. nad tym czuwala :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87959
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto lis 16, 2010 12:53 Re: Sabinki Nowodworskie - Sabinki i Leoś

zuza, ja bym go nie zostawiała luzem, choćby po to, żeby potem nie miał żalu, jak go zamkniesz... no i - żeby nie korzystał z Sabinkowych kuwet, misek. Lepiej dmuchać na zimne...
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto lis 16, 2010 13:10 Re: Sabinki Nowodworskie - Sabinki i Leoś

Pewnie masz racje, kuwete i miski zamierzalam schowac. Ale z tym zalem to masz racje... No trudno. 6 tygodni to nie wiecznosc w koncu.


Czy ja pisalam, ze surowego kuraka Leos bardzo lubi? :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87959
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto lis 16, 2010 21:43 Re: Sabinki Nowodworskie - Sabinki i Leoś

Leos od wczoraj dostaje metronidazol i moim zdaniem mniej mu jedzie z pysia. To chyba dobry objaw, prawda? Teraz mi lezy na kolanach, a Sabinki na wersalce. Biala sie do niego ciagnie :roll: musze uwazac...

Panny zostaly zaszczepione, powtorka za trzy tygodnie, a na swieta koty beda mialy prezent - no Leos w kazdym razie na pewno, bo odzyska wolnosc :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87959
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro lis 17, 2010 0:05 Re: Sabinki Nowodworskie - Sabinki i Leoś

Pewnikiem w pysiu beztlenowce zamieszkały i dlatego unidox na dłużej nie pomógł. Podawaj mu koniecznie probiotyk jakiś - metronidazol dość mocno trzebi całą florę bakteryjną. Mocno, mocno trzymam za Leosia-w-idealnej-formie. I za Ciebie - bardzo dzielna jesteś... :ok: :ok: :ok:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro lis 17, 2010 7:51 Re: Sabinki Nowodworskie - Sabinki i Leoś

a widzisz, o probiotyku nie pomyslalam :oops: dzis kupie! Jaki najlepiej? On to z woda powinien zlizac, nie?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87959
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro lis 17, 2010 12:46 Re: Sabinki Nowodworskie - Sabinki i Leoś

Rozrobiony w odrobince wody, możesz dodać do karmy, albo sam - zwykle koty lubią :) Może być dowolny, najlepiej 2 razy dziennie po pół kapsułki, ale nie z lekiem, tylko pomiędzy dawkami. Polecam Dicoflor dla dorosłych, a gdyby się pojawiły luźne kupy, to Dicoflor na zmianę z Enterolem.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro lis 17, 2010 13:03 Re: Sabinki Nowodworskie - Sabinki i Leoś

myslalam, ze podniose Zuze na duchu jesli chodzi o dogadywanie sie dziewczyn z nowym malym na bazie tego, jak do mnie przyszedl Muczacza
ale okazalo sie, ze u mnie nie bylo zadnych zgrzytow, sykow ani nic 8O
starocie (od strony 18) straszliwe :lol: :lol: :lol: viewtopic.php?f=1&t=16081&hilit=muczacza&start=675

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro lis 17, 2010 14:57 Re: Sabinki Nowodworskie - Sabinki i Leoś

Dzieki :)

Mysle, ze do 24 grudnia to one sie juz tak do siebie przyzwyczaja, ze nie bedzie problemu... Wychodzi na to, ze nie bede sie mogla doczekac swiat w tym roku :kotek:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87959
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro lis 17, 2010 19:59 Re: Sabinki Nowodworskie - Sabinki i Leoś

O rany... Leos sie doskonale czuje, z pysia mu nie zajezdza wcale, jest cudnie :)

Niestety jego zywotnosc sprawia, ze mam spore problemy w utrzymaniu go w jednym miejscu.
"nie bede lezal na kolanach, bede skakal!"
"Im wyzej tym lepiej, polka, jedna, druga, hoc, hoc i juz zdobylem"
"Bede sie przewracal dookola, zeby sie uwaolnic z tych kajdan"

Aaaaaaaa :strach: ;)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87959
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw lis 18, 2010 9:21 Re: Sabinki Nowodworskie - Sabinki i Leoś

Musze sobie kupic nocnik :twisted: Ewentualnie nie pic nic wieczorem. Wczoraj sie opilam i w nocy musialam isc do lazienki. Leos oczywiscie wizyte o drugiej nad ranem powital z entuzjazmem, chetnie sie przytulal i miziolil, byl calkowicie gotow powitac nowy dzien.

A kiedy wyszlam gaszac swiatlo nastapil lament...

Wczoraj mowilam sasiadce o uchylnych oknach i czym kotu groza, ale o placzu w srodku nocy nie przyszlo mi do glowy jej uprzedzic i z gory przeprosic...

Z tego smutku, ze sobie poszlam, Leos spuscil wode i przewrocil kontener :roll:

Wyspalam sie srednio ;)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87959
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw lis 18, 2010 9:23 Re: Sabinki Nowodworskie - Sabinki i Leoś

Ach - metronidazol zjada sie sam wetkniety w pasztet - ja mu jednak nie umiem podac tabletki do pysia :oops:

A bakterie zjadaja sie z lyzeczka jogurtu.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87959
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw lis 18, 2010 21:28 Re: Sabinki Nowodworskie - Sabinki i Leoś

Dzis animalia przywiozla jedzienie dla Sabinek i zwirek dla wszystkich. W przesylce byla pileczka-gratis.

Leos nosi pileczke w zebach :1luvu:

Kilka fotek z lazienki

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87959
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw lis 18, 2010 21:35 Re: Sabinki Nowodworskie - Sabinki i Leoś

oj da Ci sie jeszcze we znaki w tej lazience :lol: :lol: :lol:
ja kociat na tymczas nie chcialam brac pojedynczych, bo wiedzialam czym to grozi :wink:

masz przechlapane Zuza :evil:

a jak humorki Sabinek?

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw lis 18, 2010 21:39 Re: Sabinki Nowodworskie - Sabinki i Leoś

On nie jest kociakiem :lol: dr Dominika ocenila jego wiek na 4 lata, ale ja podejrzewam, ze on jest mlodszy tylko sterany zyciem... Teraz jak sie dobrez czuje to go roznosi ;)
Nic mu nie poradze, ze musi wytrzymac do wigilii...

Sabinki calkiem calkiem, dziekuje :)

Biala dzis troszke smetnawa jakby, ale przedwczoraj bylo szczepienie, wiec w sumie ma prawo chyba...

Ogolnie przestaly na Leosia reagowac tak silnie :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87959
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Nul i 66 gości