Frezja - pojechała do domu!

Mnie sie pingwinki bardzo podobaja-po prostu jeszcze nie trafila na swego czlowieka....

Kto to jest Angielka?

anulka111 pisze:Mnie sie pingwinki bardzo podobaja-po prostu jeszcze nie trafila na swego czlowieka....

Kto to jest Angielka?

Angelek - kić widoczny na ostatnim banerku w moim podpisie. Ten od frontu.

Frezja to wesoła rozrabiaczka.
I wymagająca -
bawcie się ze mną! Nie może być tak, że zabawka po prostu jest. Proszę nią machać, rzucać, a ja będę polować!
Woda? No owszem, fontanna jest OK, można się napić, można do niej wejść, ale nie ma jak prawdziwa woda płynąca z kranu. Duża tak fajnie odkręca i zakręca, woda leci raz mocniej, a raz słabiej, w różnych kierunkach, można na taką wodę polować, można przed nią uciekać.
Hitem nieodmiennie jest sznur, którym Duża macha mi przed nosem. Duża narzeka, że od tego nieustannego machania, będzie miała mięśnie jak kulturystka.

jaaana pisze:Ani to rude, ani długowłose, ani słodkie...
Urodziła się zwyczajnym pingwiniastym kotem - czy to jej wina?

Ależ jaaano, jakim zwyczajnym, jakim zwyczajnym??? Ona jest ślicznotka kotka, no naprawdę

Kotka ślicznotka z operowym głosikiem :ryk:

Wiesz, ile takich plącze się po forum? Ile razy trafiam na wpis Marea, tyle razy się łapię na myśli - skąd ma w podpisie Frezję?
I jeszcze kilka widziałam.

Frezja jest wyjatkowa i basta i w koncu bedzie dla niej wyjatkowy domek :ok:

Angelek tez jest fajny

,ale Frezia mi zapadla w serducho :mrgreen:

Frezji lepiej będzie w domu bez kotów.
ale faktem jest, że przyzwyczaiłam się do tego wrednego pysia :wink:

i do tego darcia się: baaaw się ze mną!

U mnie koty pojadly i tez Smakusia przyszla drac ryjka po wypuszczeniu szczurka na podloge bym rzucala :mrgreen:

to jedyna sytuacja kiedy dama sie odzywa glosnym mrauuuuuuuuuuuuuuuu

Gdy ktoś przychodzi, od razu rzuca się, żeby Frezje pogłaskać. Muszę stale przypominać, że głaszcze na własne ryzyko :lol:

Nikt nie wierzy.

Bo ona tak slodko wyglada-u mnie do kazdego Rys rozklada sie na stole i czeka az go wyglaszcza wszedzie-nasycony glaskami zalega na witrynie i obserwuje przysypiajac gosci-gdy Ryusia po za krotkich glaskach przestawiam .....wyraznie jest obrazony ,ale zostaje na witrynie :1luvu:

jaaana pisze:Gdy ktoś przychodzi, od razu rzuca się, żeby Frezje pogłaskać. Muszę stale przypominać, że głaszcze na własne ryzyko Nikt nie wierzy.

Moja Kawusia jest najkochańsza i najsłodsza. Wykłada się, wystawia brzuszek, wskakuje gościom na kolana. Ale głaskanie jej to zawsze ryzyko. Czasem potrafi dać ząbeczkami do zrozumienia, że ma dosyć

I to mocno. Nawet swojemu panu. Jedynie pani nie gryzie, ale czasem robi takie podchody, jakby miała ochotę. Muszę jej wtedy przypominać, że kochanej paniusi się nie gryzie. To pomaga i wtedy patrzy na mnie miodowymi oczyma, jakby chciała powiedzieć: Przecież ja nigdy nikogo nie ugryzłam, o co chodzi???

Muszę Frezji tak powiedzieć. Zobaczymy, co ona na to.

Gdy ma dosyć głaskania, to nie gryzie, tylko najwyżej leciutko uszczypnie, albo pysio otworzy tylko, albo niegroźnie pomemle człowiekowi palec.

Gryzie, gdy jest... no właśnie, zła albo wystraszona. Może jedno i drugie?
Jak wszystko idzie po jej myśli, to jest kotką idealną. Ale musi być tak, jak ONA chce!

Dla kogo będzie tą najukochańszą i najsłodszą???

Domku, Frezja na Ciebie czeka!

U mnie jak Smakusia nie ma ochoty na glaski to wykonuje mistrzowska fale-nie wiem jak ona to robi ,ale nawet jak reka jest 10cm nad nia to ugina te czesc ciala ,by nie poglaskac

,Gucio zas wystawia brzuszek do glaskow-ale ze ma dreda to sobie o tym przypomina i jak przychodze poglaskac ,to chowa brzuszek panikarz jeden :roll:

jaaana pisze:Domku, Frezja na Ciebie czeka!

jaaana, dałaś ogłoszenie na jakimś waszym lokalnym portalu?

zabers pisze:
jaaana pisze:Domku, Frezja na Ciebie czeka!

jaaana, dałaś ogłoszenie na jakimś waszym lokalnym portalu?

Tak.

Zajrzyjcie do Dominiki, może ktoś coś wie

Frezja - pojechała do domu!

Kto przegląda forum