swiat wedlug ludwiczka!! jestem juz duzy! str 20 :D

» Sob lip 10, 2004 22:03

I znow sie martwie......
Cos sie dzieje....ale nie wiem na ile to ma wspolnego z okiem

Otoz dzis ludi mial kolo jednej dziurki od noska krew. Myslalam , ze to od oczka, bo ciagle cos sie z niego saczy... ale zadnej strozki krwi nie bylo... siersc miedzu oczkiem , a noskiem jest czysta....
Wyczyscilam mu nochalek, a teraz jest znowu ciut krwi....

Do tego cos dzieje mu sie z uszami, a dokladniej z koniuszkami.... Brzegi sa jakies takie zaczerwienione, suche i wylysiale....
I kurde nie wiem co sie dzieje i dlaczego

Jutro raniutko jedziemy do weta.

» Sob lip 10, 2004 22:06

Ta krew

Biedny maluszek, już tyle wycierpiał

Musi być dobrze...trzymam za Ludwinia :ok:

» Sob lip 10, 2004 22:15

Biedactwo! Mysle, ze ta krew splynela kanalikiem z oczka do nosa, ale idz koniecznie do weta

» Sob lip 10, 2004 22:19

Moze byc tak, ze krew splynela w srodku glowy, oczodolem do jamy nosowej

Jest to mozliwe, ale on nie powinien krwawic!!

A te uszy- moze to grzyb?

» Sob lip 10, 2004 22:22

Mysza pisze:Moze byc tak, ze krew splynela w srodku glowy, oczodolem do jamy nosowej Jest to mozliwe, ale on nie powinien krwawic!!

no odrazu jak rano lecznice otworza to bede pierwsza... :cry:

Mysza pisze:A te uszy- moze to grzyb?

Juz mam dosc grzyba! Nie chce juz grzyba buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

» Sob lip 10, 2004 23:19

Też te uszy mi się z grzybem kojarzą

Tak to wygląda u Konika...

A z tą krwią, to miejmy nadzieję, ze nic groźnego...

Lidka, trzymaj się, my tutaj z TŻ-tem cały czas trzymamy kciuki za Ludwiczka i za Ciebie.

» Sob lip 10, 2004 23:23

Snooker i Dropszot też mają takie uszka - i grzyba mają z całą pewnością :-(

Ale pocieszające jest, że to przynajmniej nie jest poważna, zagrażająca życiu choroba...

Mam nadzieję, że to krawienie to tylko jakieś poluzowanie się sączka...

» Sob lip 10, 2004 23:29

Biedne maleństwo

Mam nadzieję, że będzie dobrze. Trzymam kciuki!

» Nie lip 11, 2004 7:49

ta krew z noska to na pewno sie saczy z rany tyle, ze w srodku - splywa kanalikiem z oka do nosa.

Tylko czy to swieza krew, czy jakies skrzepy. moja znajoma z pracy miala robiona operacje na glowie (tyle, ze w sumie przez nos) i przez jakis czas jej rozne swinstwa splywaly wlasnie przez nos. podobno to bylo ok. moze teraz tez to jest jakos tak powiazane, ze splywa jakis syfek.
jejku, wczoraj takie super wiesci, a dzis z rana takie rzeczy

no u mnie tez jakos tak nieciekawie - Pola wyrzygala cale sniadanie, nie wiem czemu. zaraz potem zrobila wielka kupe (ale taka normalna w konsystencji). nie wiem co sie znow dzieje.