



Kciuki za ostateczne pokonanie gluta



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
milenap pisze:Olciu, Zuzlik badań ma komplet, testy, pełna krew, nie ma się do czego przyczepić, z jednej strony dobrze, z drugiej nie wiadomo o co chodzii już zauważyłyśmy z wetką pewną prawidłowość, na pytanie wetki : jak Zuzia? nie moge odpowiedzieć: dobrze, bo najpóźniej za kilka godzin jesteśmy w lecznicy
poza tym, jak wetka mówi Zuzlikowi, ze nic nie będzie bolało, igła cieniutka, to ona się drze jak opętana, jak dostanie grubszą igłę i usłyszy, ze zapiecze, to jest jak aniołek
![]()
to właśnie widać też taki "wybitny" przypadek
milenap pisze:przywiozłam kotom ze 3 kg mięsa z łososia, zresztą własnoręcznie przez mnie wyskrobane z wyfiletowanych kręgosłupów... z głową...fuuuj, co to człowiek może dla tych gadów zrobić![]()
ale kolacyjka smakowała...
W porcie w tym momencie są 2 albo 3 koty,same kocury na szczęście, na razie je karmię, nie znają mnie za dobrze, boją się, tym bardziej, ze teraz tam hałas i wielki bałagan. Ale jak tylko się ten remont skończy, to biore się za ich odławianie na kastracje i muszę wymyślić jakieś dobre miejsce na domki (żeby nie drażnić szefa, no i oczywiście sanepidu).
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, MathewPem i 132 gości