Szalony Kot Buka zamieszka we Wrocławiu już w niedzielę będzie miała do towarzystwa dwójkę sympatycznych ludzi i kotów przyszła duża bardzo starała się wzbudzić moje zaufanie i udało się Buka pojedzie do domku jak z marzeń
Acha, niedawno ją zaszczepiłam.
Zaprosimy domek na miau...?
Ostatnio edytowano Śro lis 17, 2010 19:42 przez Cameo, łącznie edytowano 1 raz
Mam nadzieję że Buka szybko się zaaklimatyzuje i nie zacznie dziczyć. Teraz jest super kotem, ale kiedy jedziemy do weterynarza, to tak bardzo się boi, że aż zaczyna głośno buczeć
Koniecznie, koniecznie domek na miau zapraszamy... Cameo, wiesz jak tu źle, jak nic nie piszesz o Buce? Ale przynajmniej wiemy, gdzie jest.. A jak pójdzie do ludzi i cisza całkiem zapadnie.. osiwiejemy
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola
Jaaaak fajnie Naprawdę strasznie się cieszę, że Buśka pojedzie do domku. I to sprawdzonego I oczywiście, że zapraszaj, niech chociaż czasem zajrzą i uraczą nas jakąś foteczką... :> Bo ta wstrętna Cameo to już nic nie wrzuca Businkowego, nie daje się nią nacieszyć
Zaraz jedziemy wyprawka: dokumenty, karma, etc, etc - już spakowane, transporter z podkładem gotowy.
Buczysława ma obcięte pazurki, pozwoliła jest też wyczesna - pozbyła się tony niepotrzebnych kudłów tylko kiedy chciałam ją dotknąć śpiącą w budce, to wstąpił w nią diabeł pewnie złe wspomnienia się odezwały tak normalnie, to jest namolnym miziakiem i lubi ciastka Smilla Toothies
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188 Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma. Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)
Rozmawiałem z Kamą przez telefon. W kilku zdaniach: w podróży Buka była trochę zdenerwowana. W nowym domu wyszła z kontenera, pozwiedzała, potem zaszyła się w dziurze obok kuwety. Ale pozwoliła się też wziąć na ręce nowej opiekunce, na kolanach trochę pomruczała. Kot rezydent na nią nasyczał, a kocica rezydentka była obojętna. Buka przegryzła też co nieco. Więc chyba dobrze