Siostrzyczka i Fuczek - już u siebie!!! :))))

magdaradek pisze:
kiche_wilczyca pisze:bo koty mondre som ja aż się boję pomyśleć, co będzie jak się skończy kwarantanna. Czy Sylwek z Krzykaczem nie bedą uczyć maluchów durnych pomysłów

jak się skończy kwarantanna, to maluchy powinny być już we własnym domku, czego im szczerze życzę

MARZĘ O TYM

kiche_wilczyca pisze:
magdaradek pisze:
kiche_wilczyca pisze:bo koty mondre som ja aż się boję pomyśleć, co będzie jak się skończy kwarantanna. Czy Sylwek z Krzykaczem nie bedą uczyć maluchów durnych pomysłów

jak się skończy kwarantanna, to maluchy powinny być już we własnym domku, czego im szczerze życzę

MARZĘ O TYM

Też życzymy z całego serca :1luvu:

inaczej maluchy nauczą się otwierać nawet lodówkę jak Pinkuś :1luvu:

kiche_wilczyca pisze: ja aż się boję pomyśleć, co będzie jak się skończy kwarantanna. Czy Sylwek z Krzykaczem nie bedą uczyć maluchów durnych pomysłów

Sorry Martuś, ale tak serio - koty też uczą się jedne od drugich różnych zachowań? Rozumiem, że matka wiele "pokazuje", ale w stadzie też tak jest?
Ja wciąż ta niedoświadczona :oops:

Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015

kiche_wilczyca pisze:
magdaradek pisze:
kiche_wilczyca pisze:bo koty mondre som ja aż się boję pomyśleć, co będzie jak się skończy kwarantanna. Czy Sylwek z Krzykaczem nie bedą uczyć maluchów durnych pomysłów

jak się skończy kwarantanna, to maluchy powinny być już we własnym domku, czego im szczerze życzę

MARZĘ O TYM

się podłączam do życzeń "na krzywy ryj", że się tak elokwentnie wyrażę... :twisted:

Tak, Aguś, w stadzie tez się uczą jedne od drugiego

Ba, potrafią się nawet namówić i współpracować

Na naszych uszakach miałam okazję kiedyś obserwować ciekawą rzecz. Jeden z królików odkrył wejście za wersalkę. Następny, który to obserwował z klatki, natychmiast po wypuszczeniu tam poleciał. Pozostałe dwa były tak rozstawione, że nie miały możliwości zobaczenia tego, co przy wersalce się działo. Jakimś cudem "załapały" bo po wypuszczeniu z klatek jak po magicznym sznurku polazły za wersalkę dokładnie w tym samym miejscu co poprzednie i to bez zawahania, jakby doskonale wiedziały, że to tam