Wątek dla nerkowców - IV

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Wto lis 16, 2010 10:08 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Jaguaris, a czy podawałeś już wcześniej kitkowi ten lek? Widziałeś u niego jakąs poprawę? Powiem, że myśłałam o Azodylu, ale nawet wet mi powiedział, że nie ma dowodów na to, że wogóle coś daje.
Nasza kocia rodzinka:
Hermes [*] za TM od 7.02.2011, Niuńka i Szara

inkaa82

Avatar użytkownika
 
Posty: 179
Od: Nie paź 03, 2010 14:44

Post » Wto lis 16, 2010 17:10 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Kończymy u Binga 2 opakowanie Azodylu - 2x1; od tamtego czasu kreatynina urosła z 3,5 na 4,2 - więc efektów nie widzę; ale podobno dopiero po 2 miesiącach można widzieć jakieś efekty. Poza tym u nas sytuację komplikuje to, że akurat w trakcie azodyloterapii :wink:
przyplątała się infekcja - więc efektów nie można zmierzyć.
W każdym razie zamierzam kontynuować

jaguarius

 
Posty: 292
Od: Nie lis 11, 2007 15:40

Post » Wto lis 16, 2010 17:13 Re: Wątek dla nerkowców - IV

jaguarius pisze:Czy ktoś z Was planuje w najbliższym czasie zamawienie Azodylu? Chętnie przyłączę się do wspólnej przesyłki. Gdyby ktoś z okolic Wawy chciał sprzedać - także się polecam :)

Mam 3 opakowania azodylu ważne do lutego 2011, mogę jedno odstąpić.
Czy na zamówienie kolejnej partii się zdecyduję, jeszcze nie wiem. Moim zdaniem efektów nie ma.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 16, 2010 17:25 Re: Wątek dla nerkowców - IV

casica napisałam PM

(ja na dzień dzisiejszy bardziej wierzę w antybiotyki niż azodyl, ale nie chcę przerywać bo a nuż zaskoczy ...)

jaguarius

 
Posty: 292
Od: Nie lis 11, 2007 15:40

Post » Wto lis 16, 2010 17:29 Re: Wątek dla nerkowców - IV

jaguarius pisze:casica napisałam PM

(ja na dzień dzisiejszy bardziej wierzę w antybiotyki niż azodyl, ale nie chcę przerywać bo a nuż zaskoczy ...)

Nie, nie przerywaj, może akurat się uda :)

Ja po prostu straciłam wiarę, podajemy od marca, systematycznie, codziennie, bez przerwy. A podstawą dobrego samopoczucia Puti są kroplówki, a poza tym, jak myślę, fortecor i rubenal. Chociaż raczej kroplówki, bo nerki Puti niestety nieodwołalnie zniszczył niespodziewany ostry stan zapalny. Jednak stosowanie azodylu nie ma wpływu na obniżanie poziomu mocznika i kreatyniny.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 16, 2010 17:41 Re: Wątek dla nerkowców - IV

casica pisze: Jednak stosowanie azodylu nie ma wpływu na obniżanie poziomu mocznika i kreatyniny.

W Twoich przypadkach - być może. Ja mam inne zdanie na ten temat.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto lis 16, 2010 17:42 Re: Wątek dla nerkowców - IV

pixie65 pisze:
casica pisze: Jednak stosowanie azodylu nie ma wpływu na obniżanie poziomu mocznika i kreatyniny.

W Twoich przypadkach - być może. Ja mam inne zdanie na ten temat.

A pisałam o jakichś innych przypadkach niż Puti? 8O
Oczywiście, do głowy by mi nie przyszło, że możesz mieć takie zdanie jak ja.
Co prawda, jak sama pisałaś, nie stosujesz azodylu, ale oczywiście masz rację :roll:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 16, 2010 18:00 Re: Wątek dla nerkowców - IV

casica pisze:Co prawda, jak sama pisałaś, nie stosujesz azodylu, ale oczywiście masz rację :roll:

Stosuję preparaty, które w swoim składzie zawierają dokładnie to samo co azodyl.
A w dodatku - rozumiem mechanizm ich działania.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto lis 16, 2010 18:02 Re: Wątek dla nerkowców - IV

pixie65 pisze:
casica pisze:Co prawda, jak sama pisałaś, nie stosujesz azodylu, ale oczywiście masz rację :roll:

Stosuję preparaty, które w swoim składzie zawierają dokładnie to samo co azodyl.
A w dodatku - rozumiem mechanizm ich działania.

Oczywiście :)
Te same, ale nie to samo.
A skąd pewność, że dziala? Zwykłe przeświadczenie, czy może jakieś konkrety?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 16, 2010 18:08 Re: Wątek dla nerkowców - IV

casica pisze:
pixie65 pisze:
casica pisze:Co prawda, jak sama pisałaś, nie stosujesz azodylu, ale oczywiście masz rację :roll:

Stosuję preparaty, które w swoim składzie zawierają dokładnie to samo co azodyl.
A w dodatku - rozumiem mechanizm ich działania.

Oczywiście :)
Te same, ale nie to samo.
A skąd pewność, że dziala? Zwykłe przeświadczenie, czy może jakieś konkrety?

Owszem, masz rację. Różnica na pewno jest.
Śmiem twierdzić, że mniej więcej taka jak pomiędzy Apapem a Panadolem.

A pewność, że w znanych mi przypadkach preparat jest efektywny bierze się właśnie z rozumienia mechanizmów jego działania (tak, dyplomowany wet mi tłumaczył) oraz z wyników badań.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto lis 16, 2010 18:14 Re: Wątek dla nerkowców - IV

pixie65 pisze:A pewność, że w znanych mi przypadkach preparat jest efektywny bierze się właśnie z rozumienia mechanizmów jego działania (tak, dyplomowany wet mi tłumaczył) oraz z wyników badań.

Dobra, a możesz w takim razie normalnie i prostym językiem wyjaśnić na czym polega efektywność oraz pozytywne działanie tego środka w Twoim przypadku?

Mimo, iż jak sądzę, działanie terapii nie zależy od zrozumienia mechanizmu użytego środka.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 16, 2010 18:29 Re: Wątek dla nerkowców - IV

casica pisze:
pixie65 pisze:A pewność, że w znanych mi przypadkach preparat jest efektywny bierze się właśnie z rozumienia mechanizmów jego działania (tak, dyplomowany wet mi tłumaczył) oraz z wyników badań.

Dobra, a możesz w takim razie normalnie i prostym językiem wyjaśnić na czym polega efektywność oraz pozytywne działanie tego środka w Twoim przypadku?

Mocznik z 230 na 135.

casica pisze:Mimo, iż jak sądzę, działanie terapii nie zależy od zrozumienia mechanizmu użytego środka.

Nie zależy (przynajmniej - teoretycznie...)
Natomiast rozumienie mechanizmów działania rozmaitych substancji pozwala mi twierdzić, że ten spadek mocznika to właśnie dzięki bakteriom.
A czasem znajdować rozmaite "zamienniki" - dokładnie tak samo jak w przypadku powszechnego stosowania "ludzkiego" beta glukanu zamiast Scanomune.
I żeby uprzedzić być może kolejne pytanie: nawadnianie (podskórne) jakie było w tym okresie stosowane u Grzywki odpowiadało mniej więcej dobowemu zapotrzebowaniu kota na płyny, nie było "zbijaniem wyników".
Dzidzi mocznik spadł bez nawadniania.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto lis 16, 2010 19:33 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Mój kot ma bardzo wysoki mocznik, pixie65, podziel się proszę swoją wiedzą.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lis 16, 2010 19:51 Re: Wątek dla nerkowców - IV

pixie65 pisze:
casica pisze:
pixie65 pisze:A pewność, że w znanych mi przypadkach preparat jest efektywny bierze się właśnie z rozumienia mechanizmów jego działania (tak, dyplomowany wet mi tłumaczył) oraz z wyników badań.

Dobra, a możesz w takim razie normalnie i prostym językiem wyjaśnić na czym polega efektywność oraz pozytywne działanie tego środka w Twoim przypadku?

Mocznik z 230 na 135.

casica pisze:Mimo, iż jak sądzę, działanie terapii nie zależy od zrozumienia mechanizmu użytego środka.

Nie zależy (przynajmniej - teoretycznie...)
Natomiast rozumienie mechanizmów działania rozmaitych substancji pozwala mi twierdzić, że ten spadek mocznika to właśnie dzięki bakteriom.
A czasem znajdować rozmaite "zamienniki" - dokładnie tak samo jak w przypadku powszechnego stosowania "ludzkiego" beta glukanu zamiast Scanomune.
I żeby uprzedzić być może kolejne pytanie: nawadnianie (podskórne) jakie było w tym okresie stosowane u Grzywki odpowiadało mniej więcej dobowemu zapotrzebowaniu kota na płyny, nie było "zbijaniem wyników".
Dzidzi mocznik spadł bez nawadniania.

Juz kiedys pytalam, jak szybko po wprowadzeniu tego leku zauważyłaś pozytywna zmianę, nie odpowiedziałaś mi. Więc ponawiam pytanie.

Puticie też spadł mocznik i spadla kreatynina. Jednak mimo wprowadzenia aozdylu stosowałam kroplówki podskórne. Jakoś latem (musiałabym sprawdzić kiedy dokladnie) próbowałam zmniejszyć intensywność nawadniania, mimo stosowania azodylu od kilku miesięcy, mocznik i kreatynina natychmiast wzrosły. Wróciłam więc do nawadniania co drugi dzień.

Draculowi swego czasu też spadł mocznik i przez dwa lata utrzymywal się na tym samym poziomie (bez azodylu i bez kroplówek). W kazdym razie wszystko wskazuje na to, że na Puti azodyl nie działa tak, jak oczekiwałam. Jestem rozczarowana, po prostu.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 16, 2010 20:28 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Ale to nie jest żadna wiedza tajemna.
Dyskusja na temat azodylu co jakiś czas powraca.
Bodajże w trzeciej części wątku dla nerkowców była mowa o "zamiennikach": symbioticu, biopronie i innych.
Ja znalazłam quatrum a o efektach jego stosowania pisałam w październiku.
Teraz zarzucamy bactilacSF i ten się nieco różni składem od azodylu.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości