To co najgorsze- pp. Nie udało się.

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon lis 15, 2010 21:10 To co najgorsze- pp. Nie udało się.

No i stało się. Ponownie panleukopenia. Zachorowała piękna 3 miesięczna koteczka. Szukam feliserinu.Koteczka nie jest u mnie , tylko w innym domu.Wszystkie moje możliwości zdobycia surowicy spełzły na niczym i dlatego tu na forum szukam.
Ostatnio edytowano Czw lis 18, 2010 14:21 przez grajda, łącznie edytowano 1 raz

grajda

 
Posty: 2469
Od: Pt mar 13, 2009 9:06

Post » Pon lis 15, 2010 23:08 Re: To co najgorsze- pp. szukam surowicy.

moim pomogła od szczepionego kota nie od ozdrwieńca

a skąd jesteś?
ObrazekObrazekObrazek

MarKotek

 
Posty: 4247
Od: Pon lut 23, 2009 0:36
Lokalizacja: Będzin

Post » Wto lis 16, 2010 12:54 Re: To co najgorsze- pp. szukam surowicy.

Z Poznania. Już działamy. Dzięki.

grajda

 
Posty: 2469
Od: Pt mar 13, 2009 9:06

Post » Wto lis 16, 2010 13:11 Re: To co najgorsze- pp. szukam surowicy.

Dziewczyna z Poznania ( Evulon ) ma identyczny problem.
Może uda Ci się coś doradzić?

viewtopic.php?f=1&t=33947&p=6668467#p6668467
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto lis 16, 2010 13:43 Re: To co najgorsze- pp. szukam surowicy.

To ten przypadek u ewulon. Niezależnie założyłyśmy wątki.

grajda

 
Posty: 2469
Od: Pt mar 13, 2009 9:06

Post » Czw lis 18, 2010 11:30 Re: To co najgorsze- pp. szukam surowicy.

U kogo w trakcie leczenia pp wystąpił duży brzuszek u kotka?

grajda

 
Posty: 2469
Od: Pt mar 13, 2009 9:06

Post » Czw lis 18, 2010 14:19 Re: To co najgorsze- pp. szukam surowicy.

Niestety malutka przegrała. Biegaj sobie Vesno za TM. Chciałam dla ciebie lepszego życia niż w stodole z której zostałaś zabrana. Jest mi bardzo smutno. :cry:Taka piękna rudo- biała kruszynka. :cry:
Ostatnio edytowano Czw lis 18, 2010 14:28 przez grajda, łącznie edytowano 1 raz

grajda

 
Posty: 2469
Od: Pt mar 13, 2009 9:06

Post » Czw lis 18, 2010 14:26 Re: To co najgorsze- pp. Nie udało się.

:cry: :cry: :cry:

aż mi się coś robi w "środku" jak czytam takie rzeczy....

Biegaj kochana, teraz już nic cię nie boli...
ObrazekObrazekObrazek

ket

 
Posty: 175
Od: Wto sty 17, 2006 10:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 18, 2010 14:59 Re: To co najgorsze- pp. Nie udało się.

Grażynko, tak mi przykro :cry:
Vesenko['].......................................................................................
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Czw lis 18, 2010 15:05 Re: To co najgorsze- pp. Nie udało się.

Taka ślicznotka! :(
Współczuję Grażyna, to tak bardzo zniechęca do czegokolwiek :(

Koteczko ['] :cry:

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Czw lis 18, 2010 15:10 Re: To co najgorsze- pp. Nie udało się.

[*]
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56099
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Czw lis 18, 2010 15:12 Re: To co najgorsze- pp. szukam surowicy.

grazyna mizera pisze:U kogo w trakcie leczenia pp wystąpił duży brzuszek u kotka?

U mnie. W ubiegłym tygodniu, odeszło mi 5 tymczasiąt, praktycznie dzień po dniu. Wszystkie pod koniec miały brzuszki wzdęte bardzo.
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2859
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Czw lis 18, 2010 20:48 Re: To co najgorsze- pp. Nie udało się.

Wiecie co , mam totalną załamkę. To już drugi raz w tym roku. Vesna nawet nie przekroczyła progu mojego mieszkania z powodu kwarantanny. Biegaj sobie malutka Vesenko za TM. :cry: To był pierwszy własny kotek Ewulon. Jak ona biedna to przeżyła! :cry:

grajda

 
Posty: 2469
Od: Pt mar 13, 2009 9:06




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 77 gości