Ciastek, Całusek i Mia. Moje TryKoty!Najnowsze zdj.str.96 :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 15, 2010 21:29 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

Cieszę się, ze trafiłam na Twój wątek :) przepiękne zdjęcia, o kotach nie wspomnę. Zakochałam się w Bisou :1luvu: zostanę jego wierną wielbicielką, jest cudowny, a ja zawsze miałam słabość do francuzów :lol: Będę sobie podczytywać o kolejach losu kociastych. A cookiemu zyczę dużo zdrówka!!!
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 15, 2010 22:10 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

A lekarz nic nie orzekł? albo chociaż jakies przypuszczenia? Cookie jest taki słodki że tą swoją slodyczą choróbsko każde odgoni :D jak tak moje grubsze obserwuję i jest jakiś niewyraźny, jakby lekko zmulony (może paranoja bo 14 letni Guć wygląda kwitnaco)... ale zastanawiam sie czy to nie od pogody... jest listopad, powinien być teoretycznie mróz i wszystkie wirusy i bakterie normalnie powinny być już kaput ale przy tej, istnie wiosennej temperaturze, chyba mają sie dobrze i z lenistwa tylko mutują i sie rozprzestrzeniają... u mojego siostrzeńca w zerówce wirus niewiadomo skąd panuje, u przyajciółki córy w przedszkolu też... może to ciepełko i na kotki działa? więc moze to jakieś podziębionko...

:ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek

isollde

 
Posty: 897
Od: Pon maja 11, 2009 19:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 15, 2010 22:30 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

Nie mam pojęcia, prawdę mówiąc, isollde. O tych wirusach itp. Wet powiedział, że to może byc "wirusówka", ale objawy są (były...bo lekarstwa działają) bardzo skąpe. Powiększone węzły chłonne i podwyższona temperatura. Ani kaszlu, ani kataru (na szczęście), brzuch ok. Ale wyraźnie organizm z czymś walczy, stąd te objawy. Wet powiedział, że: "lepiej działać na kilka frontów od razu, bo diagnozowanie przyczyny trwałoby zbyt długo, a trzeba działać szybko, żeby nie było za późno". W obliczu takiego argumentu, to ja tylko mogę wierzyć, że wszystko będzie dobrze...
Pewnie można by pobrać krew do badania, ale zanim byłyby wyniki, mogłoby być gorzej. Albo za bardzo uwierzyłam wetowi - ale komu miałabym wierzyć w takiej sytuacji, jak nie jemu? Zwłaszcza, że chodzę do niego od pięciu lat.

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Wto lis 16, 2010 9:39 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

Myślę, że teraz nie ma co "gdybać", tylko trza pilnować kuracji. Z takich niegroźnych, skąpych objawów mogą się różne rzeczy rozwinąć. Dobrze, że zareagowałaś Weihaiwej :ok:
A w ogóle czy tylko ja mam dziś problem z porannym rozruchem? Mam wrażenie, że działam na biegu wstecznym. Nie tylko ja, zresztą. Autobusy w Łodzi też, program systemowy, na którym muszę pracować też, pacjenci w naszej poradni też...

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 16, 2010 12:11 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

shalom pisze:Cieszę się, ze trafiłam na Twój wątek :) przepiękne zdjęcia, o kotach nie wspomnę. Zakochałam się w Bisou :1luvu: zostanę jego wierną wielbicielką, jest cudowny, a ja zawsze miałam słabość do francuzów :lol: Będę sobie podczytywać o kolejach losu kociastych. A cookiemu zyczę dużo zdrówka!!!


Ja też bardzo się cieszę shalom :) i zapraszam do śledzenia wątku francukiego kochasia ;)

Sunshine, ja też dzisiaj ciężko się zbieram, jakby ktoś dał mi obuchem w łeb :? Chociaż, z konieczności, działam intensywnie od rana. Umówiłam się już na "dostarczenie" Lizzie - swoją drogą, ciekawe, jakie imię dostanie w nowy domku :) Myślę, że jej pani się nie rozmyśli, nie ma szans - rozmawiałam z nią właśnie pół godziny, akurat przyjechało zamówienie ze sklepu internetowego. Zoologicznego, oczywiście :D
Zresztą, mała zasługuje na całą niepodzielną miłość dużych :) A dziewczyna wydaje się bardzo fajna, więc powinno wszystko pójść dobrze :ok:

No a Cookie szaleje - jak zwykle skacze po framugach i goni leniucha Bisou :) Wygląda dziś znacznie lepiej, zobaczymy, czy temperatura spadła. Nam też się przecież zdarzają takie jednodniowe infekcje, niewiadomojakie, nie?

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Wto lis 16, 2010 12:19 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

Mnie o to nie pytaj, bo ja nie znoszę chodzić do lekarzy. Gdyby nie mój HSB to pewnie nadal bym to zaniedbywała. Wystarczy powiedzzieć, że przez całe swoje życie nie zjadłam tylu leków, co przez 5 lat małżeństwa :wink:
Jak tak piszesz o swoich chłopakach, to jakbym widziała Juniorów. Hans to torpeda, a Erwin to spokojny nakolankowy miziak. Hans zaczepia Erwina. Nieraz musi się namęczyc, by wyciągnąć go na galopadę. Ale Juniorzy są w takim wieku, że nieraz mają totalną głupawkę :lol:
Ale będą fotki z nowego domku Lizzie?

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 16, 2010 13:46 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

Na pewno będą fotki z nowego domu :)
Jadę do weterynarza z Cookiem, trzymajcie kciuki!

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Wto lis 16, 2010 13:50 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

Och, na pewno będzie wszystko dobrze :ok: :ok: :ok: Tylko napisz kilka słów, co u niego, czy pan dr widzi poprawę, oki?

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 16, 2010 14:43 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

No i już po :) Nie ma gorączki, oczy w porządku - czyli jest poprawa :) Dostał znowu lek przeciwzapalny i jeszcze w piątek mamy się stawić na drugą dawkę antybiotyku - żeby to porządnie zwalczyć.
Uff... Dziekuję za kciuki :)

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Wto lis 16, 2010 14:46 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

:ok: super że zdrowiutki :)
ObrazekObrazekObrazek

isollde

 
Posty: 897
Od: Pon maja 11, 2009 19:24
Lokalizacja: Wrocław


Post » Wto lis 16, 2010 19:06 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

Super, że Ciasteczko zdrowe :D
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 16, 2010 21:26 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

Lizzie już w nowym domu. Muszę zachować optymizm i uśmiech, mimo że mi smutno :( Wiem, nie mogę przygarnąć wszystkich potrzebujących psów i kotów, wiem, że nie moge brać na siebie za dużo kotów na raz... I wiem, że nie tylko mi jest trudno w takiej sytuacji. Ale i tak się przywiązałam. Oj...

Ale domek bardzo bardzo fajny, polubiłam dziewczynę i myślę, że małej będzie tam super :D Potrzebuje tylko trochę czasu, żeby wyjść spod szafy. Jaka ona musi być przerażona :(
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zapraszam Was również po więcej zdjęć na mojego - świeżego jeszcze - bloga: http://kociakolyska.blogspot.com/

Zdrowie małej Lizzie - Lizaczka :piwa:

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Wto lis 16, 2010 21:34 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

Będzie dobrze,wiadomo Ty się martwisz, a nowi Państwo robią wszystko,żeby kot się dobrze czuł :) Znam ten ból.

Sylwia M.

 
Posty: 97
Od: Wto lip 27, 2010 17:36
Lokalizacja: Łomianki

Post » Wto lis 16, 2010 21:48 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

Sylwia M. pisze:Będzie dobrze,wiadomo Ty się martwisz, a nowi Państwo robią wszystko,żeby kot się dobrze czuł :) Znam ten ból.


Dzięki! 8)

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: EmiEmi i 255 gości