Ślepaczki cz IV -prosimy o zamknięcie watku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 14, 2010 11:56 Re: ŚLEPACZKI cz.IV -dt dla jednooczki Poznań pliss

ale dobre wiadomości! :dance2: :dance2: :D
Obrazek
Obrazek Obrazek

Catnaperka

 
Posty: 4734
Od: Wto paź 12, 2010 10:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 14, 2010 12:52 Re: ŚLEPACZKI cz.IV -dt dla jednooczki Poznań pliss

Bazyliszkowa pisze:Niewidoma Benia już w nowym domu :piwa:
viewtopic.php?f=1&t=118469&p=6658509#p6658509
ALICJA Borgelt pisze:Benia jest już od wczoraj w nowym domu :piwa: :piwa: :piwa:



Tak Benia jest w domku u mnie.
W piatek ja zabrałam-Pani Ola jest naprawde w ciezkim stanie zdrowotnym,dlatego po smierci Milusia i Temidka postanowiłam ja "spróbowac "wziąć.Była dotad jedynaczka, wiec rozwazałysmy ewentualny "zwrot"Beni do jej domu, gdyby cos złego sie zadziało, depresja, czy agresja....Benia w piatek była bardzo zdenerwowana, syczała, warczała,ale od wczoraj już śpi na łóżku i ładnie je.Przesyłam dzisiaj Pani Oli zdjęcia i wszelką dokumentacje z wizyty u weta w piątek.Benia została dokładnie zbadana, miała morfologie/biochemie i testy białaczkowe.Ujemne.Została zaszczepiona.Przyszła w bardzo dobrej formie, jest za gruba(na zdjęciach tego nie widać starych, wkleję nowe na nk, bo tu nie umiem)Jest w sypialni z Maszką i Daisy(Znajdusiem)na kwarantannie poszczepiennej.Dzisiaj rano znalazłam Bibi w łóżeczku mojego synka,tam się dzisiaj ułożyła nad ranem.Wierze,ze Benia z moim synkiem Beniem stworza fajna parę towarzyszy.Kot wyczuwa gdzie jest bezpieczny.
Przykładem agresywnego kota była Maszka, szukałam jej sama domu bez kotów.Minęły dopiero 2 miesiace jak jest u nas i wierzyć się nie chce co ona wyprawia ze Znajdusiem(kociakiem podrzutkiem)Bawi się, poluje, mruczy, ciągle dupka w górze.Mysle,ze i Benia ucieszy sie z towarzystwa.Pani Ola mówiła,ze jest "łasa'kontaktu.W domku siedziała nascie godzin sama.Teraz ma opieke i kontakt z ludziem ciagły i z kociami.Nawet razem z Maszka dzisiaj piły mleko kocie z jednej miski(troszke powarkiwały, ale niegroźnie)
Przykro mi ,ze Temidek nie zyje, ale jestem teraz juz pewna,ze to było dla niego wybawieniem...nascie godzin nieprzytomny...cierpiacy.tERAZ NA PEWNO JEST WOLNY.
viewtopic.php?f=1&t=118486-kotek z tego watku został w dt.Nie wiem co dalej z nim bedzie, bo miał byc juz u nas, ale mama Kamili zrobiła scene i kota w transport nie dała.Po 3 godzinach zadzwonili,ze prosza o przejecie kota.Odmówiłam.Wiem,ze Milka(bo to dziewczynka0do innego domu niz mój nie pojedzie, więc zostanie tam,Nie przyjmuje dodatkowo kotów nawet na tymczas.Zrobiłam wyjatek po stracie moich 2 kotów.Mam nadzije,ze sprawy sie dobrze ułoża.
Moje składki poszły za paxdziernik i listopad(nie miałam do tego głowy wczesniej przepraszam).Chciałam ,zebyscie dowiedziały sie ode mnie o losach Beni
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie lis 14, 2010 18:27 Re: ŚLEPACZKI cz.IV -dt dla jednooczki Poznań pliss

:1luvu:
Obrazek
Obrazek Obrazek

Catnaperka

 
Posty: 4734
Od: Wto paź 12, 2010 10:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 14, 2010 19:17 Re: Ślepaczki nowy-prosze nie pisac jeszcze -budujemy;)

Tysiek pisze:Byłam dziś w schronie :roll: Info wrzuciłam już na szczeciński wątek... Pomocy potrzebuje mały biały rudasek z KK - ropny katar, jedna gałka oczna po perforacji wrzodu przybrała nieregularny kształt, dziwacznie wypycha powieki - do usunięcia; drugie oko pokryte białą nieprzezroczystą tkanką. Posumowując - kot do odstrzału :!: Ktoś mógłby go przygarnąć :?: Nie mam zdjęcia, bo nie po to pojechałam do schronu.




Bardzo Bardzo pilne!
Pixia pisze:Witam przychodzę z czwórką na zdjęciach mam tylko trójkę z całego czteromiesięcznego miotu.
Ponoć bo nie wiem na ile to jest prawda nie zabrałam pod pachę i do weterynarza dwa są całkowicie niewidome w tym jeden nie ma oczka.
Dwa niedowidzą, żyją na bardzo małej powierzchni. Jeżeli teraz nie uda się wyciągnąć od zbieraczki to już nigdy stamtąd nie wyjdą. "Koci Anioł" ma około 70 kotów w domu (mieszkanie plus przybudówka plus ogródek). Na pierwszy rzut oka maluchy oczywiście mają do leczenia również oczka. Zostały doprowadzone do takiego stanu z powodu nieleczenia. Jedyne czego nie mogę zarzucić to żyją w miarę czystych warunkach. Bardzo proszę o dt, ze wszelkich sił postaram się o transport jeżeli to będzie inne miasto, w ogłoszeniach również. Wklejam fotki sierotek:

ObrazekObrazek ObrazekObrazek




Chciałam uaktualnić wiadomości, biało-rudy kot jest od października w dt. Niebawem będzie miał wycinaną prawą gałkę oczną. Jak będą aktualne zdjęcia wkleję. Konsultacja była u dr Cichockiego w Szczecinie.

Dwie kotki z miotu czteromiesięcznego (okazało się, że są karłowate i mają 7-8) są już w cudownych domach. Jeden kocurek jest w domu tymczasowym a ostatni z miotu został w tragicznych dotychczasowych warunkach. :(

Pixia

 
Posty: 1375
Od: Wto paź 27, 2009 15:22
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon lis 15, 2010 19:59 Re: ŚLEPACZKI cz.IV -dt dla jednooczki Poznań pliss

MIŁOSZEK DZIĘKUJĘ ZA WSPARCIE FINANSOWE :ok: :ok: :ok: :1luvu:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon lis 15, 2010 20:07 Re: Ślepaczki nowy-prosze nie pisac jeszcze -budujemy;)

Pixia pisze:Chciałam uaktualnić wiadomości, biało-rudy kot jest od października w dt. Niebawem będzie miał wycinaną prawą gałkę oczną. Jak będą aktualne zdjęcia wkleję. Konsultacja była u dr Cichockiego w Szczecinie.

Dwie kotki z miotu czteromiesięcznego (okazało się, że są karłowate i mają 7-8) są już w cudownych domach. Jeden kocurek jest w domu tymczasowym a ostatni z miotu został w tragicznych dotychczasowych warunkach. :(


Super, że koteczki w domach :1luvu: Jeszcze ten jeden...
Obrazek
Obrazek Obrazek

Catnaperka

 
Posty: 4734
Od: Wto paź 12, 2010 10:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 15, 2010 22:54 Re: ŚLEPACZKI cz.IV -dt dla jednooczki Poznań pliss

BOZENAZWISNIEWA pisze:
Bazyliszkowa pisze:Niewidoma Benia już w nowym domu :piwa:
viewtopic.php?f=1&t=118469&p=6658509#p6658509
ALICJA Borgelt pisze:Benia jest już od wczoraj w nowym domu :piwa: :piwa: :piwa:



Tak Benia jest w domku u mnie.
W piatek ja zabrałam-Pani Ola jest naprawde w ciezkim stanie zdrowotnym,dlatego po smierci Milusia i Temidka postanowiłam ja "spróbowac "wziąć.Była dotad jedynaczka, wiec rozwazałysmy ewentualny "zwrot"Beni do jej domu, gdyby cos złego sie zadziało, depresja, czy agresja....Benia w piatek była bardzo zdenerwowana, syczała, warczała,ale od wczoraj już śpi na łóżku i ładnie je.Przesyłam dzisiaj Pani Oli zdjęcia i wszelką dokumentacje z wizyty u weta w piątek.Benia została dokładnie zbadana, miała morfologie/biochemie i testy białaczkowe.Ujemne.Została zaszczepiona.Przyszła w bardzo dobrej formie, jest za gruba(na zdjęciach tego nie widać starych, wkleję nowe na nk, bo tu nie umiem)Jest w sypialni z Maszką i Daisy(Znajdusiem)na kwarantannie poszczepiennej.Dzisiaj rano znalazłam Bibi w łóżeczku mojego synka,tam się dzisiaj ułożyła nad ranem.Wierze,ze Benia z moim synkiem Beniem stworza fajna parę towarzyszy.Kot wyczuwa gdzie jest bezpieczny.
Przykładem agresywnego kota była Maszka, szukałam jej sama domu bez kotów.Minęły dopiero 2 miesiace jak jest u nas i wierzyć się nie chce co ona wyprawia ze Znajdusiem(kociakiem podrzutkiem)Bawi się, poluje, mruczy, ciągle dupka w górze.Mysle,ze i Benia ucieszy sie z towarzystwa.Pani Ola mówiła,ze jest "łasa'kontaktu.W domku siedziała nascie godzin sama.Teraz ma opieke i kontakt z ludziem ciagły i z kociami.Nawet razem z Maszka dzisiaj piły mleko kocie z jednej miski(troszke powarkiwały, ale niegroźnie)
Przykro mi ,ze Temidek nie zyje, ale jestem teraz juz pewna,ze to było dla niego wybawieniem...nascie godzin nieprzytomny...cierpiacy.tERAZ NA PEWNO JEST WOLNY.
viewtopic.php?f=1&t=118486-kotek z tego watku został w dt.Nie wiem co dalej z nim bedzie, bo miał byc juz u nas, ale mama Kamili zrobiła scene i kota w transport nie dała.Po 3 godzinach zadzwonili,ze prosza o przejecie kota.Odmówiłam.Wiem,ze Milka(bo to dziewczynka0do innego domu niz mój nie pojedzie, więc zostanie tam,Nie przyjmuje dodatkowo kotów nawet na tymczas.Zrobiłam wyjatek po stracie moich 2 kotów.Mam nadzije,ze sprawy sie dobrze ułoża.
Moje składki poszły za paxdziernik i listopad(nie miałam do tego głowy wczesniej przepraszam).Chciałam ,zebyscie dowiedziały sie ode mnie o losach Beni


Jak dobrze!! Bardzo kibicowałam Beni, odkąd znalazłam jej historię na Facebooku - wierzyłam że znajdzie się osoba o dobrym sercu i da jej dom... Jakie szczęście! :ok: :ok: :ok: Będę śledzić dalsze jej losy.
Obrazek

Nyanko

 
Posty: 50
Od: Sob wrz 11, 2010 19:05
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lis 16, 2010 8:30 Re: ŚLEPACZKI cz.IV -dt dla jednooczki Poznań pliss

Spory czas temu zgłaszałam dwa koty z Torunia (wtedy miałam info,że to dwie kotki jednak okazało się inaczej ). Jeden, czarno-biały kocurek pozbawiony jednego oka oraz czarna koteczka, zupełnie niewidoma. Nie było nimi żadnego zainteresowania, opiekunka też milczała więc nasza wolontariuszka postanowiła obadać jak się sprawy mają. Potwierdziło się,że sytuacja jest na prawdę przerażająca. Osoba, która się nimi opiekuje zupełnie nie zdaje sobie sprawy z powagi sytuacji. Niewidoma kicia już 3 razy zleciała z balkonu (1 piętro), a na uwagę odn. otwierania balkonu jej opiekunka powiedziała, że już trzy razy spadła, to może już się nauczyła (niewidomy kot o zgrozo!!!). Poza tym, kotka wypuszczana jest na dwór, mimo jej ogromnego przerażenia (przecież nic nie widzi), a opiekunka zapytana o to, czy się nie boi, że zaatakuje ją jakiś pies, odpowiedziała, że da sobie radę (!!!).

Może ktoś pomógłby nam w tej ciężkiej sytuacji biorąc do siebie przynajmniej kotkę (chociaż na tymczas). Kicia jest na prawdę przerażona.
Przypomnę fotki kotów.
Mają około 1,5 roku .
ObrazekObrazekObrazek
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lis 16, 2010 11:25 Re: ŚLEPACZKI cz.IV -dt dla jednooczki Poznań pliss

becia_73 pisze: Niewidoma kicia już 3 razy zleciała z balkonu (1 piętro), a na uwagę odn. otwierania balkonu jej opiekunka powiedziała, że już trzy razy spadła, to może już się nauczyła (niewidomy kot o zgrozo!!!). Poza tym, kotka wypuszczana jest na dwór, mimo jej ogromnego przerażenia (przecież nic nie widzi), a opiekunka zapytana o to, czy się nie boi, że zaatakuje ją jakiś pies, odpowiedziała, że da sobie radę (!!!)


No nie mooooooooooogę co za idiotka!
Obrazek
Obrazek Obrazek

Catnaperka

 
Posty: 4734
Od: Wto paź 12, 2010 10:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 16, 2010 11:34 Re: ŚLEPACZKI cz.IV -dt dla jednooczki Poznań pliss

Catnaperka pisze:
becia_73 pisze: Niewidoma kicia już 3 razy zleciała z balkonu (1 piętro), a na uwagę odn. otwierania balkonu jej opiekunka powiedziała, że już trzy razy spadła, to może już się nauczyła (niewidomy kot o zgrozo!!!). Poza tym, kotka wypuszczana jest na dwór, mimo jej ogromnego przerażenia (przecież nic nie widzi), a opiekunka zapytana o to, czy się nie boi, że zaatakuje ją jakiś pies, odpowiedziała, że da sobie radę (!!!)


No nie mooooooooooogę co za idiotka!

Poprostu to starsza kobieta, która wyznaje zasadę,że kot spada na 4 łapy.
Niestety nie mamy żadnej opcji,aby koty zabrać bo poprostu nie mamy ich gdzie ulokować .
Kobieta opiekuje się nimi tak jak umie, ale nie są to dobre warunki niestety.
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń


Post » Wto lis 16, 2010 16:43 Re: ŚLEPACZKI cz.IV -dt dla jednooczki Poznań pliss

Bogdan pozdrawia wszystkie ślepaczki :D Z przeslaniem, że życie jest piekne nawet gdy nie mozna go zobaczyć i usłyszeć :kotek:

Bogdan wymiata.....pingpongi :wink:

http://www.youtube.com/watch?v=x2xtntFTUc0
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Wto lis 16, 2010 17:12 Re: ŚLEPACZKI cz.IV -dt dla jednooczki Poznań pliss

Catnaperka pisze:
becia_73 pisze: Niewidoma kicia już 3 razy zleciała z balkonu (1 piętro), a na uwagę odn. otwierania balkonu jej opiekunka powiedziała, że już trzy razy spadła, to może już się nauczyła (niewidomy kot o zgrozo!!!). Poza tym, kotka wypuszczana jest na dwór, mimo jej ogromnego przerażenia (przecież nic nie widzi), a opiekunka zapytana o to, czy się nie boi, że zaatakuje ją jakiś pies, odpowiedziała, że da sobie radę (!!!)


No nie mooooooooooogę co za idiotka!


To za mało powiedziane :evil: :evil: :evil: :evil:
Obrazek

ALICJA Borgelt

 
Posty: 752
Od: Wto cze 09, 2009 20:16

Post » Wto lis 16, 2010 17:17 Re: ŚLEPACZKI cz.IV -dt dla jednooczki Poznań pliss

Iweta pisze:Bogdan pozdrawia wszystkie ślepaczki :D Z przeslaniem, że życie jest piekne nawet gdy nie mozna go zobaczyć i usłyszeć :kotek:

Bogdan wymiata.....pingpongi :wink:

http://www.youtube.com/watch?v=x2xtntFTUc0


No takie oczy robię 8O 8O 8O

ale fajny patent, muszę moim futerkom też taki karton zbudować :mrgreen:

Ten kot jest niesamowity, ale instynkt swoje robi i kot kotem zostanie na zawsze :ryk: :1luvu: :ok:
Obrazek

ALICJA Borgelt

 
Posty: 752
Od: Wto cze 09, 2009 20:16

Post » Śro lis 17, 2010 11:47 Re: ŚLEPACZKI cz.IV -dt dla jednooczki Poznań pliss

ALICJA Borgelt pisze:
Iweta pisze:Bogdan pozdrawia wszystkie ślepaczki :D Z przeslaniem, że życie jest piekne nawet gdy nie mozna go zobaczyć i usłyszeć :kotek:

Bogdan wymiata.....pingpongi :wink:

http://www.youtube.com/watch?v=x2xtntFTUc0


No takie oczy robię 8O 8O 8O

ale fajny patent, muszę moim futerkom też taki karton zbudować :mrgreen:

Ten kot jest niesamowity, ale instynkt swoje robi i kot kotem zostanie na zawsze :ryk: :1luvu: :ok:


podpisuję sie obiema łapkami :ok:

Iwonko, to Twój patent czy gdzies taka zabawkę nabyłaś?

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26868
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 403 gości