Niedaleko pracy mojej mamy mieszka schorowana starsza pani. Na jej posesji mieszkają 3 psy (w tym 1 sunia niesterylizowana) i 6 kotów- 3 kocięta (dwa wydane), dwa koty i kocica niesterylizowana. Moja mama zorientowała się, że zwierzaki chodzą głodne i przynosi im codziennie jedzenie. Zwierzęta żyją na dworzu, pani je czasami wpuszcza do domu. Sprawa jest o tyle delikatna, że starsza pani nie jest złą osoba, kocha zwierzęta- ale jest schorowana, nie ma wsparcia rodziny ani pewnie finansów, żeby się zwierzętami zajmować. Kocica podobno się regularnie koci (rodzina niestety kocięta topi). Generalnie mama się martwi, że kocica znów będzie miała małe, sunia też niesterylizowana, błędne koło. Dodam, że moja mama ma już kota (odratowanego po porzuceniu) i sunię adoptowaną, nie ma warunków ani środków, żeby te koty przyjąć/ wysterylizować etc- jedynie może ich wspomóc tym jedzeniem. Ja mieszkam w innym mieście
Przenoszę na podforum Koty. Kociarnia jest podforum adopcyjnym.
Olat



