Młody, chudy z pokrzywionymi łapkami pilnie DT KATOWICE

zaznaczę i potrzymam za zdrówko :ok:

Zdrowiej koteczku :ok:

Co u malucha, jakieś nowe wieści :1luvu:

ALICJA Borgelt pisze:Co u malucha, jakieś nowe wieści

dzisiaj był tak zapsiony dzień, że oprócz porannej rozmowy z Gabrysią i ustaleniu, że Kubuś pod wieczór ma być w Myślenicach w lecznicy to kompletnie nic nie wiem ale jutro tę wiedzę uzupełnię

To jak już swoją wiedzę uzupełnisz - to sie nią z nami podziel :mrgreen:

jasdor pisze:To jak już swoją wiedzę uzupełnisz - to sie nią z nami podziel

wieści mam nijakie. Kubuś wczoraj nie dotarł do Myślenic ale nie wiem czemu, bo Gabrysia na razie nie odbiera telefonu ...

Koniecznie, koniecznie piszcie co z Kubusiem. Śledzę wątek i niepokoję się strasznie Kubusiowymi losami - zwłaszcza tym, że nie trafił do lecznicy :cry:

Czy ten domek, gdzie trafił, na pewno bezpieczny? Zostanie tam na stałe? (z góry przepraszam Kubusiową opiekunkę, jeżeli w tym momencie ją urażam, ale po prostu boję się o małego). Jestem z Jaworzna, tak blisko Katowice... Czekam na roztrzygnięcia z innych wątków co do mojego nowego ogoniastego lokatora, ale myśl o Kubusiu, który tak niedaleko... nie daje mi spokoju

chory kot i nie zaprowadzony do weta? to jakiś horror :roll:

gerardbutler pisze:chory kot i nie zaprowadzony do weta? to jakiś horror

u weta był ale nie zajęli się jego łapkami, miał przyjechać wczoraj do Myślenic do szpitalika. Niestety, Gabrysia nadal nie odbiera telefonu. Piankaa, wiesz co się podziało? Troche się martwię, zwłaszcza, że mam związane ręce, bo nie wiem czy trzymać miejsce (inne koty czekają w kolejce), czy znalazł się ktoś inny do pomocy czy cokolwiek ...

Wiele osób śledzi losy Kubusia, piszcie jak coś będzie wiadomo :wink:

Tweety pisze:
gerardbutler pisze:chory kot i nie zaprowadzony do weta? to jakiś horror

u weta był ale nie zajęli się jego łapkami, miał przyjechać wczoraj do Myślenic do szpitalika. Niestety, Gabrysia nadal nie odbiera telefonu. Piankaa, wiesz co się podziało? Troche się martwię, zwłaszcza, że mam związane ręce, bo nie wiem czy trzymać miejsce (inne koty czekają w kolejce), czy znalazł się ktoś inny do pomocy czy cokolwiek ...

Odzyskałam dzisiaj komputer...

I ja się niepokoję wobec braku informacji.
Znowu kocina w zawieszeniu ?

Gabrysia zapomniała telefonu:) Ze względu na brak kontaktu z obecną opiekunką wyjazd przesunął się o tydzień... Kubuś ma świetny apetyt, troszkę przybrał na wadze, zgrubienia na łapkach ponoć się zmniejszyły. Gabrysia będzie u pani w czwartek, porobi nowe fotki a w poniedziałek powinni się pojawić w Myślenicach. Kubuś nie pada rezydentce w objęcia, mają osobne miseczki, najprawdopodobniej docelowo będzie miał tam dom stały. Tylko trzeba go wyleczyć, z czego się da leczyć oczywiście

nie czytałam całego wątku, ale Kubuś ma tak samo powykrzywiane lapki jak Bąbelek, i jest najprawdopodobniej krzywica spowodowana niedozywieniem. U Bąbelka łapki pięknie się prostują

to wspaniałe że takie łapuńki potrafią się wyprostować :ok:

Może dzisiaj Gabrysia cos więcej powie :ok:

Młody, chudy z pokrzywionymi łapkami pilnie DT KATOWICE

Kto przegląda forum