Siostrzyczka i Fuczek - już u siebie!!! :))))

Ja tam muszę mieć herbatę na noc, a że więcej wypija ten łobuz to inna sprawa.

Kasia od Behemotha pisze:No, toważyszkę życia przy boku i nie pokazywać kociątkom tych świństw co sie wyprawiają

a na theriona cie koty puszczą?

O przepraszam ktoś je musi doswoić i dostosować do życia w rodzinie :mrgreen:

Co za matoł wymyślił żę na koty działa spryskiwacz, monitor musiałem wycierać, a te dwa małe sępy i tak dorywały się do mojej kolacji :evil:

a tak się martwiłeś, że na spryskiwacz zawału dostaną :ryk:

Na moje działa spryskiwacz!

Krzysiu-rób sobie herbatkę w termosie,mądre są,ale chyba nie otworzą.....

kropkaXL pisze:Na moje działa spryskiwacz!

Krzysiu-rób sobie herbatkę w termosie,mądre są,ale chyba nie otworzą.....

Po teej dwójce spodziewam się już wszystkiego :ryk:

Nie dość,że cudne to i cffane! :lol:

one tylko tak niewinnie wyglądają :mrgreen:

I jak po nocy???
Herbatka wypita?

Słonecznego dnia!

Obrazek

Witaj Kasiu :1luvu:

Witam u uroczej łobuzerii :1luvu:

Wiecie, że ja jeszcze nigdy moich kotów nie potraktowałam spryskiwaczem :oops:

Ciągle sobie obiecuję, że przystosuję jakąś butelkę, albo kupię i... zaprowadzę w domu porządek. Chyba za leniwa jestem, a koty i tak już rozpuszczone jak dziadowski bicz :oops:

nie wyrzucaj pieniędzy w błoto - koty z reguły mają gdzieś spryskiwacz :lol:

kiche_wilczyca pisze:nie wyrzucaj pieniędzy w błoto - koty z reguły mają gdzieś spryskiwacz

i tej wersji będę się trzymała :smokin:

kiche_wilczyca pisze:nie wyrzucaj pieniędzy w błoto - koty z reguły mają gdzieś spryskiwacz

Moje też to olewają :roll:

najlepiej działa po prostu głośne klaskanie :wink:

i kocie towarzystwo zawsze uspokaja się

nie wiem, ja zawsze pytam "po..bało cie kot?" a kot (lub kotka) patrzy na mnie wtedy tak mądrze, jakby wiedział o co chodzi. Dobrze że moje koty mają gdzie wychodzić, wyżywają się w okolicy i w domu są raczej spokojne.

A co do termosu- byłam świadkiem sceny jak Behemoth próbuje zębami odkręcić butelkę cisowianki

bo koty mondre som :mrgreen:

ja aż się boję pomyśleć, co będzie jak się skończy kwarantanna. Czy Sylwek z Krzykaczem nie bedą uczyć maluchów durnych pomysłów

kiche_wilczyca pisze:bo koty mondre som ja aż się boję pomyśleć, co będzie jak się skończy kwarantanna. Czy Sylwek z Krzykaczem nie bedą uczyć maluchów durnych pomysłów

jak się skończy kwarantanna, to maluchy powinny być już we własnym domku, czego im szczerze życzę :ok:

Siostrzyczka i Fuczek - już u siebie!!! :))))

Kto przegląda forum