Piracik z wrzodem...oko się leczy, a my czekamy na wiosnę

Na smycz go i jazda :-)

Cześć Dorotko!
O tym samym dziś myślałam, ale Piracik musi najpierw oczko wyleczyć.
I trochę się jeszcze charakterku pozbyć.

No nie wiem, czy Ci sie uda go przerobic na lagodnego... Ale probuj :-)

No cóż, Pirat trochę uparty jest ... ale ja też :twisted:

To, że nie zareagował na lampę błyskową to chyba nic strasznego.

Częśc moich kotów też na błysk lampy prawie nigdy nie reaguje w sposób widoczny.
Tylko Tymek natychmiast oczy z całej siły zaciska - i głupio na zdjęciach wychodzi.

Myślałam, że tu lepiej. Ale cóż, katar to cholerne paskudztwo, a oczy niestety dłuuuugo się goją . Powodzenia :ok:

Cześć Cioteczki z wieczora!
Dzięki za pamięć. Oczko może jeszcze się długo goić, bo wrzód spory.
I dlatego nie reaguje na światło - ale tylko to oko, bo drugie Piracik mrużył.

Widac moze, ze go to boli? Strasznie mi go zal.

Cześć Słonka!

Dorotko, oczko chyba Piracika bardzo nie boli.
Ale z cała pewnością nie reaguje na bodźce tak, jak to zdrowe.

Witaj Piraciku! Spacerków Ci się zachciewa? Wydobrzej najpierw pod czujną opieką Dużej swojej!

Cześć Słoneczka!

Piracik ewidentnie poczuł zew wolności :roll:

Dziś nawiał mi z łazienki i się z nim ganiałam po chałupie.
Ma ten niuniek charakterek, nie powiem :twisted:

Erin pisze:Piracik ewidentnie poczuł zew wolności
Dziś nawiał mi z łazienki i się z nim ganiałam po chałupie.
Ma ten niuniek charakterek, nie powiem
Cześć Słoneczka!
Piracik ewidentnie poczuł zew wolności
Dziś nawiał mi z łazienki i się z nim ganiałam po chałupie.
Ma ten niuniek charakterek, nie powiem

Ile można w łazience siedzieć, jak poza tak ciekawie, no, weź, Erin, troche kota zrozum :-)