OTW3-PILNIE DT dla 2rudziczek+2szylek ok.2m-ce!s.100

[hanelka]

Mają też zdarzenie na facebooku, udostępniłam.
Był program w tv o tym schronisku, chyba w tvn. Może coś się ruszy.

[zuzzik]

petycja poszła...

[ASK@]

Noreczki pojechały i bardzo prosze o kciuki. Bardzo,bardzo mocne.
Strasznie są dzieciaki wystraszone.
zawsze mnie boli serce i mam wielkie poczucie winy,że narażam na stres te biedne koty. Moje tymczasy!
Własciwie to je oszukuje i nabieram. Uczę zaufania, przyjemnosci dotyku ludzkiej reki, gałsków, dobrej michy i lezenia na kolanach...I jak tylko się otworzą i okażą miłosc to z kopa i...je oddaję. A te biedy cierpią i nie moga zrozumieć dlaczego!
Bardzo, bardzo się o nie martwię Życie o 180 stopni im sie przestawiło.

[smarti]

dużo szczęścia dla Noreczków

[hanelka]

Ktoś musi być zły...

[zuzzik]

[mimbla64]

Kciuki
Ask@ koty są wielkoduszne i na pewno Ci wybaczą, co robisz, jak już się w nowym domu poczują pewnie i bezpiecznie i się do opiekunów przywiążą i pokochają ich z wzajemnością. I będą żyły długo i szczęśliwie.

[ASK@]

Kciuki
Ask@ koty są wielkoduszne i na pewno Ci wybaczą, co robisz, jak już się w nowym domu poczują pewnie i bezpiecznie i się do opiekunów przywiążą i pokochają ich z wzajemnością. I będą żyły długo i szczęśliwie.

i to jest wspaniałe u zwierząt.Potrafią kochac i zapominaja o krzywdzie.
Jednak zawsze w takich "ciężkich" przypadkach gdzie trzeba pracować nad zaufaniem,nie moge pozbyć sie uczucia,ze je zdradziłam. Każdym się martwimy,ale o niektóre bardziej.

[ASK@]

od Poli:
...Pola jest wesoła i z Gaborem są już za pan brat. Nie jest to wielkie uczucie ale już dają sobie buźki i nie syczą na siebie. Miały przyspieszoną integrację, bo przywieźli nam sosnowe regały i malowaliśmy je w dużym pokoju bejcą więc kociarstwo wariowało w sypialni i kuchni, wspólnie walcząc o dostęp do ICH dużego pokoju. Dla Poli nie ma miejsc nie do zdobycia. Dziś biegała w kuchni pod sufitem i wskakiwała na szczyt drewnianych drzwi. Gabor chyba jej tego zazdrości. Sam na szczęscie jest bardziej 'przyziemny'. ...

od Noreczków:
...Norek siedzi w skrzynce i tam troszkę zjadł.. ona wraca namiętnie do garderoby ale je z reki i zaliczyła kuwetkę z fajnym grzebaniem w żwirku J
Jak przygasiłem światło i dzieci poszły do kąpieli to i noruś tez wyszedł i wspólnie zaczynają zwiedzać pokój J - kupa radościâ� każdy dźwięk je zatrzymuje..wszystko ciekawiâ�...

[hanelka]

No to uffff!
I kciuki trzymamy dalej

[zuzzik]

pięknie...

[mimbla64]

Dobre wieści od rana.

[Agneska]

Nadjeziorne koty miały niewielkie szanse na przeżycie. A jak im się udało!

[ASK@]

Oby jeszcze Duzi pokochali je na maksa,a one przywykly do dobrobytu.
Agneska nie otwiera sie twój banerek z maluszkiem burawym.

Wczoraj wieczorkiem miałam kilka telefonów o..Polę(chyba) Czy uwierzycie,ze nikt, dosłownie nikt nie wiedział o jakiego kota mu chodzi. Rozmowa jak w głuchy telefon.Żal i pretensje,ze dopytuję sie.A moja lotność w temacie nie jest lotna.Moja nieznajomosc "towaru" budziła zgorszenie i wykonanie drugiego telefonu po rozpatrzeniu przez chętnego materiałów pomocniczych.TZ miał już dosć słuchania takiej rozmowy. Msciwa radosć mnie ogarniała jak na kolejne pytanie odpowiadałam:który kot?...Ale powaliło mnie pytanie (jak zainteresowany dowiedział się,że Pola już u siebie)..."czy ma pani coś w tym stylu jak to?" TO

[Agneska]

Tak, wiedzieć o którego kota chodzi osobie dzwoniącej w sprawie adopcji zdarza się wyjątkowo rzadko.

A dzisiaj na pytanie o zabezpieczenie okien w mieszkaniu - usłyszałam, że pani chce kotka a nie skaczącą małpę. Pani dzwoniła z numeru zastrzeżonego, nie przedstawiła się. Zakończyła równie miło "to nie mamy o czym rozmawiać". Fakt, nie miałyśmy.