




Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Georg-inia pisze:wywieźli mnie! wsadzili do pudełka z dziurkami i wywieźli w siną dal. To znaczy - do weterynarza! Bo Duża zauważyła, że mi nad jednym oczkiem sierść wyszła jakoś i złapała się za głowę, a Duży nazwał mnie Parchem Drugim KiwającymI dali mi zastrzyk. I mnie bolało. Tak mnie bolało, że już po powrocie do domu usiadłem koło kanapy i zacząłem wrzeszczeć. Chyba głośno wrzeszczałem, bo Lorek przybiegł i nawet Wujek Georg podniósł się ze swojej wieży. Duża się zerwała, Duży wybiegł z łazienki, poderwali mie z podłogi i oglądali centymetr po centymetrze, jak jakieś kuriozum. Nagle Duża się zastanowiła i... złapała mnie za tę nogę. No to się wydarłem znów. A ona zamiast się przejąć, to się uspokoiła, powiedziała coś do Dużego, Duży zrobił tak
i spytał, czy w związku z powyższym można się spodziewać, że będę koncertował całą noc. Zero współczucia mają ci ludzie.
![]()
Franio, który bardzo, bardzo chciałby się już wyprowadzić na swoje
magdaradek pisze:Bardzo nie lubię takiego zachowania. Ale to może efekt pogody albo co?
Georg-inia pisze:magdaradek pisze:Bardzo nie lubię takiego zachowania. Ale to może efekt pogody albo co?
wierz mi, Madzia, że ja też - wręcz mam uczulenie na takie zachowaniedziś była piękna pogoda, co prawda ja wróciłam jak już się ściemniało, ale mimo wszystko - Frankowi coś jest...
Georg-inia pisze:Majka_Cz, witamy
Franio bez zmian - rano awantura o śniadanie, ładnie napycha brzusio. Ale nie gania z Lorkiem, nie bawi się... znalazł sobie nowe miejsce - teraz siedzi w progu pokoju, i ciągle w tej pozycji przeklętej. Chyba przestał się myć, bo taki jakiś nastroszony. I buzia brudna od jedzenia...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości