Żaden duduś - Makary jestem! Piękny kocurro pojechał do DS.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie lis 14, 2010 11:28 Re: Żaden duduś - Makary jestem! Kocurro w DT dochodzi do siebie

suatilja pisze:
CatAngel pisze:No i jestem także ja :)
Pytanie mam co robimy z Makarym chodzi mi o ogłoszenia :)



To juz do Was nalezy, moje panie - ja na Makarona jestem zdecydowana na 100% ;)

No to ja się wstrzymam :) bo może kocio trafi do Ciebie :1luvu: za co mocno trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie lis 14, 2010 11:35 Re: Żaden duduś - Makary jestem! Kocurro w DT dochodzi do siebie

CatAngel pisze:
suatilja pisze:
CatAngel pisze:No i jestem także ja :)
Pytanie mam co robimy z Makarym chodzi mi o ogłoszenia :)



To juz do Was nalezy, moje panie - ja na Makarona jestem zdecydowana na 100% ;)

No to ja się wstrzymam :) bo może kocio trafi do Ciebie :1luvu: za co mocno trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


Wpatruje sie od rana w jego zdjecia ;)) Przypomina Kota Pucha, ktorego mialam lata temu..

suatilja

 
Posty: 45
Od: Pon kwi 07, 2008 11:03

Post » Nie lis 14, 2010 12:28 Re: Żaden duduś - Makary jestem! Kocurro w DT dochodzi do siebie

Wiecie, ja to tak sobie często myślę, że jak opiekun bardzo za życia kocha swojego zwierzaka, to i po śmierci stara się mu pomóc. I znajduje mu "stamtąd" dom ... i wybiera najlepszy z możliwych. Wierzę w to mocno od kiedy jakaś niepojęta siła kazała mi jechać do schroniska (nie byłam jeszcze wolontariuszką wtedy, wcześniej w schronisku byłam tylko dwa razy, prawie rok wcześniej gdy adoptowaliśmy Dyzia i Franusia). Umówiłam się z kumpelą na lodowisku przy placu Dąbrowskiego, miałyśmy wypożyczyć łyżwy i pojeździć. Przyjechałam wcześniej, jej jeszcze nie było, a parę metrów dalej stał autobus linii 53, który jeżdzi na Marmurową. "Coś" albo raczej "ktoś" mi kazał wsiąść i jechać 8O i ja posłuchałam. Pojechałam 8O. I zobaczyłam w kociarni czarną bidę "podkołdrową". Tydzień potem (w miedzyczasie był sylwester, Nowy rok i przez kilka dni zamknięte schronisko) trafił do nas Kajtek, jeden z pięciu kotów osieroconych przez starszą panią, która dała im dom i serce.
I wiem, po prostu wiem, że to jego pani załatwiła mu dom :D.

Suatilja, podobasz mi się :D Mam nadzieję, że wszystko się dobrze ułoży i Makary do Ciebie trafi :ok:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 14, 2010 12:46 Re: Żaden duduś - Makary jestem! Kocurro w DT dochodzi do siebie

pisiokot pisze:Wiecie, ja to tak sobie często myślę, że jak opiekun bardzo za życia kocha swojego zwierzaka, to i po śmierci stara się mu pomóc. I znajduje mu "stamtąd" dom ... i wybiera najlepszy z możliwych. Wierzę w to mocno od kiedy jakaś niepojęta siła kazała mi jechać do schroniska (nie byłam jeszcze wolontariuszką wtedy, wcześniej w schronisku byłam tylko dwa razy, prawie rok wcześniej gdy adoptowaliśmy Dyzia i Franusia). Umówiłam się z kumpelą na lodowisku przy placu Dąbrowskiego, miałyśmy wypożyczyć łyżwy i pojeździć. Przyjechałam wcześniej, jej jeszcze nie było, a parę metrów dalej stał autobus linii 53, który jeżdzi na Marmurową. "Coś" albo raczej "ktoś" mi kazał wsiąść i jechać 8O i ja posłuchałam. Pojechałam 8O. I zobaczyłam w kociarni czarną bidę "podkołdrową". Tydzień potem (w miedzyczasie był sylwester, Nowy rok i przez kilka dni zamknięte schronisko) trafił do nas Kajtek, jeden z pięciu kotów osieroconych przez starszą panią, która dała im dom i serce.
I wiem, po prostu wiem, że to jego pani załatwiła mu dom :D.

Suatilja, podobasz mi się :D Mam nadzieję, że wszystko się dobrze ułoży i Makary do Ciebie trafi :ok:


Ja kiedys zajrzalam ot tak na strone schroniska na Marmurowej - chyba, zeby przekazac 1% podatku. I zobaczylam OCZY gapiace sie na mnie z malutkiego zdjecia w rogu ekranu "koty w potrzebie".

Dwa dni pozniej ta bestia juz u mnie byla:

Obrazek

Tylko ze 2kg chudsza i wyliniala do polowy. Tez uwazam, ze to bylo przeznaczenie :)))))

suatilja

 
Posty: 45
Od: Pon kwi 07, 2008 11:03

Post » Nie lis 14, 2010 13:04 Re: Żaden duduś - Makary jestem! Kocurro w DT dochodzi do siebie

piękny kocur :1luvu:
pasowali by z Makarym do siebie :mrgreen:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 14, 2010 13:10 Re: Żaden duduś - Makary jestem! Kocurro w DT dochodzi do siebie

magdaradek pisze:piękny kocur :1luvu:
pasowali by z Makarym do siebie :mrgreen:


A on jest teraz maminy ;) Kochawaja sie okrutnie ;) Plus 4 inne futra kocie, plus dwa psie.

Tak własnie myslalam, ze kurcze.. Wyprowadzam sie.. Smutno mi bedzie bez kota... No i zostalam dokocona na tydzien przed wyprowadzka ;)

suatilja

 
Posty: 45
Od: Pon kwi 07, 2008 11:03

Post » Nie lis 14, 2010 13:11 Re: Żaden duduś - Makary jestem! Kocurro w DT dochodzi do siebie

"Bestia" piękna :1luvu:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 14, 2010 13:17 Re: Żaden duduś - Makary jestem! Kocurro w DT dochodzi do siebie

pisiokot pisze:"Bestia" piękna :1luvu:


A niedobra!! Uchowaj mnie Pambu! Ma chyba z 10 lat to bydle, ale pudelku po butach nie przepusci ;)

I widac po nim, ze mial burzliwa młodosc, uszy nadgryzione wielokrotnie, ogon złamany.. Nie wspomne nawet, ile razy odlał sie na meble/biurko/monitor/kwiatki/dywan (mimo kastracji, a co), bo stracilam rachube..

suatilja

 
Posty: 45
Od: Pon kwi 07, 2008 11:03

Post » Nie lis 14, 2010 14:07 Re: Żaden duduś - Makary jestem! Kocurro w DT dochodzi do siebie

Suatilja - a w jakim mniej więcej wieku jest ten kotuś z działek, który z Tobą zamieszka? Wiesz?
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23786
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 14, 2010 14:11 Re: Żaden duduś - Makary jestem! Kocurro w DT dochodzi do siebie

Duszek686 pisze:Suatilja - a w jakim mniej więcej wieku jest ten kotuś z działek, który z Tobą zamieszka? Wiesz?



Młody, z 2 latka góra (wg. oceny mojej rodzicielki, ma 20letnia koci staz, wiec pewnie ma racje). Trudno mi powiedziec, jaki ma charakter, na działce jest przymilny, nie chce jesc, chce na kolanka. Jest okropna pierdołą i niezdara do tego
Duszek686 pisze:Suatilja - a w jakim mniej więcej wieku jest ten kotuś z działek, który z Tobą zamieszka? Wiesz?
. Ale moze udawac ;)

suatilja

 
Posty: 45
Od: Pon kwi 07, 2008 11:03

Post » Nie lis 14, 2010 14:16 Re: Żaden duduś - Makary jestem! Kocurro w DT dochodzi do siebie

suatilja pisze:

Młody, z 2 latka góra (wg. oceny mojej rodzicielki, ma 20letnia koci staz, wiec pewnie ma racje). Trudno mi powiedziec, jaki ma charakter, na działce jest przymilny, nie chce jesc, chce na kolanka. Jest okropna pierdołą i niezdara do tego
Ale moze udawac ;)

:ryk:
W domu się rozkręci :lol:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23786
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 14, 2010 14:44 Re: Żaden duduś - Makary jestem! Kocurro w DT dochodzi do siebie

No ładnie, to musiał Makary aż do W-wy pojechać żeby znaleźć domek w Łodzi :mrgreen:
Joluka, tak sobie myślę, to niejedzenie to mogą być ząbki, ale mogę też być przyzwyczajenia.
Jak to kot od starszej osoby trzeba by spróbować szynkę, parówkę, kiełbaskę, serek, śmierdzącą saszetkę Whiskasa, cokolwiek, może te rzeczy jadł i do tego jest przyzwyczajony.
Wiadomo że to nie jest jedzenie dla kota, ale lepiej żeby jadł cokolwiek niż nic.
I z tego co jeszcze dziewczyny polecają to tuńczyk i Gerberek.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 14, 2010 15:18 Re: Żaden duduś - Makary jestem! Kocurro w DT dochodzi do siebie

)Dziewczyny - to chyba przeznaczenie... :lol: - moje córki stwierdziły, że skoro Suatilja napisała o nim "Makaron" to już jest jej... :wink: :mrgreen: - bo one tak właśnie od pierwszego momentu nazywają Makarego... :kotek:

za to mój mąż, jak usłyszał "Łódź" - powiedział "żartujesz....?? 8O :roll:"

w każdym razie - tak na koty jak i na psa Makary jest absolutnie obojętny - nie wykazał ani zdenerwowania, ani specjalnego zainteresowania - więc chyba nie jest źle (za to nasza cholera Majorka, ustawiająca do tej pory wszystkie tymczasy, zastygła w przerażeniu na widok czarnego olbrzyma i nawet nie drgnęła... :wink: :twisted: )

wydaje mi się, że z drugim kotem Makary spokojnie by się dogadał - dzisiaj w Julki pokoju większość dnia spędza na parapecie okna, albo niestety nadal pod łóżkiem - nie czuje się chyba jeszcze w 100 % bezpiecznie :( - wypuszczony spokojnie przeszedł się po domu, ale po chwili wrócił do swojego azylu...

nie chce nadal jeść - dzisiaj próbowałam z surowym kurczakiem (łaskawie skubnął kawałeczek, ale na tym niestety zakończył), z serkiem bieluchem, z kurczakiem gotowanym, z kocią puszeczką... :( - i na razie kompletnie nic... :roll: :( - jadę zaraz po saszetki Whiskasa - ile czasu może nie jeść taki wielki kocur???? przecież zaraz mu wątroba siądzie... :(

Suatilja - prześlij mi proszę na PW swój adres e-mailowy, wyślę Ci ankietę adopcyjną :ok: - byłoby cudownie, gdyby Makary wylądował w doświadczonym, forumowym domu :1luvu:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Nie lis 14, 2010 15:23 Re: Żaden duduś - Makary jestem! Kocurro w DT dochodzi do siebie

gosiaa pisze:No ładnie, to musiał Makary aż do W-wy pojechać żeby znaleźć domek w Łodzi :mrgreen:

Zawsze to trochę bliżej niż Juleńka viewtopic.php?f=1&t=115966&start=720 Wyciągnięta ze schronu we Wrocławiu przyjechała DT Smarti pod Warszawą po to, żeby znaleźć DS..... we Wrocławiu :ok:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie lis 14, 2010 17:11 Re: Żaden duduś - Makary jestem! Kocurro w DT dochodzi do siebie

Melduję się u magicznego Makarego vel Makarona :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Nooo, coś cudownego się tu zadziało - tak jak pisał Pisiokotek, to nie może być przypadek!!!

Joluka :1luvu: :1luvu: :1luvu: pozwoliłaś kociatemu przekroczyć próg do nowego życia, do życia w ogóle!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A teraz Suatilja...
Uwielbiam cuda :D :D :D

Tak sobie myślę, że póki Makary nie skusi się na żaden przysmak, to może warto mu troszkę conva podać. Jeśli nie wychłepce z miseczki, to strzykawką do pysia.
Kciuki za apetyt :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości