Szatańskie Podszepty - wykastrowany !

[krynia08]

i drugi grzech http://patrz.pl/zdjecia/126r

[AniaWrocław]

Ci to się naoglądają

[krynia08]

http://patrz.pl/filmy/jeff-dunham-i-wal ... kie-napisy

[PearlRain]

Na księdza z kabat bardzo dobrze wpłynęła jedna z ulotek, które można z miau pobrać. Ta z kociętami, obrazująca w jakim tempie się rozmnażają i na co umierają. Nacisk na umierające maluchy przede wszystkim i na spokojnie, jeśli w ogóle trzeba będzie z księdzen rozmawiać. Proboszcz z kabat, dla którego koty wcześniej były przezroczyste, sam pozwolił klatkę łapkę na swoim terenie postawić, a teraz stoi na plebanii kocia budka ufundowana przez gminę.

tu jest troszkę inna sytuacja, koty wokół kościoła mają rozstawione miski, mają wejście do garażu przy plebanii, mają postawioną budkę koło kościoła, Pan Stanisław rozmawiał z pracownikiem kancelarii niestety nie chcą aby koty zostały "okaleczone" akurat ten kocur pojawia się na balkonie w porze karmienia tego uda się złapać i ciachnąć, co do reszty trzeba wyczaić po prostu czy wychodzi poza teren kościoła i wtedy łapać, tu rozmowy raczej nie pomogą, beton...
Wiesz teraz pomyślałam, wydrukuję ulotkę i po prostu podrzucę im na plebanię, może coś dotrze, dzięki za podpowiedź z ulotką

[krynia08]

http://patrz.pl/zdjecia/ksiadz-szantarzysta

[PearlRain]

my tu rozmawiamy jakby wykastrować kościelnego kocura a sam kocur jakby coś przeczuwał, przyszedł dziś na kilka dosłownie minut zjadł kilka chrupek i czmychnął jak oparzony w długą, coś mi się zdaje że ciężko będzie go capnąć i zanieść gdzie trzeba

edit:poprawki

[AniaWrocław]

One czasem tak mają, wystarczy, że pomyślę o transporterku a już rzeczonego kota nie mA!

[Agn]

my tu rozmawiamy jakby wykastrować kościelnego kocura a sam kocur jakby coś przeczuwał, przyszedł dziś na kilka dosłownie minut kilka zjadł kilka chrupek i czmychnął jak oparzony w długą, coś mi się zdaje że ciężko będzie go capnąć i zanieść gdzie trzeba

Eeeee tam, pewnie proboszcz cichcem Miau czytuje i postanowił sabotować Wasze zamiary.

[A mnie interesuje, czy krynia08 nie ma nic do roboty popołudniami, że tyle ciekawostek w internecie wygrzebuje? Może też by se coś w okolicy pokastrowała, hę? ]

[AniaWrocław]

my tu rozmawiamy jakby wykastrować kościelnego kocura a sam kocur jakby coś przeczuwał, przyszedł dziś na kilka dosłownie minut kilka zjadł kilka chrupek i czmychnął jak oparzony w długą, coś mi się zdaje że ciężko będzie go capnąć i zanieść gdzie trzeba

Eeeee tam, pewnie proboszcz cichcem Miau czytuje i postanowił sabotować Wasze zamiary.

[A mnie interesuje, czy krynia08 nie ma nic do roboty popołudniami, że tyle ciekawostek w internecie wygrzebuje? Może też by se coś w okolicy pokastrowała, hę? ]

Skąd wiesz, że tego nie robi? A to, że znajduje fajne rzeczy, to super! Podtrzymuje wątek i ucieszy humorkiem, więc skąd ta uwaga?

[izza]

my tu rozmawiamy jakby wykastrować kościelnego kocura a sam kocur jakby coś przeczuwał, przyszedł dziś na kilka dosłownie minut kilka zjadł kilka chrupek i czmychnął jak oparzony w długą

Przeczytał ulotkę

[krynia08]

u mnie jakos koty nie latają tylko krety,wiewiorki czasem jaka sarenka przeleci a moje już dawno wyciachane a i sowa przychodzi

[AniaWrocław]

Krynia! To może by tak sarenkę, żeby nie było, że nie ciachasz

[krynia08]

ja sie naciachałam swoich tyla sztukow ze jak jade to weta to juz mam rabat a sarenki nie wolno bo zwierzyna by zgineła , łażę gdzie nie ogrodzone i druty zwalam na zające to chyba też dobry uczynek

[PearlRain]

Eeeee tam, pewnie proboszcz cichcem Miau czytuje i postanowił sabotować Wasze zamiary.

siem proboszczowi kabel utnie i nie doniesie kocurowi gdzie czychają na jego jajeczka
a tak poważnie to na pierwszy ogień pójdzie krówek zwany Leoś, jutro wystawię kilka fantów na bazarku i postaram się w dzień sfocić kocurka, na oko młodziak najwyżej roczny kot bardzo ufny i oswojony wystawia brzucha. Pingwin mimo, że bezjajeczny jest bardzo bojowym kotem dziś przegonił ze stołówki jakiegoś obcego (nieznanego nam) kota. Pingwin daje się pogłaskać, jednak nie jest w połowie tak ufny jak Leoś. Burasy to typowi przedstawiciele wolnych kotów, wpaść na chwilkę najeść się, wyspać w szafce i ganiają za interesami, jeden to kotka wysterylizowana, drugi płci nieznanej, Pan Stanisław też nie wie oba buraski maja nacięte uszy, pytałam karmicielki (dalej obrażonej) były sterylizowane już dwa lata temu, nakazała je odrobaczyć bo pewno nie były Pingwin i krówek pcheł nie posiadają, zostali przepatrzeni na tę okoliczność także burasy też powinny być wolne od życia wewnątrzfutrowego, śpią razem w szafce na balkonie by się podzielili pchełkami nie. Tą szafkę myślę, iż zdałoby się obłożyć styropianem tylko nie wiem wewnątrz czy na zewnątrz, tu potrzebuję rady.

[AniaWrocław]

No to czekamy na bazarki