mały 6-ciomiesieczny LESIO-FELV+ :( FIP:( [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 13, 2010 16:13 Re: mały 6-ciomiesieczny LESIO-FELV+ :( FIP:( czy mozna pokonac?

dziękuje bardzo za pieniazki, dziękuje za pomoc wszystkim.

Ale mam złe wiesci. Morfologia jest tragiczna. Pani dr powiedziała, ze Lesia nie uda sie uratowac :(( Po 3 dawkach virbagenu leukocyty 1,9... Powiedziała tez ze nie odtwarza? w ogole czerwonych krwinek. Wkleje morfologie troche pozniej. teraz musze sobie zrobic jesc :( jest mi przykro, ale jest zle. Wczoraj Lesio dostal jakis lek na temperature i dzis bylo 36...

kasiatatry

 
Posty: 858
Od: Nie cze 15, 2008 14:57

Post » Sob lis 13, 2010 16:26 Re: mały 6-ciomiesieczny LESIO-FELV+ :( FIP:( czy mozna pokonac?

:(
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob lis 13, 2010 16:40 Re: mały 6-ciomiesieczny LESIO-FELV+ :( FIP:( czy mozna pokonac?

:cry:

Kasiu, a czy wetka wspomniała może o transfuzji?
Nie wiem...tak sobie tylko myślę.

Teraz już wiadomo dlaczego on tak tuli się do Ciebie, bo ma niska temperaturę.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40412
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob lis 13, 2010 16:48 Re: mały 6-ciomiesieczny LESIO-FELV+ :( FIP:( czy mozna pokonac?

nic nie mowila o transfuzji.
Lesio miał wczoraj wysoką i tez sie tulił... i przedwczoraj. to nie to, ale w sumie dzis spi na poduszce.

kasiatatry

 
Posty: 858
Od: Nie cze 15, 2008 14:57

Post » Sob lis 13, 2010 16:56 Re: mały 6-ciomiesieczny LESIO-FELV+ :( FIP:( czy mozna pokonac?

Lesio się garnie do swojej Dużej...
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob lis 13, 2010 17:02 Re: mały 6-ciomiesieczny LESIO-FELV+ :( FIP:( czy mozna pokonac?

taizu pisze:Lesio się garnie do swojej Dużej...

Tak, garnie się, i szuka ratunku.

Tak w sumie to jestem bardzo ciekawa, jak by jego organizm zareagował na krew, czy w ogóle by to coś zmieniło, czy tylko byłoby przedłużanie...?
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40412
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob lis 13, 2010 18:54 Re: mały 6-ciomiesieczny LESIO-FELV+ :( FIP:( czy mozna pokonac?

Pani doktor powiedziała mi, ze nie mozna przedłuzac Lesiowi zycia na siłe. Bo nie liczy się długosc, ale jakosc tego zycia, a poki co jest, jak jest :cry:

kasiatatry

 
Posty: 858
Od: Nie cze 15, 2008 14:57

Post » Sob lis 13, 2010 18:55 Re: mały 6-ciomiesieczny LESIO-FELV+ :( FIP:( czy mozna pokonac?

transfuzje nie tylko są męczace, ale i ryzykowne, tzn druga i następne....
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob lis 13, 2010 19:43 Re: mały 6-ciomiesieczny LESIO-FELV+ :( FIP:( czy mozna pokonac?

:(
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 13, 2010 20:20 Re: mały 6-ciomiesieczny LESIO-FELV+ :( FIP:( czy mozna pokonac?

kasiatatry pisze:Pani doktor powiedziała mi, ze nie mozna przedłuzac Lesiowi zycia na siłe. Bo nie liczy się długosc, ale jakosc tego zycia, a poki co jest, jak jest :cry:

Wycałuj go Kasiu od nas. :cry:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40412
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob lis 13, 2010 20:39 Re: mały 6-ciomiesieczny LESIO-FELV+ :( FIP:( czy mozna pokonac?

taizu pisze:transfuzje nie tylko są męczace, ale i ryzykowne, tzn druga i następne....


transfuzja nie jest meczaca, ani ryzykowna. Tylko musisz sie zastanowic czy jest sens. Bo na FIP nie ma lekarstwa. To opieka paliatywna. Czy u Kicia jest plyn w otrzewnej?
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lis 13, 2010 20:54 Re: mały 6-ciomiesieczny LESIO-FELV+ :( FIP:( czy mozna pokonac?

U Lesia jest FIP(prawdopodobnie) bezwysiękowy. Jego siostra Lila miała wysiękowy.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40412
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob lis 13, 2010 21:00 Re: mały 6-ciomiesieczny LESIO-FELV+ :( FIP:( czy mozna pokonac?

wstawiłam na strone pierwsza wyniki morfologii Lesia...

kasiatatry

 
Posty: 858
Od: Nie cze 15, 2008 14:57

Post » Sob lis 13, 2010 21:07 Re: mały 6-ciomiesieczny LESIO-FELV+ :( FIP:( czy mozna pokonac?

Wyniki są straszne i ze wskazaniem do transfuzji, tylko pytanie czy to coś da i czy jest sens w Lesia przypadku.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40412
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob lis 13, 2010 21:31 Re: mały 6-ciomiesieczny LESIO-FELV+ :( FIP:( czy mozna pokonac?

Najprawdopodobniej nie bedzie transfuzji. A Z Lesiem jest bardzo zle i ja nie wiem, co mam robic, bo na bialobrzeskiej juz nie ma nikogo.
Rano z nim pojade, ale on mi sie chwieje na łapkach i zachowuje sie jak pijany. Ledwo stoi, nie wyskakuje juz dzisiaj na lozko, zatacza sie.
Niestety tym razem, to juz koniec :cry:

kasiatatry

 
Posty: 858
Od: Nie cze 15, 2008 14:57

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 725 gości