Trójka drombo i ona, pies i nowy mały duży :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt lis 12, 2010 18:48 Re: Trójka drombo i ona - wyszycie cewki? jeszcze nie!!walczymy!

Avian pisze:Dajesz psychotropa? Nie ma reakcji?

Ja zrobiłam przerwę w podawaniu przez 2 dni i było gorzej ...
Przed chwilą dałam znów i teraz czekam na sika :?

Kacperku, sikaj kocie :ok:


hej Iza, daję daję... nie wiem czy jest jakakolwiek reakcja, bo mnie w domu nie ma w ciągu dnia. a tż twierdzi, że koty śpią.. :roll: Potem się zachowuje normalnie. no, i rozumiem, że miało to go wyluzować i zachęcić do częstszego sikania.. ?
być może zły czas jest na to.. zbiegło się to ze złą sytuacją na froncie - w pęcherzu. nie liczę, że miało mu to pomóc w niezatykaniu się.. a wygląda na to, że w tym pęcherzu ma taki sajgon, że sama nie wiem co mu na to pomoże..
najchętniej to bym mu zrobiła już posiew, bo chciałabym zwalczyć to cokolwiek, co tworzy te złogi.. no, ale cały czas jest na antybiotyku. a bez antybiotyku nie wytrzyma 2 tyg.. bez sensu :roll:
Obrazek

Aktualnie - Kacper, Benuś, Songo, Myszka i pies Antonio!

catawba

 
Posty: 6184
Od: Czw kwi 26, 2007 9:28
Lokalizacja: Zalasewo k. Poznania

Post » Pt lis 12, 2010 18:51 Re: Trójka drombo i ona - wyszycie cewki? jeszcze nie!!walczymy!

olamichalska pisze:mój jest wyszyty..
i 3 tyg zapchał się po 3,5 roku od wyszycia...

dzięki, że się odezwałaś.. Twój też się tak mocno zatykał? i czym się zatykał? bądź teraz zatkał? bo ja sama nie wiem z czym walczę, bo raczej już nie z kryształami.. :roll:
no i .. jak wrażenia / życie "po"?
Obrazek

Aktualnie - Kacper, Benuś, Songo, Myszka i pies Antonio!

catawba

 
Posty: 6184
Od: Czw kwi 26, 2007 9:28
Lokalizacja: Zalasewo k. Poznania

Post » Pt lis 12, 2010 22:05 Re: Trójka drombo i ona - wyszycie cewki? jeszcze nie!!walczymy!

catawba pisze:
cassidy pisze:
catawba pisze:a mi? :roll: od paru dni mnie żołądek boli i mdli, podejrzewam, że ze stresu, bo mam wrażenie, że jest ciągle ściśnięty .. :roll: przydałoby mi się jakieś wolne na opiekę nad kotem.. 1 dzień wolny mam dopiero w piątek.. jeszcze 7 dni..
aż mi się coś więcej niż katar marzy..

na jakiś urlopik nie masz szans ?

która wetka dzisiaj była ?
My jedziemy z Mikusiem w środę.. już się boję, co to będzie :roll:

wczoraj była Agnieszka.
a co ma być Madziu? w sensie, jedziecie ze skórą, rozumiem? będzie dobrze! :ok:

boję się reakcji kota na weta.. żeby znowu jazdy nie było :roll:

U mnie jest relacja ze środowej wizyty TŻta u Oliwki.
Obrazek
Obrazek

cassidy

 
Posty: 11169
Od: Śro paź 25, 2006 13:14
Lokalizacja: Oborniki/Poznań/Chojnice

Post » Sob lis 13, 2010 6:50 Re: Trójka drombo i ona - wyszycie cewki? jeszcze nie!!walczymy!

pixie65 pisze:
catawba pisze:najchętniej to bym mu zrobiła już posiew, bo chciałabym zwalczyć to cokolwiek, co tworzy te złogi.. no, ale cały czas jest na antybiotyku. a bez antybiotyku nie wytrzyma 2 tyg.. bez sensu :roll:

Czyli można przypuszczać, że antybiotyk albo działa zbyt słabo albo podawany jest zbyt krótko.
Być może szkoda, że wetka nie zdecydowała się na relanium - ono ma działanie nie tylko uspokajające ale też i rozluźniające mięśnie.
Anafranil to jakby nieco inna bajka.


obawiam się, że jak na razie to i podczas podawania antybiotyku nie dał rady.. :roll: może faktycznie za krótko był podawany.. jak pisałam, teraz podajemy mu antybiotyk prosto do pęcherza.
myślisz, że relanium lepiej by zadziałało w jego przypadku niż Anafranil? domyślam się, że mimo wszystko to nie to samo i na inne rzeczy może pomóc..
niestety Kacper już znielubił tż'a i na niego syczy :roll: pewnie dlatego, że dzień spędza z nim i to on go męczy.. bardzo mi go żal..
Obrazek

Aktualnie - Kacper, Benuś, Songo, Myszka i pies Antonio!

catawba

 
Posty: 6184
Od: Czw kwi 26, 2007 9:28
Lokalizacja: Zalasewo k. Poznania

Post » Sob lis 13, 2010 10:48 Re: Trójka drombo i ona - wyszycie cewki? jeszcze nie!!walczymy!

catawba pisze:obawiam się, że jak na razie to i podczas podawania antybiotyku nie dał rady.. :roll: może faktycznie za krótko był podawany.. jak pisałam, teraz podajemy mu antybiotyk prosto do pęcherza.
myślisz, że relanium lepiej by zadziałało w jego przypadku niż Anafranil? domyślam się, że mimo wszystko to nie to samo i na inne rzeczy może pomóc..
niestety Kacper już znielubił tż'a i na niego syczy :roll: pewnie dlatego, że dzień spędza z nim i to on go męczy.. bardzo mi go żal..

Wyedytowałam swój post bo pomyślałam sobie, że być może wypowiadam się zbyt kategorycznie.
Ale.
Właśnie o podawanie antybiotyku do pęcherza mi chodziło, kiedy pytałam wcześniej czy Kacper miał płukany pęcherz.
Kilkakrotnie pisałam też o posiewie. Pomijam szczegół, że bardzo szkoda iż nie zaczęto leczenia właśnie od tego badania. Dziwię się, że jest jakiś opór przed jego wykonaniem a argument wetki nie bardzo mnie przekonuje. Dlaczego - pisałam wcześniej.
Czasem w trakcie leczenia wykonuje się tzw. posiew kontrolny, żeby sprawdzić czy leczenie przebiega prawidłowo.
Faktycznie ważne jest, żeby posiew wykonała osoba specjalizująca się w mikrobiologii - wtedy ani niezbyt jałowe pobranie ani inne ewentualne błędy nie są problemem do ustalenia, co tak naprawdę dzieje się w pęcherzu. Fakt, że ciągle są w nim jakieś fuzle świadczy moim zdaniem o niezbyt skutecznym działaniu terapeutycznym.
Poza tym - każdy wet ma zwykle jakieś swoje "ulubione" preparaty, których się trzyma i uważa, że są niezwykle skuteczne.
Moim zdaniem walenie w kota enro i marbocylu (oba preparaty są z tej samej grupy fluorochinolonów) zwłaszcza bez zrobienia antybiogramu i zwłaszcza po tym, kiedy leczenie pierwszym nie przyniosło oczekiwanych rezultatów - jest bez sensu.
Nie trzeba chyba dodawać, że preparaty te (poza faktycznie dość szerokim spektrum działania) mają również skutki uboczne.
Nie rozumiem też zasadności podawania kotom anafranilu.
I naprawdę byłabym wdzięczna gdyby ktoś mi wyjaśnił jaki jest spodziewany efekt terapeutyczny (poza ewentualnym przymuleniem) przemawiający za zastosowaniem tego środka.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob lis 13, 2010 20:12 Re: Trójka drombo i ona - wyszycie cewki? jeszcze nie!!walczymy!

pixie65 pisze:
catawba pisze:obawiam się, że jak na razie to i podczas podawania antybiotyku nie dał rady.. :roll: może faktycznie za krótko był podawany.. jak pisałam, teraz podajemy mu antybiotyk prosto do pęcherza.
myślisz, że relanium lepiej by zadziałało w jego przypadku niż Anafranil? domyślam się, że mimo wszystko to nie to samo i na inne rzeczy może pomóc..
niestety Kacper już znielubił tż'a i na niego syczy :roll: pewnie dlatego, że dzień spędza z nim i to on go męczy.. bardzo mi go żal..

Wyedytowałam swój post bo pomyślałam sobie, że być może wypowiadam się zbyt kategorycznie.
Ale.
Właśnie o podawanie antybiotyku do pęcherza mi chodziło, kiedy pytałam wcześniej czy Kacper miał płukany pęcherz.
Kilkakrotnie pisałam też o posiewie. Pomijam szczegół, że bardzo szkoda iż nie zaczęto leczenia właśnie od tego badania. Dziwię się, że jest jakiś opór przed jego wykonaniem a argument wetki nie bardzo mnie przekonuje. Dlaczego - pisałam wcześniej.
Czasem w trakcie leczenia wykonuje się tzw. posiew kontrolny, żeby sprawdzić czy leczenie przebiega prawidłowo.
Faktycznie ważne jest, żeby posiew wykonała osoba specjalizująca się w mikrobiologii - wtedy ani niezbyt jałowe pobranie ani inne ewentualne błędy nie są problemem do ustalenia, co tak naprawdę dzieje się w pęcherzu. Fakt, że ciągle są w nim jakieś fuzle świadczy moim zdaniem o niezbyt skutecznym działaniu terapeutycznym.
Poza tym - każdy wet ma zwykle jakieś swoje "ulubione" preparaty, których się trzyma i uważa, że są niezwykle skuteczne.
Moim zdaniem walenie w kota enro i marbocylu (oba preparaty są z tej samej grupy fluorochinolonów) zwłaszcza bez zrobienia antybiogramu i zwłaszcza po tym, kiedy leczenie pierwszym nie przyniosło oczekiwanych rezultatów - jest bez sensu.
Nie trzeba chyba dodawać, że preparaty te (poza faktycznie dość szerokim spektrum działania) mają również skutki uboczne.
Nie rozumiem też zasadności podawania kotom anafranilu.
I naprawdę byłabym wdzięczna gdyby ktoś mi wyjaśnił jaki jest spodziewany efekt terapeutyczny (poza ewentualnym przymuleniem) przemawiający za zastosowaniem tego środka.


wybacz, wcześniej nigdy nie słyszałam o podawaniu antybiotyku do pęcherza, więc nie wpadłam na to, kiedy pytałaś o płukanie... :oops:
zgadzam się, że posiew powinien być zrobiony. natomiast, nie znam się na tym na tyle, by obalić ogólnie szerzony pogląd, że w trakcie podawania antybiotyku jest to bez sensu. rozumiem, że uważasz, że mimo to powinno się to zrobić. podaj mi proszę jakiś dobry argument, żebym mogła ich przekonać..
a co do anafranilu.. zdecydowałam, że jutro go już nie dostaną. i tak nie widać by jakkolwiek działał na Songa.. co prawda nie atakuje Kacpra, ale obecnie Kacper sam nie chodzi po mieszkaniu, jest pod stałą kontrolą, więc to nic dziwnego. Poza tym, są łagodniejsze środki uspokajające jak sądzę. a Kacper... może faktycznie spróbujemy relanium.. gdzieś słyszałam, że nie wszystkie koty dobrze na nie reagują, ale gdyby dobrze działało... można spróbować.. myślę, że coś by mu się mimo wszystko przydało.

kiedy wróciłam z pracy, zdjęłam Kacprowi majteczki (tż mu przerobił kaftanik na seksi majteczki ;) ) i leży sobie obok mnie na sofie. jest trochę zestresowany ilekroć rusza mu się majteczki, ale nic dziwnego. głaskanie wyraźnie go relaksuje, w nocy śpi z nami.
zamierzam pojechać w poniedziałek z tż'em i kotem do weta po pracy i osobiście porozmawiać, bo tż ma już dosyć przekazywania informacji między mną, a wetką.
Obrazek

Aktualnie - Kacper, Benuś, Songo, Myszka i pies Antonio!

catawba

 
Posty: 6184
Od: Czw kwi 26, 2007 9:28
Lokalizacja: Zalasewo k. Poznania

Post » Sob lis 13, 2010 21:27 Re: Trójka drombo i ona - wyszycie cewki? jeszcze nie!!walczymy!

catawba pisze:wybacz, wcześniej nigdy nie słyszałam o podawaniu antybiotyku do pęcherza, więc nie wpadłam na to, kiedy pytałaś o płukanie... :oops:

Ja Tobie nie mam czego wybaczać :wink: Ty nie musisz tego wiedzieć.
A ja wolałam dopytać bo wydawało mi się niemożliwe, że tego nie zrobiono.

catawba pisze:zgadzam się, że posiew powinien być zrobiony. natomiast, nie znam się na tym na tyle, by obalić ogólnie szerzony pogląd, że w trakcie podawania antybiotyku jest to bez sensu. rozumiem, że uważasz, że mimo to powinno się to zrobić. podaj mi proszę jakiś dobry argument, żebym mogła ich przekonać..

Już o tym pisałam ale powtórzę: nie jest niczym niezwykłym robienie "posiewu kontrolnego" w trakcie antybiotykoterapii.
Owszem, może się zdarzyć, że "nic nie wyrośnie".
Jednak w przypadku Kacpra wydaje mi się, że skoro w pęcherzu cały czas są jakieś fuzle to po pierwsze trzeba obejrzeć osad(nie pamiętam teraz czy to było robione?) a po drugie - można wnioskować, że są tam też jakieś bakterie, czyli że antybiotyk nie działa lub działa słabo i podawany jest zbyt krótko.
Nawet jeśli tych bakterii będzie niewiele mikrobiolog poradzi sobie z posiewem i jego oceną.
Natomiast bałabym się czekać na zakończenie antybiotykoterapii bo skoro w jej trakcie kot się zatyka to można wnioskować, że po odstawieniu leku, który nieco ogranicza infekcję - będzie tylko gorzej.

catawba pisze:może faktycznie spróbujemy relanium.. gdzieś słyszałam, że nie wszystkie koty dobrze na nie reagują, ale gdyby dobrze działało... można spróbować.. myślę, że coś by mu się mimo wszystko przydało.

Na niektóre koty relanium może działać słabo, inne mogą paradoksalnie reagować pobudzeniem. Jednak o ile dla mnie "zasada działania" relanium w odniesieniu do SUK jest jasna o tyle nie bardzo rozumiem co miał wnieść ten anafranil? To nie jest żaden zarzut, zwyczajnie nie rozumiem zasadności jego zastosowania.
Jakby nie było :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto lis 16, 2010 18:44 Re: Trójka drombo i ona - wyszycie cewki? jeszcze nie!!walczymy!

Halooo...jak Kacper po wizycie :?:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto lis 16, 2010 20:56 Re: Trójka drombo i ona - wyszycie cewki? jeszcze nie!!walczymy!

ehh.. czasu mi brakuje.. :roll:
Wczoraj Kacper został pozbawiony cewnika, w którym oczywiście znajdowała się 'nitka' obcego. dalej drążyłam temat posiewu, natomiast wetka ciągle twierdzi, że podczas podawania antybiotyku wyniki będą zafałszowane i nie ma sensu tego robić :roll:
dodatkowo, kiedy wspomniałam o relanium, stwierdziła, że tego się kotom nie podaje, a jeśli już to że potrafi pobudzać zamiast wyciszać. poleciła podawać jeszcze anafranil, w celu wyciszenia..
zrobiliśmy badanie moczu, ale o osad jeszcze nie pytałam, zadzwonię jutro.

stwierdziłam, że wbrew zaleceniom wetek będę dawać Kacprowi mięso, bo coś niechętnie je swoje mokre urinary. wetki zgodnie stwierdziły, że mięso ma dużo białka i ze względu na nerki nie powinien go jeść :roll: ale on nerki ma ok.. kupiłam dziś kurczoka, namoczyłam w wodzie i był mokry, że aż miło. wciągały aż się uszy trzęsły, a zwłaszcza Kacper. generalnie, to jeszcze taki średni jest, mało się rusza, bo chyba jeszcze nie zauważył, że nie ma gatek. chodzi w taki sposób, jakby nadal miał coś między nogami :roll: ale jak zaczaił, że kroję kurczaka, pierwszy do mnie przyleciał i łapki wyciągał :) wreszcie się porządnie najadł.. pytanie - dobry pomysł? ostatnia rzecz jakiej chcę to mu zaszkodzić moim kombinowaniem..
dostaliśmy jeszcze antybiotyk na parę dni i mam zdawać relację. a teraz czekam na siusiu..
niedługo to ja sama będę jeść ten anafranil..
Obrazek

Aktualnie - Kacper, Benuś, Songo, Myszka i pies Antonio!

catawba

 
Posty: 6184
Od: Czw kwi 26, 2007 9:28
Lokalizacja: Zalasewo k. Poznania

Post » Wto lis 16, 2010 21:03 Re: Trójka drombo i ona - wyszycie cewki? jeszcze nie!!walczymy!

catawba pisze:dodatkowo, kiedy wspomniałam o relanium, stwierdziła, że tego się kotom nie podaje, a jeśli już to że potrafi pobudzać zamiast wyciszać. poleciła podawać jeszcze anafranil, w celu wyciszenia..
zrobiliśmy badanie moczu, ale o osad jeszcze nie pytałam, zadzwonię jutro.

Ciekawa jestem, na którym UP skończyła ta wetka weterynarię... 8)
W niektórych lecznicach to nawet mają specjalny preparat dla zwierzaków - relanimal 8)
Diazepam stosowany jest również do znieczuleń.
Faktycznie, u niektórych kotów lek ten może spowodować przejściowe pobudzenie. Dlatego zaczyna się od małej dawki.

catawba pisze:stwierdziłam, że wbrew zaleceniom wetek będę dawać Kacprowi mięso, bo coś niechętnie je swoje mokre urinary. wetki zgodnie stwierdziły, że mięso ma dużo białka i ze względu na nerki nie powinien go jeść :roll: ale on nerki ma ok.. kupiłam dziś kurczoka, namoczyłam w wodzie i był mokry, że aż miło. wciągały aż się uszy trzęsły, a zwłaszcza Kacper. generalnie, to jeszcze taki średni jest, mało się rusza, bo chyba jeszcze nie zauważył, że nie ma gatek. chodzi w taki sposób, jakby nadal miał coś między nogami :roll: ale jak zaczaił, że kroję kurczaka, pierwszy do mnie przyleciał i łapki wyciągał :) wreszcie się porządnie najadł.. pytanie - dobry pomysł? ostatnia rzecz jakiej chcę to mu zaszkodzić moim kombinowaniem..
dostaliśmy jeszcze antybiotyk na parę dni i mam zdawać relację. a teraz czekam na siusiu..
niedługo to ja sama będę jeść ten anafranil..

Koty nie są głupie 8)
Skoro stosowana do tej pory dieta się nie sprawdziła - może warto spróbować nowej, mięsnej i mocno mokrej?
:ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw lis 18, 2010 19:01 Re: Trójka drombo i ona - wyszycie cewki? jeszcze nie!!walczymy!

jeszcze żyjemy :) choć ja tu zejdę na zawał niedługo. jutro mam w końcu wolne, więc posiedzę sobie w domku i podopieszczam Kacperka 8) biedaczek ponoć dziś syczał na męża, choć ten teraz się tylko ogranicza do zastrzyku dziennie, poza tym tylko mu podtyka jedzenie w ciągu dnia... mnie dużo bardziej lubi. jak wracam z pracy to wychodzi do mnie się przywitać. trochę jest jeszcze obolały chyba, bo mało chodzi i trochę dziwnie tylnymi nogami, dużo siedzi w transporterku. domyślam się, że jeszcze się nie pozbierał z traumy ostatnich dni :( byle się poprawiło i ustabilizowało, to liczę, że wróci do siebie...
poza tym, to chyba boi się sikać. dziś rano znów mijała doba odkąd ostatnio sikał, więc już chodziłam poddenerwowana. wkładałam go do kuwety, ale nawet nie próbował usiąść do siusiania. na szczęście, tż mi potem wysłał sms'a, że 2 razy siusiał, a w ciągu dnia jeszcze raz. oczywiście, za każdym razem kiedy tż'a nie było w domu, ale jako jedyny nie zakopuje, więc wiadomo, że to on. usiłuję go dopajać, dolewam mu też wodę do jedzonka. niech wypłucze te paskudy!!!
w osadzie nie było żadnych struwitów ani innych kryształów. chociaż tyle.. choć chwilowo to jest gorzej, niż wtedy gdy były.. ale dowiedziałam się, że mój kurczak nie jest sugerowany ze względu na obecność białka w moczu i wysoką obecność białka w kurczaku... ehh.. niestety taki wymoczony kurczaczek bardzo mu smakuje... jutro rano planuję dobre śniadanko 8) nie wiem, czy dobrze robię.. :roll: czy jest coś DOBREGO co ma niską zawartość białka i można dobrze namoczyć?

na szczęście reszta futer ma się dobrze. Songo nawet nie goni Kacpra :ok: także przynajmniej tym się nie muszę martwić. frajdę też sprawia mi obserwacja pary Myszka - Benuś. tak się dogadali, że rewelacyjnie się razem bawią, razem jedzą z miski.. jak zaczynają szaleć to podłoga drży ;) a przy tym są bardzo przyjacielskie i pozytywne. liczę, że może też za jakiś czas rozruszają i Kacpra..
Obrazek

Aktualnie - Kacper, Benuś, Songo, Myszka i pies Antonio!

catawba

 
Posty: 6184
Od: Czw kwi 26, 2007 9:28
Lokalizacja: Zalasewo k. Poznania

Post » Czw lis 18, 2010 19:49 Re: Trójka drombo i ona - wyszycie cewki? jeszcze nie!!walczymy!

catawba pisze:w osadzie nie było żadnych struwitów ani innych kryształów. chociaż tyle.. choć chwilowo to jest gorzej, niż wtedy gdy były.. ale dowiedziałam się, że mój kurczak nie jest sugerowany ze względu na obecność białka w moczu i wysoką obecność białka w kurczaku... ehh.. niestety taki wymoczony kurczaczek bardzo mu smakuje... jutro rano planuję dobre śniadanko 8) nie wiem, czy dobrze robię.. :roll: czy jest coś DOBREGO co ma niską zawartość białka i można dobrze namoczyć?

Sorry ale...to jest opinia lek.wet.?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw lis 18, 2010 20:16 Re: Trójka drombo i ona - wyszycie cewki? jeszcze nie!!walczymy!

pixie65 pisze:
catawba pisze:w osadzie nie było żadnych struwitów ani innych kryształów. chociaż tyle.. choć chwilowo to jest gorzej, niż wtedy gdy były.. ale dowiedziałam się, że mój kurczak nie jest sugerowany ze względu na obecność białka w moczu i wysoką obecność białka w kurczaku... ehh.. niestety taki wymoczony kurczaczek bardzo mu smakuje... jutro rano planuję dobre śniadanko 8) nie wiem, czy dobrze robię.. :roll: czy jest coś DOBREGO co ma niską zawartość białka i można dobrze namoczyć?

Sorry ale...to jest opinia lek.wet.?

szczerze, to akurat to mi powiedziała technik wet i chciałabym tę informację zweryfikować. jak powiedziałam, że dałam mu kurczaka to stwierdziła, że byłaby ostrożna, bo ma dużo białka w moczu. kiedy ją zapytałam czemu nie powinien jeść bogatobiałkowych posiłków skoro nerki ma zdrowe, stwierdziła właśnie, że nerki ok, ale ma dużo białka w moczu, więc nie powinien jeść surowego mięsa. rozmawiałam z nią przez telefon, a potem z wetką, ale ponieważ miałam krótką przerwę w pracy, nie zapytałam już wetki o to wyjaśnienie tego białka. jutro do niej zadzwonię, mam nadzieję, że będzie miała czas porozmawiać. niestety nie mam wystarczającej wiedzy w temacie, ale chciałabym mieć to dobrze uzasadnione, o ile to prawda.. możesz mi wyjaśnić czy wysoka zawartość białka w jedzeniu i białka w moczu kota ma faktycznie związek i wpływ na nerki?
Obrazek

Aktualnie - Kacper, Benuś, Songo, Myszka i pies Antonio!

catawba

 
Posty: 6184
Od: Czw kwi 26, 2007 9:28
Lokalizacja: Zalasewo k. Poznania

Post » Czw lis 18, 2010 21:06 Re: Trójka drombo i ona - wyszycie cewki? jeszcze nie!!walczymy!

Jasne - dla kota najzdrowsze są zboża :arrow: węglowodany :evil:
1 bryt, 2 dachówki, 3 devonki, 2 orienty, 2 azjaty, 1 kundelka i straszne kudłate MCO

FluszakPluszak

 
Posty: 3465
Od: Pt gru 08, 2006 0:28

Post » Czw lis 18, 2010 21:19 Re: Trójka drombo i ona - wyszycie cewki? jeszcze nie!!walczymy!

catawba pisze:możesz mi wyjaśnić czy wysoka zawartość białka w jedzeniu i białka w moczu kota ma faktycznie związek i wpływ na nerki?

Zadziwia mnie nieustająco lansowana przez niektórych wetów teoria, że kotu bardziej szkodzi białko z mięsa niż dieta bogata w węglowodany (ta przemysłowa).
Ja jestem zdania, że kotu, który z natury jest mięsożercą mięso nie szkodzi.

Nie napisałaś co było w osadzie.
A moim zdaniem w przypadku Kacpra białko w moczu może pochodzić z komórek bakterii, komórek nabłonka dróg moczowych, erytrocytów i tym podobnych "elementów morfotycznych" mających związek z przewlekłą infekcją pęcherza. Dopóki te wszystkie fuzle będą pływały w pęcherzu - dopóty automat będzie wykrywał "białko w moczu".

Jeśli chodzi o białkomocz ogólnie - jego przyczyny i źródła pochodzenia białka w moczu - przeczytaj może jakiś gotowy artykuł na ten temat, na przykład ten:
http://www.poradnikmedyczny.pl/mod/archiwum/7061
lub ten:
http://hylostet.pl/igm/article/130/

Co do "wpływu białka na nerki" to nawet przy problemach z nerkami zdania odnośnie diety są podzielone. W wątku dla nerkowców jest to szeroko wyjaśnione i dyskutowane - są badania, które nie potwierdzają "szkodliwego" wpływu diety wysokobiałkowej na postępy choroby. Jako ważniejsze uznaje się zbyt wysoki poziom fosforu i zbyt niski poziom potasu.
I faktycznie - należy unikać wtedy pokarmów o wysokiej zawartości fosforu.
Ale to w przypadku kotów chorych na pnn.

Nie pamiętam czy już może pytałam: czy Kacper dostaje coś na regenerację błony śluzowej pęcherza?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 25 gości