Mój kotek ma tasiemca. Pomóżcie proszę.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 12, 2010 19:28 Mój kotek ma tasiemca. Pomóżcie proszę.

Witam Wszystkich.
Mam spory problem z moim kotkiem. Mieszkam obecnie w Belgii nie znając języka więc trudno mi się porozumieć z weterynarzem. Ale od początku. Podejrzewałam u swojego Kacperka tasiemca, przypuszczenia okazały się trafne. Dostał lek MILBEMAX - 1 tabletkę, którą podałam mu wczoraj rano wraz z jedzeniem. Czytałam na forach, iż po leku powinien wydalić tasiemca z kupką lub wymiotować. Kompletnie się na tym nie znam ale w kupce nie zauważyłam niczego. A może on ulega jakby "rozpuszczeniu" w organiźmie i dlatego w kuwecie nic mnie nie zaskoczyło, może jednak to moje niedopatrzenie w żwirku. Jak rozpoznać (poza obserwowaniem czy kotek zostawia tzw."ziarenka ryżu" w miejscach, w których sypia? Odkurzyłam mieszkanie ale nie mogę jeszcze być pewna, że przestał zostawiać te "niespodzianki". Żal mi kociaka i nie wiem co roić. Boję się czy pasożyt nadal żyje. Pomóżcie proszę bo sama nie umiem tu sobie poradzić. Lekarz kazał przyjść dopiero w grudniu (kot miał szczepienie i micro-chipa przed podróżą do polski więc może dlatego ta wizyta, bariera językowa sprawia, że nie możemy się dogadać i kompletnie nie wiem jak pomóc mojemu kotkowi). Pozdrawiam Was serdecznie. Agnieszka.

agoo7

 
Posty: 9
Od: Pt lis 12, 2010 19:14

Post » Pt lis 12, 2010 19:41 Re: Mój kotek ma tasiemca. Pomóżcie proszę.

agoo, a gdzie dokładnie mieszkasz? My mamy świetnego weta, mieszkamy nie daleko Antwerpii.
Obrazek

Miss

 
Posty: 2752
Od: Wto gru 01, 2009 13:59
Lokalizacja: Belgia

Post » Pt lis 12, 2010 21:21 Re: Mój kotek ma tasiemca. Pomóżcie proszę.

Milbemax powinien zadziałać na tasiemca. Tylko zastanawiam się, czy jedna tabletka, to nie za mało.
U moich kotów zwalczałam tasiemca np.Aniprazolem i podawałam tabletki trzy dni z rzędu. Czasem trudno się pozbyć tego dziadostwa.
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

Post » Sob lis 13, 2010 10:00 Re: Mój kotek ma tasiemca. Pomóżcie proszę.

wania71 pisze:Milbemax powinien zadziałać na tasiemca. Tylko zastanawiam się, czy jedna tabletka, to nie za mało.
U moich kotów zwalczałam tasiemca np.Aniprazolem i podawałam tabletki trzy dni z rzędu. Czasem trudno się pozbyć tego dziadostwa.


Rozumiem ale ja czytałam, że to jakaś nowość (może dlatego 1 tabletka) a poza tym Kacperek ma 6 miesięcy więc jest jeszcze mały a dawka dopasowywana jest do wagi. Dziś ktoś mi powiedział, że lek powinien zadzialać po ok.3 dniach (tak stwierdził polski weterynarz). Dziś właśnie jest 3. Mam nadzieję, że go wydali i że się kapnę, iż to pasożyt a nie zwykła kupka. Zauważyłam na ten moment jedynie, że Kacperek zostawia mniej lub w ogóle "śladów". Najbardziej mnie jednak martwi, że ciągle nie mam pewności, że wyzdrowieje, że nie mogę jakoś tego sprawdzic. Słyszałam, że ważne jest by wydalić "główkę" tego dziadostwa. Jestem laikiem jeśli chodzi o to choróbsko. Pozdrawiam cieplutko.

agoo7

 
Posty: 9
Od: Pt lis 12, 2010 19:14

Post » Sob lis 13, 2010 10:04 Re: Mój kotek ma tasiemca. Pomóżcie proszę.

Koniecznie powtórz odrobaczanie ok 12 dni po pierwszym podaniu.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14046
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 13, 2010 10:22 Re: Mój kotek ma tasiemca. Pomóżcie proszę.

Moja wet mówi,że Milbemax podaje sie jednorazowo,a nadtrawione pasożyty nie muszą byc widoczne w kale.Jesli chodzi o jaja,musisz dokładnie wyprać,a najlepiej wymienić posłanko kota,wymienic całkowicie żwirek i odkazić kuwetę.

http://forum.animalia.pl/read.php?17,501616,615531
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Sob lis 13, 2010 14:42 Re: Mój kotek ma tasiemca. Pomóżcie proszę.

Dziękuję bardzo za wskazówki. Czyli nie mogę mieć pewości (jeśli w odchodach nic nie znajdę), że już jest po wszystkim. Zdziwiona jestem, że weterynarz nie napisał mi na kartce (prosiłam o wszystkie ważne informacje do przetłumaczenia w domu) o konieczności powtórzenia odrobaczenia. Zrozumiałam, że ten lek na pewno pomoże tylko nie udało nam się dogadać jak wygląda właśnie sprawa wydalania i po czym się kapnę, że Kacperkowi już nic nie jest.

agoo7

 
Posty: 9
Od: Pt lis 12, 2010 19:14

Post » Sob lis 13, 2010 14:45 Re: Mój kotek ma tasiemca. Pomóżcie proszę.

Mam jeszcze jedno pytanko. Dziś jest 3 dzien od podania kotu leku. Czy to teraz powinnam odkazić wszystko? Ktoś mi powiedział, że po ok.3 dniach kot powinien wydalić tasiemca. Może powinnam poczekać jeszcze dzień czy dwa by mieć pewność, że już nie zostawia żadnych bakterii?

agoo7

 
Posty: 9
Od: Pt lis 12, 2010 19:14

Post » Sob lis 13, 2010 15:52 Re: Mój kotek ma tasiemca. Pomóżcie proszę.

kropkaXL pisze:Moja wet mówi,że Milbemax podaje sie jednorazowo,a nadtrawione pasożyty nie muszą byc widoczne w kale.Jesli chodzi o jaja,musisz dokładnie wyprać,a najlepiej wymienić posłanko kota,wymienic całkowicie żwirek i odkazić kuwetę.

http://forum.animalia.pl/read.php?17,501616,615531

Niby to prawda, ale, na chłopski rozum:
Milbemax :prazikwantel 40mg/tabl. + oksym milbemycyny 16mg/tabl.
Aniprazol:prazikwantel 50mg/tabl. + fenbendazol 500mg/tabl.
Przy czym na tasiemce działa prazikwantel i fenbendazol. Milbemycyna działa tylko na nicienie.
Czemu więc, milbemax miałby zadziałać po jednorazowym podaniu, a aniprazol dopiero po trzech tabletkach?
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

Post » Sob lis 13, 2010 15:56 Re: Mój kotek ma tasiemca. Pomóżcie proszę.

Mnie o to nie pytaj-napisałam co mówi wet.
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Sob lis 13, 2010 15:59 Re: Mój kotek ma tasiemca. Pomóżcie proszę.

Różne leki odrobaczające są rożnie opisane.
Jednak mnie doświadczenie nauczyło, że każde odrobaczenie trzeba robić dwa razy, to drugie podanie po ok 10-14 dniach, po to żeby zabić te osobniki które za pierwszym razem były jajeczkiem czy też inną postacią trwalszą niż dorosła, i przez te kilkanaście dni podrosły i są gotowe do ponownego złożenia jajeczek. Chodzi o to, żeby je zabić zanim złożą te nowe jajeczka.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14046
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 73 gości