) udało się je wydostać, chociaż nie bez trudności. Są ogólnie w dość dobrym stanie. No i oczywiście są przepiękne. Dwie słodkie kuleczki, mix persa z dłuższą sierścią. Były tam tylko jeden dzień i naprawdę mam nadzieję, że nie złapały pp.Moderator: Estraven
) udało się je wydostać, chociaż nie bez trudności. Są ogólnie w dość dobrym stanie. No i oczywiście są przepiękne. Dwie słodkie kuleczki, mix persa z dłuższą sierścią. Były tam tylko jeden dzień i naprawdę mam nadzieję, że nie złapały pp.
kalla pisze:Malutkie są już u mnie. Z pomocą Sinei (dziękuję) udało się je wydostać, chociaż nie bez trudności. Są ogólnie w dość dobrym stanie. No i oczywiście są przepiękne. Dwie słodkie kuleczki, mix persa z dłuższą sierścią. Były tam tylko jeden dzień i naprawdę mam nadzieję, że nie złapały pp.
Jana pisze:kalla pisze:Malutkie są już u mnie. Z pomocą Sinei (dziękuję) udało się je wydostać, chociaż nie bez trudności. Są ogólnie w dość dobrym stanie. No i oczywiście są przepiękne. Dwie słodkie kuleczki, mix persa z dłuższą sierścią. Były tam tylko jeden dzień i naprawdę mam nadzieję, że nie złapały pp.
Daj im przeciwiciała jak najszybciej, to pewniejsza niż nadzieja.
Surowicę z krwi kota albo caniserin.
Trzymam kciuki!
i prosimy o jeszcze i ciepłe myśli, żeby maluszki doszły szybko do siebie. Są rzeczywiście prześliczne, w niezwykłych kolorach. Jedna dziewczynka jest beżowo-niebiesko-biała, a druga rudo-czarno-biała. Patrząc na te kuleczki wierzyć się nie chce, że ktoś mógł je wyrzucić.kalla pisze:Jana pisze:kalla pisze:Malutkie są już u mnie. Z pomocą Sinei (dziękuję) udało się je wydostać, chociaż nie bez trudności. Są ogólnie w dość dobrym stanie. No i oczywiście są przepiękne. Dwie słodkie kuleczki, mix persa z dłuższą sierścią. Były tam tylko jeden dzień i naprawdę mam nadzieję, że nie złapały pp.
Daj im przeciwiciała jak najszybciej, to pewniejsza niż nadzieja.
Surowicę z krwi kota albo caniserin.
Trzymam kciuki!
Na razie nie ma takiej potrzeby. Były już u Weta i ocenił je, że są w dobrym stanie. Na chwilę obecną nic nie wskazuje, aby miały pp. Oprócz kociego kataru nic im nie dolega. Dostały na to antybiotyk i krople do oczu. Mają apetyt i właśnie zwiedzają pokój, w którym zostały zainstalowane i rozrabiają.



kalla pisze: Ok. Dziękuję za radę. Moja kotka, która jest regularnie szczepiona może być dawcą?
kalla pisze:W poniedziałek dostaną caniserin. Wcześniej niestety nie uda mi się załatwić. Chyba, że ktoś mógłby mi pomóc, żeby dostały wcześniej. Dziś byłam zmuszona wziąć je do pracy. Małe niestety same nie jedzą. Wymagają karmienia. I oczywiście malutkie zauroczyły wszystkich. Poza tym apetyt im dopisuje, rozrabiają, podgryzają się wzajemnie lub gonią, interesują się otoczeniem, mruczą wzięte na ręce i ugniatają łapkami. Kiedy się do nich mówi tak śmiesznie przekrzywiają łepki i patrzą się tymi wielkimi oczami. Ma się wrażenie, że z uwagą słuchają. Nie można się w nich nie zakochać.
AnielkaG pisze:moja lecznica ma wirówkę, nie było pp w tym roku
czynne jutro do 20
Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Bizkopt, Szymkowa i 95 gości