Frezja - pojechała do domu!

Jak Anulko jesteś ty, to się pochwalę. Wczoraj obcinałam Frezji pazury. Bez narkozy :lol:

Od czasu do czasu trochę łapkę cofała, ale po pogłaskaniu pozwalała mi na dalsze działanie. Dopiero gdy został do obcięcia jeden pazurek, uznała, że już dosyć i pokazała zęby. Pokazała, a ja wsadziłam jej palec do pysia i go trochę leciutko pomemłała. Jak skończyła memłać, bez protestów dała sobie ciachnąć ostatni pazurek :lol:

jaaana pisze:Dzisiaj wszystkie mają humory - cały czas prawie śpią i prawie nic nie jedzą. Musi, że coś w powietrzu jest i je przymuliło

Listopad

Gratuluje ,szczeke zbierma z podlogi :1luvu:

Chcesz obciac Guciowi to zapraszam :mrgreen:

Mnie też, przymuliło, prawdę mówiąc. Nie pójdę dziś spać o trzeciej, jak to mam w zwyczaju, ale postaram się troszkę wcześniej. I mogę pospać dłużej, bo właśnie się dowiedziałam, że mam jutro wolne

Będę przez cały weekend próbowała uszyć dzieciom zasłony do nowego mieszkania. Z różnych łączonych kawałków.
Wynajęli mieszkanie z takimi oknami, że trzeba by było kupić 10 m materiału - stwierdzili, że się nie opłaca na rok, że mamusia coś wykombinuje :roll:

anulka111 pisze:Gratuluje ,szczeke zbierma z podlogi

Chcesz obciac Guciowi to zapraszam

Chcesz się wymienić kotami, to bardzo chętnie :mrgreen:

Swoich kotow nie wymieniam....ale Gucio moglby byc latwiejszym modelem w obsłudze

ja kompletnie szyc nie umiem

-oj to masz szycia :kotek:

A szkoda - piękne masz egzemplarze.

Moje egzemplarze pokochalam z mordek jak ujrzalam

owinely mnie calkowicie wokol pazurka :mrgreen:

Akcja poszukiwania domu dla Fresi trwa.
Trzymamy się ściśle zasad udzielonych nam przez Wielce Doświadczoną Wyadoptowywaczkę (zabije mnie, jak to przeczyta) :lol:

Na razie odezwała się cała jedna osoba

Ale jednak sie odezwala

A jakie sa rady wyadoptowaczki zaawansowanej?

Krótkie, konkretne ogłoszenia - bo większość ludzi i tak nie czyta, tylko ogląda zdjęcia.

No i prawda - zrobiłam krótkie, ale chyba jeszcze za długie :lol: