Panny Mazurzanki Anna Dymna i Kreska

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 12, 2010 21:36 Re: HELPUNKU kicia chora... nie wiadomo na co:(

PcimOlki pisze:
Poker71 pisze:...
czy w tej anemii są bardzo wysokie leukocyty?

Mogą być. W końcu to obcy w organiźmie, więc immunosystem ustawia się na stan wojenny

Znalazłam, faktycznie leukocyty były wysokie.
Tylko, że ona nie miała gorączki.
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt lis 12, 2010 21:38 Re: HELPUNKU kicia chora... nie wiadomo na co:(

Obraz białokrwinkowy w tej chorobie jest bardzo różny. We wczesnym stadium choroby wykazujemy neutrofilię, kiedy w póżniejszych stadiach choroby nie jest niczym niezwykłym neutropenia. To jest podobne do przebiegu zakażenia FELV. Można również spotkać w rozmazie krwii zakażonego kota dziwaczne komórki monocytoidalne, a niektóre z nich mogą zawierać w sobie zfagocytowane czerwone krwinki. Pojawienie się klinicznych objawów FIA można kojarzyć ze stresem i wystąpieniem innych nakładających się chorób, a szczególnie z infekcją FELV. Dlatego szczególnie niezbędne jest wykluczenie tych infekcji( FELV) i innych w celu prawidłowej diagnostyki FIA.
źródło:
http://www.sibcatclub.pl/index.php?site ... by_zakazne
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt lis 12, 2010 21:56 Re: HELPUNKU kicia chora... nie wiadomo na co:(

CoToMa pisze:
PcimOlki pisze:
Poker71 pisze:...
czy w tej anemii są bardzo wysokie leukocyty?

Mogą być. W końcu to obcy w organiźmie, więc immunosystem ustawia się na stan wojenny

Znalazłam, faktycznie leukocyty były wysokie.
Tylko, że ona nie miała gorączki.


jak ją zdiagnozowano? to znaczy czego i gdzie jeszcze szukać? i jak ją leczyłaś?

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pt lis 12, 2010 21:57 Re: HELPUNKU kicia chora... nie wiadomo na co:(

Kurka ... :(

Z tego co pamiętam..Iwanek u Seji przez długi czas był taki niewyraźny, gorączkował, niby przeszło i nawrót, antybiotyki niewiele dawały, albo na krótko.... spokojniejszy od reszty... luźne kupki też mogą być objawem bytowania Koronawirusów wywołujących FIP...oby nie...
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lis 12, 2010 21:58 Re: HELPUNKU kicia chora... nie wiadomo na co:(

Szukamy wszystkich opcji które NIE SĄ FIPem... pamiętam jak było z Iwem :cry:

testy na fip odpuszczamy póki co bo i tak z tego co mi mówiono są niejednoznaczne...

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pt lis 12, 2010 22:03 Re: HELPUNKU kicia chora... nie wiadomo na co:(

Krysiu, test z krwi wykaże miano przeciwciał...jeżeli powyżej normy, będzie to oznaczało że koronawirus szaleje u Kici...jednakże o niczym to przesądzać nie będzie...bo jak wiesz zależy od organizmu czy dana kicia zachoruje na FIP czy też nie... ;/
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lis 12, 2010 22:06 Re: HELPUNKU kicia chora... nie wiadomo na co:(

U mojej Pumy bardzo szybko postępowała anemia.
Pod mikroskopem tych dzyngli na krwinkach nie było widać, ale one nie zawsze są widoczne.
Puma była wychodząca i kleszcze się zdarzały.
U nas w zasadzie to był wóz albo przewóz, zmieniliśmy antybiotyk na Oxywet i to był strzał "w dziesiątkę".
Po kilku dniach była widoczna poprawa w morfologii, wcześniej myśleliśmy już o transfuzji...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt lis 12, 2010 22:07 Re: HELPUNKU kicia chora... nie wiadomo na co:(

CoToMa pisze:
PcimOlki pisze:
Poker71 pisze:...
czy w tej anemii są bardzo wysokie leukocyty?

Mogą być. W końcu to obcy w organiźmie, więc immunosystem ustawia się na stan wojenny

Znalazłam, faktycznie leukocyty były wysokie.
Tylko, że ona nie miała gorączki.

Gorączka pojawia się cyklicznie, zgodnie z cyklem aktywności drobnoustroja. Podobnie widać go na erytrocytach tylko czasami - trzeba się wstrzelić z badaniem, kiedy go akurat widać. Dlatego pojedyncze badanie nie wystarczy do wykluczenia.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 12, 2010 22:11 Re: HELPUNKU kicia chora... nie wiadomo na co:(

Poker71 pisze:..
testy na fip odpuszczamy póki co bo i tak z tego co mi mówiono są niejednoznaczne...

Testów Elisa nie ma sensu robić. Któryś z labów zagranicznych oferuje coś nazwanego "FIP search" albo "FIP scan" - nie pamiętam. Trzeba zrobić USG czy nie ma płynu w jamie brzusznej.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 12, 2010 22:13 Re: HELPUNKU kicia chora... nie wiadomo na co:(

PcimOlki pisze:
Poker71 pisze:..
testy na fip odpuszczamy póki co bo i tak z tego co mi mówiono są niejednoznaczne...

Testów Elisa nie ma sensu robić. Któryś z labów zagranicznych oferuje coś nazwanego "FIP search" albo "FIP scan" - nie pamiętam. Trzeba zrobić USG czy nie ma płynu w jamie brzusznej.

Może zrobić stosunek albumin do globulin?
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt lis 12, 2010 22:30 Re: HELPUNKU kicia chora... nie wiadomo na co:(

CoToMa pisze:
PcimOlki pisze:
Poker71 pisze:..
testy na fip odpuszczamy póki co bo i tak z tego co mi mówiono są niejednoznaczne...

Testów Elisa nie ma sensu robić. Któryś z labów zagranicznych oferuje coś nazwanego "FIP search" albo "FIP scan" - nie pamiętam. Trzeba zrobić USG czy nie ma płynu w jamie brzusznej.

Może zrobić stosunek albumin do globulin?

Oni to robią właśnie i nie tylko to - trzeba by poszperać w wątkach FIP-owych.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 12, 2010 22:41 Re: HELPUNKU kicia chora... nie wiadomo na co:(

Tu jest wydruk z takiego badania:
viewtopic.php?f=1&t=118752
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt lis 12, 2010 23:27 Re: HELPUNKU kicia chora... nie wiadomo na co:(

Jestem juz w domku i donoszę co następuje:

Kupki są lekko luźnawe i kolorek maja taki jasno brązowy, nawet zielonkawy powiedziałabym w niektórym świetle.... ale juz sama nie wiem, brąz ma tyla odcieniów :twisted:

Wyniki badań:

UREA 52,0
ALP 39,9
GOT 50,6
GLU 15,6

WBC 38,1 :!:
LYM 57,4%
MID 20,7%
GRAN 21,9%

LYM# 21,9
MID# 7,9
GRAN# 8,3

RBC 6,49
HGB 8,3
HCT 31,2%
MCV 48,2
MCH 12,7
MCHC 26,6
RDW_CV 17,4
RDW_SD 27,3
PLT 496
MPV 13,2
PCT 0,65

Poza tym lekarz przebadał i stwierdził zapalenie płuc.

Glisty wcześniej leczone były aniprazolem. Isospora niczym, bo jak wspomniał wet, jest nie do zabicia i jak nie daje objawów, to dać se spokój (wet ponoć najlepszy w Gdyni, Rumi i okolicach.Teraz leczy Kreskę inny i sugeruje, na moje pytanie, że można wytłuc isosporę metronizadazolem - co do tego też mam wątpliwości po przeczytaniu sporej ilości informacji w necie)

Ponowne badanie kału na obecność toxocary ma być na początku grudnia.

Kreska była szczepiona TRICAT TRIO po raz pierwszy 5.X.2010, po raz drugi 4.XI.2010, czyli tydzień temu. Lek obejrzał, zbadał i mierzył temperaturę. Stwierdził - zdrowa :?

Kotecka je, choć nie daje się pokroić za jedzeniem, jak to ponoć drzewiej bywało. Tak jak Poker pisała nie ma żadnych zewnętrznych objawów, oprócz dużej senności, ospałości i tej gorączki. No i siostra Ania waży 2,9 kg, a przedmiot naszej dyskusji 2,1 kg :(

I bardzo Wam wszystkim dziękuję za chęć niesienia pomocy i za dyskusję.

Jeszcze raz przeczytam wszystko dokładnie co powyżej, bo jak tylko wpadłam do domu, to najpierw pobieżnie przeleciałam wątek i zabrałam się do pisania tych wyników.

Test na kocie AIDS i na białaczkę wirusową wyszedł ujemny. A dzisiejsza diagnoza, czyli chlamydia, która wywołała zapalenie płuc też mi podpada.

Nie pamietam nazwy antybiotyku, który aktualnie podaje wet, ale jak do poniedziałku nic się nie zmieni, to ma być podawana doksycyklina.

Dzięki jeszcze raz :1luvu:

mruffka

 
Posty: 194
Od: Pt wrz 03, 2010 17:01

Post » Pt lis 12, 2010 23:46 Re: HELPUNKU kicia chora... nie wiadomo na co:(

Zapisz sobie sugestie (mnie najbardziej leży ta odkleszczowa anemia zakaźna) oraz jakie badania robić, i jutro z tym do weta.

ani mru mru ze ja w tym brałam udział, bo podpadnięta jestem :oops:

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Sob lis 13, 2010 0:00 Re: HELPUNKU kicia chora... nie wiadomo na co:(

Przeczytałam sobie wszystko dokładnie jeszcze raz i mnie też ta cała FIA "podoba się" najbardziej.

Będę jutro sugerować.

I może wetowi nie powiem, kto mnie napuszcza ...... :mrgreen:

My tu tak gadu, gadu, a Kreska szaleje. Odkąd wróciłam do domu, czyli od jakiejś godziny, zachowuje się całkiem żwawo. Ani razu nie leżała spokojnie, tylko łazi i gania. I gryzie się z Anką. Ania przyzwyczajona, że mogła sobie siostrę podgryzać bez konsekwencji, bo Kreska reagowała ospale. Teraz Kreska broni się zażarcie :ryk: i pióra lecą, hihihi....

Gdyby mogło być tak wesoło zawsze.........

mruffka

 
Posty: 194
Od: Pt wrz 03, 2010 17:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 141 gości