Legnica...

[Legnica]

A ja sie mecze od samego patrzenia jak te chłopaczyska spią.
Powykrecane we wszystkie strony,jeden na drugim sie gniotą i zaden za nic nie ustapi.Co za charakterki .

[jozefina1970]

"Kanapka" taka, że tylko schrupać

[Willow_]

A to bure uszate, to które ... bo ja ich nie rozróżniam

[Willow_]

Sasza ceni sobie przede wszystkim wygodę:

Ze dwa maluchy pewnie by się w tej budce jeszcze zmieściły

[Legnica]

Na pierwszym planie ten patrzący do góry nogami to Asmodeusz,na drugim planie z taką śmiesznie "zgnieciona' minką to Artemis,a całkiem z tyłu w cieniu jest Lusia.Harego nie muszę wskazywać wiadomo ten z duza iloscia białego.

[iwo_wawa]

"kanapki" ciag dalszy:

Polewka ABSOLUTNA
normalnie se wydrukuję I na ścianę powieszę! Jak mnie jakaś chandra będzie chciała dopaść, to jeden rzut oka na "kanapkowcòw" I uśmiech wraca na twarz:)

[Legnica]

Witamy się w dobrych nastrojach

[Legnica]

najpiękniejsze spojrzenie ,ostatnio też najsmutniejsze



Kasia

[Willow_]

Vivien jak obłoczek ...
Jak z Kasi "niepełnosprawnością"? Po treningach z chłopakami jest poprawa?

[Legnica]

Nie,nic się nie zmienia od czasu kiedy pisałam o tym jej "pół obrocie"łepkiem i o tym ze znikną.
Martwi mnie jednak coś innego,kocurki są każdy w innym wieku(6tyg,2mieś,4mieś)i każdy z nich coraz bardziej różni sie od Kasi wielkoscią,mozna powiedzieć ze z każdym dniem widać ze rosną,meznieją,a Kasia jakby wciaż "stałą" w miejscu.Nie wiem czy wolniej rosnie od kocurków bo jest kotką,czy w ogóle nie rośnie,czy moze to jeszcze nie jej czas na wielki bum we wzroscie.
Co dzień przygladam sie jej uważnie w obecnosci Asmiego,Artiego i Harego i wydaje mi sie ze jest przy nich coraz mniejsza.
Moze tylko bedzie drobna kotka,czas pokaze.

[Legnica]

Poza tym dzisiaj po raz kolejny pomyslałam o niej troche nie ładnie...

pomyślałam czy z jej "głową' jest wszystko w porzadku?
W czasie odkurzania nie widać w domu zadnego kota,wszystkie chowają sie po kątach pewnie z powodu hałasu,a Kasia lata za szczotką od odkurzacza,wskakuje na niego i nic sobie nie robi z hałasu.
Słyszeć słyszy,sprawdzałam.
Że poluje na mopa i zmiotke to moze nic dziwnego,ale ja musze nawet wiadra z wodą pilnowac bo ona chce zobaczyć co tam takiego jest.
Albo ma jeszcze bardzo,bardzo dziecinna wyobraźnie,ale nie ma jej w ogóle
Zupełnie nie reaguje na to ze ktos idzie,normalnie to koty raczej schodza z pod nóg,a Kasia zachowuje sie jakby człowiek był przezroczysty,juz nie raz o mało sie o nia nie potknełam,bo wleciała mi wprost pod nogi nie wiadomo z kad.
No taka troche mało rozgarnieta dziewczynka jest

[Marudka]

Wiesiu, a dasz radę ją zważyć co jakiś czas? Nawet na kuchennej wadze

[Legnica]

Dam radę,pewnie ze tak,tylko w pierwszych dniach u mnie mieszkała z Harym i miedzy nimi była na prawdę mała różnica.Teraz jest bardzo duza.Moze chodzi tylko o to że Hary jest znacznie starszy i teraz kiedy jest zdrowy i ma jedzenia pod dostatkiem nadrabia zaległosci we wzroscie w szybszym tempie.

[ALICJA Borgelt]

A może faktycznie Kasia to taka mała kotka będzie, no bo to tak jak u mnie mój Garfildek to taki 3 kg Sucharek, a Misiek to już prawie 8 kg kota http://forum.miau.pl/posting.php?mode=reply&f=1&t=115562

[miszelina]

Poza tym dzisiaj po raz kolejny pomyslałam o niej troche nie ładnie...

pomyślałam czy z jej "głową' jest wszystko w porzadku?
W czasie odkurzania nie widać w domu zadnego kota,wszystkie chowają sie po kątach pewnie z powodu hałasu,a Kasia lata za szczotką od odkurzacza,wskakuje na niego i nic sobie nie robi z hałasu.
Słyszeć słyszy,sprawdzałam.
Że poluje na mopa i zmiotke to moze nic dziwnego,ale ja musze nawet wiadra z wodą pilnowac bo ona chce zobaczyć co tam takiego jest.
Albo ma jeszcze bardzo,bardzo dziecinna wyobraźnie,ale nie ma jej w ogóle
Zupełnie nie reaguje na to ze ktos idzie,normalnie to koty raczej schodza z pod nóg,a Kasia zachowuje sie jakby człowiek był przezroczysty,juz nie raz o mało sie o nia nie potknełam,bo wleciała mi wprost pod nogi nie wiadomo z kad.
No taka troche mało rozgarnieta dziewczynka jest

Po raz kolejny potwierdza się jej podobieństwo do Kikura On do dzisiaj nie boi się odkurzacza i włazi do wiadereka z wodą. A szczytem szczytów była jego wczorajsza podróż na gapę do weta. Po prostu zapakował się do transporterka