Eeeee tam zaraz zaniemówiła
Byłam na "przesłuchaniu" i mam czekać na ewentualny tel - wiadomo o co chodzi - nie zadzwonią .
Poza tym moja córa nie bardzo sobie radzi w szkole - głownie fizyka i ekonomia i wstyd się przyznać

, ale nie pozostaje mi nic innego jak pomagać jej a to oznacza dla mnie czytanie tych wszystkich tematów , żeby moc ja przepytać muszę mieć jakieś pojecie o co chodzi. szukam wiadomości w necie , (same widzicie wstyd się przyznać bo zdaje sobie sprawę z tego , ze to ona sama powinna robić , ale wiem , ze nie zrobi , niestety taki tym , jak chcę żeby się poprawiła muszę jej dużo pomagać i kontrolować

a dla mnie to oznacza , ze popołudniami siedzę przy książkach

) Nie wiem czy to wiek , ale mowie , proszę , ze nauka jest ważna itp , ale jak grochem o ścianę . jak trzymam rękę na pulsie i się poświęcam do tego stopnia to jakaś porawa jest , jak ja zostawię sama z książkami to nie wiem co robi , ale efekty mizerne .Na szczęście mamy sąsiadkę , którą jest w tej samej szkole , dziewczyna jest rok starsza i z fizyki miała 5 , poprosiłam ja o pomoc i się zgodziła . Zobaczymy czy moja alfa&omega otworzy mozg na fizykę

Bo na korepetycje za 30€ /45 min mnie nie stać.
Cala ta sytuacja uświadomiła mi , ze nawet pracy na cały etat nie mogę przyjąć , bo w takiej sytuacji kto jej pomoże ???
Mowie mam co ja z nią mam . Z matematyki ledwo 3 dostała a z biologii 2 . Najlepiej jej idzie angielski i niemiecki.
Wiec dziewczynki nie dziwcie się jak się nie odzywam troszku , bo ostatnio jakoś się tak porobiło , ze nie pracuje a czasu mi brak .
A jeszcze koleżanki mąż wyjechał do pracy na Sycylię jakiś czas temu i jej się nudzi samej , wiec czasami dzwoni do mnie i prosi a to o wizytę , a to o pójście z nią na zakupy -bo ma 2 letniego syna , ale tez i 16 letniego , wiec czasami zęby zaciskam i idę , taka już jestem niestety.
I tak wkolko coś.