Dokocenie. Kotka jedynaczka i jednoroczny kotek kastrat

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy


Post » Czw lis 11, 2010 20:31 Re: Dokocenie. Kotka jedynaczka i jednoroczny kotek kastrat

aaale fajne drapaki! i cenowo zbliżone do tego, który ja kupuję. tyle, że wieeelkie :-)

moje mieszkanie chyba by takiego giganta nie wytrzymało :-)

dokocenia :ok:
Obrazek

zyraffa

 
Posty: 137
Od: Sob lip 15, 2006 9:31
Lokalizacja: Warszawa-Wola


Post » Czw lis 11, 2010 20:43 Re: Dokocenie. Kotka jedynaczka i jednoroczny kotek kastrat

Fajne drapaki Szalony Kocie ale do mojego mieszkania za bardzo rozbudowane na boki, myślałam o wysokim ale raczej "wąskim"

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33218
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk


Post » Czw lis 11, 2010 20:46 Re: Dokocenie. Kotka jedynaczka i jednoroczny kotek kastrat

Popatrzę na pewno jak będę się szykowała do kupna. Chciałam taki do sufitu zapierany, ale nie wiem, bo mam kasetony takie styropianowe

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33218
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw lis 11, 2010 21:01 Re: Dokocenie. Kotka jedynaczka i jednoroczny kotek kastrat

ja tylko nie wiem jednego: czy koty naprawdę tak chętnie korzystają z takich drapaków? wiem, że działa kocimiętka. a tak same z siebie? oto jest pytanie...
Obrazek

zyraffa

 
Posty: 137
Od: Sob lip 15, 2006 9:31
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw lis 11, 2010 21:03 Re: Dokocenie. Kotka jedynaczka i jednoroczny kotek kastrat

Koty lubią wchodzić wysoko. Więc taki drapak powinien je naturalnie kusić.
A jeśli chodzi o samą część drapiącą - słyszałam, że trzeba ich łapkami przesuwać po tym, jak same nie chcą. I one wtedy naturalnie się wczepiają i im jest fajnie ;)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Czw lis 11, 2010 21:10 Re: Dokocenie. Kotka jedynaczka i jednoroczny kotek kastrat

ooo, dzięki Szalony Kot za podpowiedź. na razie moje wczepiają się chętnie w naszą nową kanapę i im jest fajnie, ale nam już jakby mniej :twisted: stąd pomysł drapaka.

jak już się przyzwyczają, to popsikam im część kanapy odstraszaczem. może dzięki temu uda się jakoś uratować mebel? byłoby mi wszystko jedno, tylko to nowa kanapa. jeszcze nie spłacona nawet :?

ps. moja kota coś dziś chyba nie najlepiej się czuje. kiepska do zabawy i jakoś tak snuje się po domu. zaczynam się znów martwić :(
Obrazek

zyraffa

 
Posty: 137
Od: Sob lip 15, 2006 9:31
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw lis 11, 2010 21:19 Re: Dokocenie. Kotka jedynaczka i jednoroczny kotek kastrat

Perfumy podobno też odstraszają, a każdy w domu ma :)
Nasz Fa(ł)dek póki co morduje jedną kanapę, ale na szczęście idącą do wyrzucenia... :)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Czw lis 11, 2010 21:20 Re: Dokocenie. Kotka jedynaczka i jednoroczny kotek kastrat

Szalony Kot pisze:A jeśli chodzi o samą część drapiącą - słyszałam, że trzeba ich łapkami przesuwać po tym, jak same nie chcą. I one wtedy naturalnie się wczepiają i im jest fajnie ;)

Taaa, pewno :-) Podejmowałam sporo prób przesuwania jej łapkami po drapaku :twisted: Swoimi mogę drapać celem demonstracji do uśmiechniętej śmierci - też woli kanapę, zapłacona co prawda od razu ale ma trochę ponad rok dopiero, na szczęście nie drapie po niej bardzo intensywnie.
zyraffa pisze:ps. moja kota coś dziś chyba nie najlepiej się czuje. kiepska do zabawy i jakoś tak snuje się po domu. zaczynam się znów martwić :(

Nie martw się na zapas, może to tylko pogoda, podawali w TV, że jakiś potężny niż idzie :ok:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33218
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw lis 11, 2010 21:30 Re: Dokocenie. Kotka jedynaczka i jednoroczny kotek kastrat

jozefina1970 pisze:też woli kanapę, zapłacona co prawda od razu ale ma trochę ponad rok dopiero, na szczęście nie drapie po niej bardzo intensywnie.


hehe, ja myślałam, że kota drapie intensywnie do dnia przybycia klemensa. ten to potrafi. w jednej chwili tyle nitek nawyciągał że aż mi włosy dęba stanęły. ale co poradzić. nie krzyczę, nie gonię. póki nie mają drapaka (to znaczy kota ma - przywieziony ze starego mieszkania rozwalający się fotel, z ktorego zrobiła sobie drapak) nie mogę nic zrobić.

a co do niżu to coś faktycznie. kota pacnęła dziś po głowie klemensa, który chciał się z nią bawić. ogólnie zachowuje się dziś mocno niżowo :twisted:
Obrazek

zyraffa

 
Posty: 137
Od: Sob lip 15, 2006 9:31
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw lis 11, 2010 21:32 Re: Dokocenie. Kotka jedynaczka i jednoroczny kotek kastrat

Moja ma drapak i co z tego - i tak kanapa ją kusi bardziej, na drapaku się przeciąga, jak wstaje po drzemce i w nocy czasami na nim urzęduje, bo stoi w sypialni

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33218
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw lis 11, 2010 21:35 Re: Dokocenie. Kotka jedynaczka i jednoroczny kotek kastrat

A tak mi się w ogóle przypomniało, że czytałam gdzieś, że najlepiej jest, jak kot przychodzi do domu w którym jest już drapak - wtedy największe szanse są, że będzie z niego korzystał. Moja miała troszkę później, bo trafiła niespodziewanie do mnie :-)

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33218
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw lis 11, 2010 21:37 Re: Dokocenie. Kotka jedynaczka i jednoroczny kotek kastrat

no właśnie boję się, że u mnie będzie to samo

myślałam już nawet o obiciu kanapy drapakami :-)

ale na razie spróbuję z tym nowym. nie wyjdzie to zacznę się martwić :)
Obrazek

zyraffa

 
Posty: 137
Od: Sob lip 15, 2006 9:31
Lokalizacja: Warszawa-Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 168 gości