Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 12.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 11, 2010 18:35 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Mirka, bo ja też mówiłam, że się nie da. A się da, tylko pytanie jak bardzo Ci zależy. Mi zależało.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw lis 11, 2010 18:41 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

mokkunia pisze:Mirka, bo ja też mówiłam, że się nie da. A się da, tylko pytanie jak bardzo Ci zależy. Mi zależało.


Mokkunia, wyluzuj. Chamstwo tej pani i jej egotyzm są chyba niereformowalne.

Przepraszam. Wiem, że to nie na temat i grubiańsko. Nie będę już tego wątku czytać ani pisać (mirka_t, punkt dla ciebie).
Nie warto.
Nie wiem tylko, po jaką cholerę jakiekolwiek wiadomości o kotach w tym domu są upubliczniane. Tu, czyli na forum publicznym, gdzie ludzie wymieniają poglądy i doświadczenia. I zdaje się, wszyscy są życzliwi kotom.

Medice, cura te ipsum.

mrr

 
Posty: 2353
Od: Czw gru 11, 2008 17:48

Post » Czw lis 11, 2010 18:50 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Mokkunia sorki, ale nadal nie rozumiem. Czy jeśli bardzo będę chciała to nagle otrzymam dodatkową parę rąk do pomocy. A może dzięki chceniu będę mogła olać zajmowanie się innymi kotami i skupić na Miszy.
Realnie oceniam swoje i kota możliwości.


Mrr jeśli w moim wątku jest dla Ciebie zbyt chamsko to masz wiele innych do wyboru. Wiadomości o kotach są dla osób zainteresowanych ich losem. Raczej nie dla Ciebie.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw lis 11, 2010 18:53 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Czy jeśli bardzo będę chciała to nagle otrzymam dodatkową parę rąk do pomocy. A może dzięki chceniu będę mogła olać zajmowanie się innymi kotami i skupić na Miszy.
Realnie oceniam swoje i kota możliwości.

Czyli, krótko i zwięźle - to jest wstęp do Dyzia.
Kolejny kot, który nie będzie leczony, bo kotów jest zbyt wiele, więc nie ma możliwości.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 11, 2010 19:00 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

casica pisze:
mirka_t pisze:Czy jeśli bardzo będę chciała to nagle otrzymam dodatkową parę rąk do pomocy. A może dzięki chceniu będę mogła olać zajmowanie się innymi kotami i skupić na Miszy.
Realnie oceniam swoje i kota możliwości.

Czyli, krótko i zwięźle - to jest wstęp do Dyzia.
Kolejny kot, który nie będzie leczony, bo kotów jest zbyt wiele, więc nie ma możliwości.

Niestety pomyślałam o tym samym jak tylko przeczytałam wpis o mocznicy a dokładniej ton w jakim jest napisany :(

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw lis 11, 2010 19:00 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

mrr pisze:
mokkunia pisze:Mirka, bo ja też mówiłam, że się nie da. A się da, tylko pytanie jak bardzo Ci zależy. Mi zależało.


Mokkunia, wyluzuj. Chamstwo tej pani i jej egotyzm są chyba niereformowalne.

Przepraszam. Wiem, że to nie na temat i grubiańsko. Nie będę już tego wątku czytać ani pisać (mirka_t, punkt dla ciebie).
Nie warto.
Nie wiem tylko, po jaką cholerę jakiekolwiek wiadomości o kotach w tym domu są upubliczniane. Tu, czyli na forum publicznym, gdzie ludzie wymieniają poglądy i doświadczenia. I zdaje się, wszyscy są życzliwi kotom.

Medice, cura te ipsum.

kultura osobista na najwyższym poziomie - gratuluję, no ale przecież wolno obrażac innych bo się jest anonimowym
no właśnie - " zdaje się " dla ludzi juz się nie musi być, bo po co?
PETYCJE PRZECIWKO ZABIJANIU ZWIERZĄT W CHINACH viewtopic.php?f=8&t=148029
zapraszamy na nasz koci wątek viewtopic.php?f=1&t=118175
ObrazekObrazek
www.pustamiska.pl www.karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie

andrzej780

 
Posty: 1925
Od: Pon wrz 20, 2010 2:25
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lis 11, 2010 19:08 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Mokkunia a co masz do "tonu" wypowiedzi pisanej? To, że piszę krótko i zwięźlę, nie lamentuję jak niektórzy to świadczy według Ciebie o złej woli wobec kota?
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw lis 11, 2010 19:11 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

andrzej780 pisze:
mrr pisze:
mokkunia pisze:Mirka, bo ja też mówiłam, że się nie da. A się da, tylko pytanie jak bardzo Ci zależy. Mi zależało.


Mokkunia, wyluzuj. Chamstwo tej pani i jej egotyzm są chyba niereformowalne.

Przepraszam. Wiem, że to nie na temat i grubiańsko. Nie będę już tego wątku czytać ani pisać (mirka_t, punkt dla ciebie).
Nie warto.
Nie wiem tylko, po jaką cholerę jakiekolwiek wiadomości o kotach w tym domu są upubliczniane. Tu, czyli na forum publicznym, gdzie ludzie wymieniają poglądy i doświadczenia. I zdaje się, wszyscy są życzliwi kotom.

Medice, cura te ipsum.

kultura osobista na najwyższym poziomie - gratuluję, no ale przecież wolno obrażac innych bo się jest anonimowym
no właśnie - " zdaje się " dla ludzi juz się nie musi być, bo po co?


Andrzeju780, ton temu wątkowi nadaje jego autorka z jej chamskim stosunkiem do ludzi, ja tylko nazwałam rzecz po imieniu po jej kilku odzywkach dzisiaj i wymownemu milczeniu w odpowiedzi na moje propozycje pomocy Miszy i jej.
Siejesz wiatr, zbierasz burzę. I tyle.

mrr

 
Posty: 2353
Od: Czw gru 11, 2008 17:48

Post » Czw lis 11, 2010 19:14 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

I znowu chodzi o "ton" wypowiedz a nie kota. Mrr miłych wątków masz tony. No sio, a sio z mojego.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw lis 11, 2010 19:16 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:I znowu chodzi o "ton" wypowiedz a nie kota. Mrr miłych wątków masz tony. No sio, a sio z mojego.


Jak mi o kota chodziło, to nie zauważałaś tego co piszę, prawda?
Przecież propozycję ogłoszeń też można było okpić.

mrr

 
Posty: 2353
Od: Czw gru 11, 2008 17:48

Post » Czw lis 11, 2010 19:20 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

mrr pisze:...Nie wiem tylko, po jaką cholerę jakiekolwiek wiadomości o kotach w tym domu są upubliczniane...

Bo wszystkie one są na czyimś utrzymaniu.
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 11, 2010 19:21 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

mrr pisze:...A tak naprawdę najbardziej nie rozumiem chamstwa.

EOT



mrr pisze:...
To ja nie mam więcej pytań.
EOT...



Mrr, więc co? Do trzech razy sztuka?
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw lis 11, 2010 19:22 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Mokkunia a co masz do "tonu" wypowiedzi pisanej? To, że piszę krótko i zwięźlę, nie lamentuję jak niektórzy to świadczy według Ciebie o złej woli wobec kota?

Nie chodzi o to, że piszesz krótko i zwięźle. Ale o to co piszesz.
"nie dam rady", "karmienie w odosobnieniu odpada", "Misza nie będzie" - czyli wszystko na nie.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw lis 11, 2010 19:23 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Mokkunia, bo ja nie kłamię. Jeśli piszę, że tak jest to jest.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw lis 11, 2010 19:24 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

mrr kto sieje i jaki nadaje ton wątkom mirka_t to bardzo dobrze widać na tym i innych jej wątkach, a Twojego dosadnego określenia nic nie usprawiedliwia, każdy może miec swoje zdanie i nie zgadzać się z innymi, ale to nie powód żeby kogoś obrażać. osobiście widziałem koty mirka_t na żywo i wiem, że są pod dobrą opieką i pod okiem lekarzy weterynarii którzy znają się na swojej pracy i kotach, na pewno lepiej niż jakikolwiek hodowca czy koci opiekun.
PETYCJE PRZECIWKO ZABIJANIU ZWIERZĄT W CHINACH viewtopic.php?f=8&t=148029
zapraszamy na nasz koci wątek viewtopic.php?f=1&t=118175
ObrazekObrazek
www.pustamiska.pl www.karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie

andrzej780

 
Posty: 1925
Od: Pon wrz 20, 2010 2:25
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot], Magda_lena i 397 gości