
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
sisay pisze::D
Obcięłam kawalerowi pazurki, długo to trwało bo się strasznie miział i kręciłchyba jeden tylko został do obcięcia, ale już nie chciałam nadużywać jego szanownej cierpliwości
![]()
![]()
Moje nogi odzyskały radość życia, bo on ma taki zwyczaj wspinania się przednimi łapkami na kolana i zaciskania łapek. A pazury miał dłuuuugie![]()
kochany jest, dziś kilka godzin mnie nie było, siedział sam w pokoju. Kiedy wróciłam to prawie na lewą stronę się wywrócił z radości