Czarne Diabły Tasmańskie, Fabrycy ma DS!!!

Alix, dla kogo weekend dla tego weekend.... wszystkie plany w łeb.... A szkoda - zapowiadało się tak fajnie

Ale jutro też jest dzień...

**Adopcje: 9 >>**

co tam u Was?

Leniwy dzień ... pospałam dłużej, pokręciłam się po domu i pospałam jeszcze :mrgreen:

. Koty dzielnie mi pomagały, zwłaszcza w spaniu :twisted:

. Feliway - przypomniałam sobie o jego istnieniu :roll:

- łagodzi obyczaje. Mam resztkę, którą włączam pulsacyjnie, czekamy na dostawę wkładu.
Gołąbek się rozszalał, rozrabiała cały ranek :twisted:

, rozwlokła wszystkie zabawki i dobiera się do cudzego żarcia. To ostatnie akurat nie najlepiej, zamierzam podstępem podłożyć jej właściwą karmę :wink:

.
Fabiś chyba jutro zaliczy wizytę kontrolną u naszego veta - nic mu szczególnego nie dolega, ale wolę, żeby fachowiec zajrzał w uszy i ocenił, czy już są doszczyszczone i ogólnie czy reszta kota jest zgodna ze wzorcem :wink:

.
A jak koty się wyśpią, upieczemy ciasto :twisted:

alix76 pisze: i ogólnie czy reszta kota jest zgodna ze wzorcem .
A jak koty się wyśpią, upieczemy ciasto

To już rasowy bezrasowiec z niego będzie

A co pieczecie?

ciasto z kota

salvadoredali67 pisze:ciasto z kota

To dużemu Shrekowi już cieknie ślinka.... :wink:

Ekhm, w planach było ciasto jogurtowe, z opcją dodatku kota :twisted:

, ale chyba będzie przełożone na jutro ... jakoś mi się nie chce niiiic robić ... Duży Shrek musi wytrzymać :mrgreen:

duży Shrek wylizany( powaga) osobiście przez joarkadię ( fuj, fuj). rozanielony na maksa. chyba się zakochał. nie w głowie mu teraz ciasto z nadzieniem z sierściuchów. nie je, nie pije. a ona nie pisze do niego. nie dzwoni. a on patrzy swoim abinteligentnym wzrokiem w drzwi i piszczy z tęsknoty. chudnie w oczach....
kurcze w domu mam brazylijski serial - oni się kochają a ja staję na drodze tego uczucia.... to lepsze niż "Majka" zapylona w czasie wymazu....

:ryk: