2mies. z dłuższym włosem ma DS w Poznaniu .f.str.1,2,4,6

Przepraszam nie wyrobiłam się. Jedziemy w piątek, bo jutro naszego weta nie ma. Balbinia jeszcze katarzy, mniej ale katarzy. Zobaczymy jutro i zrobię fotki nowe

Fotki poranne:
Urosłam sobie odrobinkę

Uploaded with ImageShack.us
Chyba Gatto się próbuje ukryć przede mną

Uploaded with ImageShack.us
a jednak przycupnę sobie na minutkę...no może dwie

Uploaded with ImageShack.us

Brak słów - to wystarczy :1luvu:

Co słychać u panienki Balbinki? Jak zdrówko?

Niestety kichamy, ale też leczymy. Dziś kolejna wizyta prosimy o kciuki

, cudowny maluszek...należy wierzyć, że leczenie szybko się zakończy :ok:

i koteńka trafi do kochającego opiekuna:)...a może ona wybrała sobie domek, w którym się w tej chwili znajduje;)

anabelp pisze::ok: , cudowny maluszek...należy wierzyć, że leczenie szybko się zakończy i koteńka trafi do kochającego opiekuna:)...a może ona wybrała sobie domek, w którym się w tej chwili znajduje;)

Niestety, choć to najukochańsza dziewuszka we wszechświecie to nie możemy jej sobie zostawić. Po pierwsze dlatego, że czeka na nią wspaniały DOM i jeżeli się dogada z Kitką (rezydentką) to będzie wiodła wspaniałe życie. Po drugie mamy swoje domowe 4 kotysie + suńkę. W pracy nerkową Małgosię, którą przygarnęliśmy zeszłej zimy chorą wynędzniałą, porzuconą. Dokarmiam około 20 kotów "wolnych" no i tymczasuję. I gdybym uległa odruchowi serca to nie mogłaby sobie pozwolić na tymczasowanie a jest jeszcze tyle kocich biedułek...niestety.
Także mała jedzie do Oli i jej domu. Wszystko wskazuje na to, że w sobotę, wet powiedział, że na 90% będzie gotowa. Już mniej kicha i lepiej oddycha. Teraz śpi na drapaku w objęciach wujaszka Gatto...ostrzegam wczoraj pół nocy zorganizowały sobie tzw. dzikie pędy.... :ryk:

Bardzo się cieszę, że to już prawdopodobnie ta sobota

Oby sprawdziło się stare porzekadło "do trzech razy sztuka" :ok:

Kitka też lubi urządzać sobie nocne gonitwy za własnym cieniem, więc w tej kwestii jesteśmy przetrenowani

zastanawiam się tylko czasami kiedy przyjdą nas odwiedzić sąsiedzi, którzy mieszkają pod nami :ryk:

Słodkich snów dla Ciebie Balbinko i dla wujaszka Gatto :1luvu:

olka_sz pisze:Bardzo się cieszę, że to już prawdopodobnie ta sobota Oby sprawdziło się stare porzekadło "do trzech razy sztuka"

Kitka też lubi urządzać sobie nocne gonitwy za własnym cieniem, więc w tej kwestii jesteśmy przetrenowani zastanawiam się tylko czasami kiedy przyjdą nas odwiedzić sąsiedzi, którzy mieszkają pod nami

Słodkich snów dla Ciebie Balbinko i dla wujaszka Gatto

Ja moim sąsiadom, którzy co przebąkiwali na temat nocnych latanek powiedziałam: cieszcie się, że nie mamy dzieci :ryk:

i oczywiście przeprosiłam :roll:

no co zrobię, że czasami dostają palmy :wink:

swoją drogą nie organizujemy imprez domowych, całymi dniami nie ma nas w domu, jesteśmy wspaniałymi sąsiadami, nawet kina domowego na wszystkich głośnikach nie oglądamy, bo ferajna rozłączyła kabelki i część nie działa :roll:

święci z nas sąsiedzi :mrgreen:

, w takim razie nie ma innego wyjścia:) i tak Macie już za swoje:)pozdrowienia dla stada i cierpliwych opiekunów:) Dobrze, że Balbinka prawie zdrowa i czeka na nią wspaniały dom w Poznaniu z muzyką i fajerwerkami:)

Balbinka spakowana i gotowa do drogi? Mam nadzieję, że kruszynka już wyzdrowiała, bo tyle przygód i atrakcji ją czeka w najbliższym czasie.
Myślicie, że się spodziewa przeprowadzki? :mrgreen:

czy mała śliczność już w domku wreszcie?

Nasz Balbinkowy skrzacik jutro wyrusza w podróż do swojego DOMU. Będziemy płakać, oj będziemy....będziemy tęsknić za naszą kochaną iskierką....

...nie tylko Wy będziecie płakać, dziewczynka z pewnością po kociemu to również ciężko przeżyje... ale należy mieć nadzieję:) ,że podróż szybko minie i w nowym domku koteńka błyskawicznie zaprzyjaźni się z koleżanką i Dużymi opiekunami:)

Tak....masz rację, ale miłość jej nowych Dużych szybko ją utuli...a z nami będzie trochę gorzej :cry:

2mies. z dłuższym włosem ma DS w Poznaniu .f.str.1,2,4,6

Kto przegląda forum