Piracik z wrzodem...oko się leczy, a my czekamy na wiosnę

Nie bede zasmiecac tu u Piracika. On szuka pomocy a mi pomoc nikt nie moze oprocz sama sobie.
Idz sie troche relaksuj albo na spacerek poranny.

Dorotko, nie pisz tak, bo mi smutno

Fizycznie pomóc Ci nie możemy, ale może wspólnie coś wymyślimy.
Głowa do góry - jutro też jest dzień, jak mawiała Scarlett O'Hara

Wiesz, ale ja nie chce za duzo narzekac, bo Wy tez macie problemy. Tu nie jest raj, jak nadal wiele ludzi mysli. Fizycznie musze sobie sama pomoc, ale Piracik jest potrzebujacy i o niego musimy sie troszczyc.

Dorotko, ja to wiem, przecież moja siostra też mieszka w Niemczech. I znajoma, którą poznałam na NK.
Ale przyjaciele są od tego, żeby się wspierać, a Ty jesteś moją Przyjaciółką :1luvu:

Dito. Blizniaczki.

A jak oczko malego delinkwenta?

Cześć ciocie! Jak Piracik dzisiaj?

Cześć Słoneczka!
Oczko nadal brzydkie, ale zapuszczamy kropelki uparcie, nie ma to tamto.

No to dobrze. Jak nie jest gorzej, to juz cos. Emilowi dzis musialam tez troche ropki z oczka wyciagnac.

Taka pora Dorotko. Ja wczoraj miałam nos zawalony, znowu gdzieś zatoki przeziębiłam.

Moj nos byl od ryczenia zawalony a oczy jeszcze dzis spuchniete na szparke. Leb tez jeszcze boli. I po co to wszystko?

Skoncze z tym...Dziekuje, ze jestes.

Co dzis robisz w domku? Masz jakis plan albo cos dobrego do jedzonka?

Trochę poleniuchowałam, a zaraz wychodzę do cioci. Będę po południu.
Miłego dnia i też dziękuję, że jesteś! :1luvu:

Milego popoludnia u cioci :-)

Pa.

Witamy z wieczorka

Piracik z wrzodem...oko się leczy, a my czekamy na wiosnę

Kto przegląda forum