Koć&Pluszon 14. SuperRedaf!

[redaf]

Redaf, serdecznie przepraszam za przekształcenie Twojego wątku w podforum "spotkania".

Żeby mi to było przedostatni raz!

Wczoraj młody zaliczył powtórne szczepienie.
Bardzo był po nim obrażony na cały świat.
Sib wezwana na seans socjalizacji mogła prowadzić ćwiczenia tylko z Pluszem.

Mamy więcej kotka. Już nie 3,2 tylko 3,95 kg.
Mamy też zapalenie dziąseł dziabliwiedządlaczego.
Wydano zalecenie masowania gazikami z wodą utlenioną.
Przez tydzień, dwa razy dziennie.

[Georg-inia]

Wydano zalecenie masowania gazikami z wodą utlenioną.
Przez tydzień, dwa razy dziennie.

a to się kotek ucieszy

[Blusik]

Eeeeeee co to jest dwa razy dziennie???? Pikuś.
Fionie przy zapaleniu dziąseł wywarem z kory dębu i szałwii musiałam najrzadziej co godzinę smarować. Biedna kocica jeszcze przez dwa tygodnie po zakończeniu, gdy tylko podnosiłam dupsko dematerializowała się (nieskutecznie).

[Monostra]

a to się kotek ucieszy

redaf też pewnie się cieszy . Aż zamilkła z tej radości.
redaf, żyjesz?!

[redaf]

Uf. Pierwszy masaż za nami.
Pucion zniósł go z godnością.
Nie wyrywał się, siedział spokojnie.
Nawet się nie obraził tak jak za wczorajsze szczepienie.
Dobry kotek, dobry.

Tak się tylko zastanawiam - dlaczego woda utleniona?
Jakoś nie mam przekonania o jej leczniczym działaniu.
Jak opanowaliśmy technikę, może weta o jakiś inny zajzajer poprosić?

[Blusik]

Też nie wiem. Ja bym w międzyczasie ten napar z kory dębu i szałwii stosowała.

[MariaD]

Też nie wiem. Ja bym w międzyczasie ten napar z kory dębu i szałwii stosowała.

Woda utleniona może być, ale ja bym raczej też przeszła na szałwię z korą dębu.
Tym można płukać: bierz się ciepły napar w strzykawkę, kota za pysk (zamknięty), pysk w dół, strzykawka za fafle i naciskamy. Z drugiej strony tak samo. Nawet jak połknie to nie zaszkodzi.

[redaf]

Ta szałwia i kora to jakoś gdzieś sprzedawana jest?
Pewnie to gorzkie jak piorun?
Bo woda utleniona smaku nie ma, trochę szczypie.

A Stoma żel nie byłby lepszy?

[Blusik]

W każdej aptece i zielarskim dostaniesz. Zrobisz napar. Nie robiłam płukania tylko smarowałam gazikiem. Robiłabym naprzemiennie kiedy tylko sobie przypomnisz . Żele też są dobre, ale nie pamiętam jaki miałam, a nie każdy się nadaje.

[MariaD]

A Stoma żel nie byłby lepszy?

To jest pasta do zębów. Nie zlikwiduje stanu zapalnego.

Ta szałwia i kora to jakoś gdzieś sprzedawana jest?

W aptece. Każdej.

Pewnie to gorzkie jak piorun?

Nie, nie jest gorzkie. Mylisz z piołunem.

[redaf]

No, dobra.
Proszę o instrukcję sporządzania naparu.
Kupuję w aptece paczkę szałwi i paczkę kory dębowej, tak?
I co calej

[Blusik]

Zgodnie z przepisem na torebce z korą

Letnim smarować, albo płukanie wg przepisu MariiD

[redaf]

Pucion sperhydrolowany dwukrotnie.
MariaD po seansie pod lampą orzekła, że jest rudy srebrzysty - cokolwiek by to nie znaczyło.*
Ryło ma białe.
Szkoda, bo gdyby nadtlenek wodoru coś mu wypalał nie mam szans odpowiednio szybko zareagować.
Na razie gramy w ktokogoprzecwani
Napadam Puciona wielokrotnie dziennie i tarmoszę.
Jeden krot jest zonkiem.
Wtedy zamiast tarmoszenia ogólnego kot zalicza nasączony wodą utlenioną gazik w mordzie

*Podobno Adolf może być jego ojcem

Edit: byłam wczoraj w Dzikunowie.
Mój podajnik w 1/4 wypełniony. Ustawiony na działce M. puuuuuuuściuteńki.
Kiedy otworzyłam bramę do jego działki biegusiem zmaterializowała się Płastuga.
Okragła jakaś taka.
Górale, którzy nadziałceobokobok dom stawiają dostali wór karmy dla Słonia.
Bzdrągwa ich podobno co dzień wieczorem nawiedza i sprawdza co się na jej terenie dzieje.
Ofkors, pytani ogólnie o to czy kotów jakichś nie widują opisali ją jako tłustego rudo-czarnego kocura

[moś]

Redaf a rumianek? on nie jest gorzki a szałwia owszem. Wiem to z wlasnego dosiwadczenia na swoich dziaslach. Rumianek jest delikatny a dziala tak samo.

[Birfanka]

A kotom wolno podawac rumianek dopyszcznie? Bo oczu to im chyba sie rumiankiem nie powinno przemywac, tak na miau kiedys wyczytalam, nie wiem, jak z dopuszczalnoscia do spozycia?