Moja koleżanka ma problem z jej kotką....
Kociak ma 6 miesięcy i ciągle coś biednej jest

Kotka dostała dwa razy antybiotyk (w odstępach czasowych od siebie) po pierwszej serii antybiotyku wet stwierdził, że za krótko je podawał i kazał znów przychodzić... ale dalej bez efektu.
Zaproponował więc Zylexis na ten katar. Kicia jest po pierwszej dawce i dalej w ogóle nie widać poprawy.
A jeszcze jedno. Kotka ma katar i czasem koło uszu coś ją swędzi bo czasem sobie podrażni przez drapanie.
Jak myślicie? Co trzeba zrobić?
